Autor: |
Anna |
E-mail: |
|
Data: |
poniedziałek, 12 maja 2008 07:22:54 |
A ja kupuję rośliny z wyprzedaży, przekwitłe itd, np. w OBI w Katowicach lub w kwiaciarniach które stosują wyprzedaż.
I nie mam z nimi ŻADNEGO problemu/. A dlaczego? A dlatego, ze "mierzę siły na zamiary". Wiedząc ze roslina jest przeceniona, należy sprawdzić lisie, korzenie, zwrócić uwagę na plamy, obecnosć pasozytów itd i nie kupowac, jeśli cośjest "bardzo nie tak". No i oczywuiście mieć na tyle umiejętnosci, żeby ocenić, czy damy radę wyprowadzić roslinę z niedyspozycji - czy możemy zapewnić potrzebne jej warunki.
Osoby które kupują storczyka różniącego się od kompostu tym, że nadal jest w doniczce a dopiero POTEM błagają o pomoc na forum, niestety same są sobie winne.
Nie łudźcie się: storczyk w kwiaciarni za 60 PLN a storczyk w OBI czy Castoramie za 29 PLN to czasem okazy od jednego hodowcy, sprzedane na tej samej giełdzie (znam nawet kwiaciarnię , gdzie storcyzki kupują w Castoramie właśnie...). I w kwiaciarniach potrafią storczyka zniszczyć a potem gnijącego sprzedać za pełną cenę, dokładając ozdobnej bibulki, zeby nie było widać zgnilizny w doniczce. |
|
|