Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  coś nie tak z miltonią
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Adela Andrzejak
E-mail: adela17_94@o2.pl
Data: sobota, 5 lipca 2008 18:49:55
Moja miltonia od jakiegoś czasu źle wygląda. jak była przywieziona ze sklepu było ok... stała na oknie z resztą moich storczyków - wszystkich phalaenopsisów, teraz jej kwiaty na bokach i nie tylko zasuszyły się, zbrązowiały, a liście na dole też są brązowe nie mam pojęcia co z nią zrobić, jest teraz na wysokiej szafce by miała bardziej zacienione miejsce. czy to jakaś choroba, czy też ja popełniłam jakiś błąd?










Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna
E-mail:  
Data: sobota, 5 lipca 2008 21:23:55
witam
Proszę wrzucic jakies fotki całej rosliny.Na moje niewprawne oko roslina po prostu przekwitła, liscie wygladaja ok miltonie kwitna około misiaca.
pozdrawiam Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Adela Andrzejak
E-mail: adela17_94@o2.pl
Data: sobota, 5 lipca 2008 21:52:39
już wrzucam więcej zdjęć...
a przy okazji może wie pani jak rozdzielić dwa storczyki, które teraz kwitną? teraz czy po kwitnieniu? bo niedawno kupiłam w Leroy Merlin piękny biały okaz z fioletową ważką i myślałam że to taki wielki jest a ja dopiero po 2 tygodniach zorientowałam się że są dwa i teraz nie wiem co robić oba kwitną jeden ten większy ma więcej kwiatów, a drugi mniejszy tylko 3... pokazuję na ostatnich zdjęciach



















Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna
E-mail:  
Data: czwartek, 10 lipca 2008 15:32:26
witam
miltonia ogolnie wyglada na zdrowa, ale plama na pseudobulwie na ostatnim zdjeciu mozliwe ze jest spowodowana poparzeniem slonecznym. Proszę ja obserwowac czy sie nie powiększa.Miltonie lubia byc trzymane raczej w cieniu.Ostre słonce zm,niejsza trwałosc kwiatów.

Co do rozdzielania phalenopsis prosze poczekac az przekwitnie. te 2 rosliny prawdopodobnie są zrosnięte i rozdzielenie bedzie trudne, najlepiej zrobic to przy pomocy kogos doswiadczonego, bo mozna stracic obie rosliny (to tak troche jak bliznieta syjamskie )
z tego co wiem pozostawienie obu roslin razem moze spowodowac ze jedna z nich obumrze samoistnie.
pozdrawiam
Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Adela Andrzejak
E-mail: adela17_94@o2.pl
Data: poniedziałek, 14 lipca 2008 12:34:35
no i jednak ta plama się nie powiększa, a ja się dziwię gdyż miltonia nie miała dostępu do mocnego słońca gdyż była na oknie północnym.... ta plama na pseudobulwie jest już dość duża liście zaczynają się przerywać tam gdzie jest ta plama i miltonia traci pąki.... nie zależy mi na kwiatach tylko na tym by wyzdrowiała... proszę o pomoc!








Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail:  
Data: wtorek, 15 lipca 2008 11:41:33
Cóż, wyglada to jakby gniła. Może wina leży w tym, ze osłonka ograniczała dopływ powietrza do korzeni i podłoże było cały czas mokre. Miltonie lubią podłoże które od czasu do czasu całkowicie przeschnie. jak była uprawiana?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Adela Andrzejak
E-mail: adela17_94@o2.pl
Data: wtorek, 15 lipca 2008 15:31:00
możliwe... może przez to że była traktowana jak moje falki to jej nie odpowiadało? była przedadzona niedawno do podłoża jakie mają moje falki gdyż jej stare składało się z takiej pianki... no i mchu... trochę kody tylko było... możliwe że to wina kwiaciarni...
ehhh... da się ja jakoś uratować?
może coś by pomogło wyciągnięcie ją z doniczki? i np. trzymanie luzem jakoś?
bo nie mam dostępu do przezroczystych doniczek ona była w takiej nieprzezroczystej białej już kupiona i tak zostawiłam... to był a właściwie jest mój pierwszy "inny" storczyk i chciałabym go uratować...

może to też mojej winy w tym jest, ale teraz postaram się by było dobrze... zaraz idę ją wyciągnąć z tej doniczki i włożyć do czegoś "przewiewnego:

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: martusc@o2.pl
Data: środa, 16 lipca 2008 10:47:34
Odseparować trzeba Miltonię a potem prawdopodobnie wyrzucić. Ona gnije. Wszystkie osłonki też wyrzucić. Korzenie w nich słabo przesychają i storczyki chorują. PhalaenopsisII nie oddzielać bo i tak nic z tego nie wyjdzie. Jest zbyt młody. Na pociechę napiszę że Miltonia na parapecie okiennym jest b. trudna i właściwie nie udaje się. Mam na myśli okres wieloletni. Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna
E-mail:  
Data: środa, 16 lipca 2008 15:43:48
Witam
Rosliny raczej nie da sie juz uratowac, wyglada na to ze zarazila sie tym paskudztwem jeszcze w kwiaciarni, prosze nie robic sobie za wiele wyrzutów.Nastepnym razem radze dobrze obejrzec storczyka przed zakupem.
Miltonie niestety sa trudne i kaprysne w uprawie, ale nie niemozliwe do hodowli na parapecie-ja mam swoja juz 5 lat i kwitnie co roku choc jej uprawa jest bardzo kłopotliwa, wymaga praktycznie dogladania wielokrotnie w ciagu dnia, ciaglego sprawdzania wilgotnosci podloza- ale piekne kwiaty wynagradzaja ten trud
pozdrawiam

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Adela Andrzejak
E-mail: adela17_94@o2.pl
Data: środa, 16 lipca 2008 20:19:06
rozumiem choć bardzo mi jej szkoda może jednak odratuję postaram się by było jej jak najlepiej i może znajdę jeszcze jakiś środek. wiem że miltonie są kapryśne i trudne w hodowli ale w sklepie zdawało mi się że wszystko jest w porządku, możliwe że jednak nie było. dziękuję za pomoc

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail:  
Data: czwartek, 17 lipca 2008 09:19:07
Miltonie wcale nie są kaprysne i trudne w hodowli - pod warunkiem że dostosuje się warunki do miltonii, a nie uprawia jak phalenopsis lub paprotkę!
Można spróbować ratować: wyjać z podloża, odciąć gnijące liście, obsypać sproszkowanym węglem drzewnym (z tabletki, a nie takim do do grilla), posadzić w samym keramzycie, czekać.

Miltonie wymagają: latem mniej światła ale więcej wilgoci (zraszanie i nawilżanie powetrza tacka z keramzytem i wodą) a zimą bardzo jasno i mniej wilgoci. Cały rok trzeba pamiętać, że podłoże musi być bardzo przepuszczalne i musi sobie przeschnąć między podlewaniami, nawet jeśli wilgotnosć powiertrza w lecie musi być wysoka. A wkładanie doniczki do osłonki "kisi" korzenie i efekty widać.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Adela Andrzejak
E-mail: adela17_94@o2.pl
Data: piątek, 18 lipca 2008 00:18:20
no to super.... w dniu 14 urodzin musi mnie pani dobić... nie wiedziałam jak uprawiać miltonię, była na oknie północnym z moimi falkami... każdemu kwiatu tam jest dobrze... podłoże przepuszczalne nie było.... nie mam ani samego keramzytu ani węgla drzewnego ale słyszałam że węgiel zastąpi cynamon... dziś kupiłam specjalny środek "Topsin" jutro ją będę zraszać tym środkiem oraz obetnę te liście.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail:  
Data: poniedziałek, 21 lipca 2008 06:31:16
Węgiel można dostać w każdej aptece za grosze.
Keramzyt można dostać jeśli nie w każdej - to w co drugiej kwiaciarni, sklepie ogrodniczym itd. Cena - ok. 3 -5 zł.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: marciontko
E-mail: mrs_mia_wallace@tlen.pl
Data: środa, 3 grudnia 2008 13:11:08
Przykro mi bardzo, miałam to samo z moją miltonią: zaczęło się od załamywania się liści, potem bulwy robiły się właśnie takie jak na zdjęciach pomarańczowo-rdzawe, nie pomogło przesadzanie, ani topsin, parę dni temu wyrzuciłam ostatnią bulwę, którą oddzieliłam od zarażonej reszty - niestety, też poległa. Kiedy ją oddzielałam wyglądała na zdrową, przesuszyłam ją trochę i było ok, po podlaniu w ciągu kilku dni spomarańczowiała i adieu... Dodam, że całe to marnienie roślinki trwało blisko rok.

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl