Autor: |
Olka |
E-mail: |
olka.kubiak@gmail.com |
Data: |
poniedziałek, 29 czerwca 2009 17:45:58 |
Szczerze zaskoczył mnie ostatni post. Nie wpadłabym na to, że zadawanie pytań dot.storczyków na forum skupiającym pasjonatów storczyków jest "mało profesjonalne, a wręcz niegrzeczne". Stawiałam je właśnie w nadziei, że dzięki takiej pomocy dobiorę najtrafniejsze odpowiedniki nazw obcojęzycznych. Tym bardziej, że często funkcjonują dwa, trzy zamienniki (i nie mówię tutaj o nazwach własnych rzecz jasna) - zatem któż inny jak nie hobbyści będą w większym stopniu zorientowani który z nich funkcjonuje w powszechnym użyciu?
"Chce Pani brać od innych, a co chce Pani dać od siebie?"
Założyłam wątek licząc na zwykłą, ludzką pomoc i bardzo nie chciałabym przestać wierzyć, że takowa istnieje...
Po raz pierwszy spotykam się z taką reakcją "branżowego" forum, na którym pytania o doprecyzowanie terminu z danej dziedziny spotykają się z negatywną reakcją (zazwyczaj pasjonaci chętnie pomagają w tłumaczeniach tekstów, na temat których wiedzą znacznie więcej niż jakikolwiek tłumacz kiedykolwiek zdoła się dowiedzieć). Udzielając się na forach z zupełnie innej dziedziny nie widziałam najmniejszego problemu w pomocy komuś, kto jej potrzebował.
Dla pewności, chciałabym jeszcze tylko zorientować się czy wszyscy udzielający się na tym forum podzielają opinię Collexera i czy to ja, udzielając odpowiedzi na pytania mniej zorientowanych na innego typu forum pomagałam osobom mającym problem ze swoim sumieniem i ambicją?
Tym, którzy do tej pory udzielili mi pomocy i służyli radą, serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam
Ola |
|
|