Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Pleione
  Strona:    Poprzednia    1  [2] 3  4    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Andrzej
E-mail: blizbor_tur@interia.pl
Data: sobota, 12 marca 2005 17:37:36
Witam
Ja Kupiłem w sklepie ogrodniczym ale widzialem też Pleione na Allegro.Cena 11pln. i 12pln.Drogo!!!Białe Pleione kupiłem w sieci aukcyjnej eBay,u po 2,49 za sztukę-oczywiście cenę podaję w funtach
Pozdrawiam,Andrzej

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka Chmara
E-mail:  
Data: niedziela, 25 lutego 2007 09:28:20
Tamara, pozwoliłam sobie odświeżyć Twój wątek, bo zbliża się czas pleione, więc informacje w nim zawarte warte są przypomnienia
U mnie ten czas właściwie już nadszedł. Pierwszy pąk i kilka "kłów" znalazłam jeszcze w lodówce już w styczniu.
Miałam tam doniczki z formosana i forrestii.
Dziwne jest to że jedne bulwy nadal śpią a drugie już od 1,5 miesiąca przebudzone szykują się do kwitnienia, lub już kwitną









Jeśli się uda dołączę niebawem kwitnienie P. forrestii, jeden pąk niby chciał się otworzyć ale być może po gwałtownej zmianie warunków z lodówkowych na parapetowe tylko trochę podrósł i zaczął brązowieć. Teraz rośnie drugi i wygląda na bardziej zdecydowanego na kwitnienie

Pozdrawiam
Agnieszka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: jollka
E-mail:  
Data: czwartek, 1 marca 2007 11:51:29
Ogromnie mi się sposobały te Pleione, więc mam pytanie o podłoże. Rozumiem, że podłoże gotowe nie wchodzi w grę. Czy zatem po torf, mech itp. muszę jechać w las i bagna z łopatą czy jednak można je gdzieś kupić?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 5 marca 2007 20:48:18
Agnieszko,

Gratuluję kwitnienia! Te "żeglujące królowe" są naprawdę urocze!

Jeśli chodzi o moje rośliny, to prawdę powiedziawszy ostatnią partię "starych" p-bulw, w tym również Bletilla, wysadziłam dopiero w ubiegły wtorek....
"Nowości" już od kilku tygodni trzymam na parapecie, ale i one jeszcze odpoczywają.
Póki jednak p-bulwy są gładkie i twarde nie panikuję, tylko cierpliwie czekam....

Pozdrawiam,
Tamara

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: wtorek, 11 grudnia 2012 19:05:01
Witam,

Z sentymentem powracam do tych staroci Czas, który upłynął od chwili rozpoczęcia tej prezenatcji pozwolił mi na bliższe poznanie Pleione i uświadomienie, że właśnie takich storczyków szukałam. Są rewelacyjne!

Kwiatami Pleione można cieszyć oczy przez większość roku, ponieważ oprócz opisanych gatunków i naturalnych krzyżówek, jest cała gama przeróżniastych hybryd, wystarczy tylko je odpowiednio dobrać. Ot, np. teraz kończy kwitnienie Pleione Wharfedale 'Pine Warbler'


Ale to nie koniec kwitnień Pleione w tym roku, bowiem już wypuszcza pęd kwiatowy Pln Barcena:


W większości storczyki te są łatwe w obsłudze Generalnie od listopada do marca mają okres spoczynku, więc i ja mogę od nich odpocząć i za nimi zatęsknić. Oczywiście okres spoczynku nie oznacza braku kwitnień!
Dalsza uprawa także nie nastręcza większych trudności i właściwie nie różni się od tego co napisałam kiedyś. Od ustania wiosennych przymrozków do pierwszych jesiennych, storczyki wystawiam do ogrodu (kiedyś na balkon) w zacienione miejsce i, jeżeli jest dobry rok, czyli umiarkowanie ciepło i wilgotno, to tylko sporadycznie sprawdzam, czy roślin nie atakuje jakieś robactwo lub choroby, bo całą opiekę nad Pleione sprawuje aura. Jeżeli czegoś nie dopilnuję i liście roślin zostaną w jakiś sposób oszpecone (połamane przez wiatr, pogryzione przez ślimaki lub dostaną plam) nie ma zmiertwienia, ponieważ w następnym sezonie można to naprawić
Okresy przejściowe, czyli po posadzeniu i przed zimowaniem, mało widowiskowe rośliny spędzają na oknie w piwnicy. W centrum szczególnego zainteresowania są tylko te, które kwitną w danym momencie.

Wbrew pozorom kwiaty Pleione różnią się od siebie kształtem i kolorami.
Orchidee spotykane w naturalnym środowisku nie mają bogatej palety barw. Przeważnie występują w odcieniach różowo-lawendowo-fioletowych lub rzadziej są białe i żółte, ale człowiek przyszedł z pomocą naturze rozszerzając ten zakres.
Poniżej takie małe przykłady możliwości drzemiących w tych storczykach.
- Pleione formosana 'Clare', Piton, Zeus Weinstein 'Desert Sands' i Shantung 'Ducat':


- Pln Santorini 'Yellow Wagtail', Piton i Volcanello 'Honey Buzzard':


- Pln Santorini 'Yellow Wagtail' i Kyoto:


Niektóre krzyżówki potrafią być całkiem zgrabne , jak np. Pleione Santorini 'Yellow Wagtail'


Oprócz atrakcyjnego wyglądu dodatkowym atutem niektórych Pleione są wonne kwiaty, jak np. niżej przedstawionych Pln praecox, aurita, czy Volcanello 'Honey Buzzard'




Pozytywną cechą Pleione jest także ich proste rozmnażanie przez oddzielanie pseudobulw, które wyrasły w danym sezonie wegetacyjnym. Ładnie wyglądają pojedyncze kwiatki, ale widok kwitnących mis jest zdecydowanie ciekawszy
Poniżej tegoroczne kwitnienie mojego "storczyka ogrodowego" - Pln formosana, od którego rozpoczęłam ten temat


Na zakończenie mogę tylko powtórzyć to, co napisałam 7 lat temu: szczerze polecam uprawę tego wdzięcznego i niekłopotliwego storczyka w jego różnych gatunkach i krzyżówkach!

Pozdrawiam,
TF

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: wtorek, 11 grudnia 2012 19:18:38
PS.

Trochę to długo trwało , ale odpowiem jeszcze na pytanie dotyczące podłoża. Do uprawy Pleione nigdy nie daję tylko gotowych mieszanek. Zawsze je 'rozcieńczam'. (Lubię łazić po lesie i bagnach z łopatą ). Ale to oczywiście nie oznacza, że gotowe podłoża są złe. Jeżeli tylko substrat będzie miał kwaśny odczyn, będzie przepuszczalny, ale jednocześnie zapewni utrzymanie wilgoci koniecznej do prawidłowego wzrostu roślin, to na pewno będzie dobry. Niektórzy hodowcy bardzo chwalą sobie uprawę Pleione tylko w sztucznym podłożu, bez dodatków organicznych...

I jeszcze z perspektywy czasu odniosę się do wpisu Agnieszki. Otóż Pleione są łatwe w uprawie, ale, jak to w życiu bywa, są od tego wyjątki. Do nich należy Pleione forrestii. Jeżeli będzie zimowała za krótko i w zbyt wysokich temperaturach na pewno nie zakwitnie. Gdy wypuszcza pędy kwiatowe do otwarcia jej kwiatów bardzo ważne są: wyższa wilgotność powietrza oraz temperatura otoczenia nie przekraczająca 15*C. Jeżeli tego nie spełnimy pędy kwiatowe będą zamierać tak, jak opisała Agnieszka. (Doświadczone empirycznie )

TF

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 11 grudnia 2012 19:33:25

Tamara, po takich zdjęciach to chyba wszyscy rzucą się na poszukiwania tych piękności .

Mam kilka różnych Pleione i nie są to kłopotliwe roślinki. Ja swoje "zimuję" w starych podłożach (oczywiście chłodno!) i gdzieś w połowie stycznia zaczynam ich przesadzanie do nowego.

Gratuluję kwitnień, ale przede wszystkim zdjęć .

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: anna@roslin-menazeria.net
Data: wtorek, 11 grudnia 2012 19:54:09
Ale cudności! Grażyna ma rację, wprost kuszą do poszukiwań i zakupów
Wspaniałe zdjęcia, za którymi się mocno stęskniłam, i rewelacyjne efekty uprawy!
Pani Tamaro gratuluję!
Proszę częściej prezentować swych podopiecznych Zdjęcie w śnieżnej scenerii jest niesamowite!!!

Pozdrawiam,
Anna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: wtorek, 11 grudnia 2012 21:11:47
Dziękuję uprzejmie za miłe słowa. Byłabym zaszczycona, gdyby moja prezentacja zachęciła kogoś do uprawy Pleione. Przynajmniej tym razem to nie ja uległabym magii oglądanych zdjęć.

Odnośnie zimowania Pleione w starym podłożu. Kiedyś też tak robiłam. Jednak od czasu, gdy straciłam Pleione grandiflora na okres zimy skrupulatnie wyjmuję pseudobulwy z podłoża. Stare rośliny wyrzucam, zaś nowe przyrosty dokładnie oczyszczam i przycinam im korzenie. Wtedy mam pewność, że chłodzonym storczykom nie zaszkodzi przypadkowa wilgoć i nie zostaną porażone od starych butwiejących lub gnijących pseudobulw. Ogólnie mówiąc, gdy trzymam same pseudobulwy mam większą kontrolę nad nimi.

Pozdrawiam,
Tamara

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Markiewicz
E-mail:  
Data: środa, 12 grudnia 2012 02:37:03
Gratuluję pięknych okazów!!!

Sam miałem kilka i zostawianie ich w ogródku w podłożu na zimę... no nic człowiek się uczy całe życie. Co roku zazwyczaj na coś się skusze i to potem gdzieś przepada..., za mało mam rygoru co do tych bulwek... a szkoda bo pewnie i ja mym miał już kilka kępek.

Pozdrawiam

Strona:    Poprzednia    1  [2] 3  4    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl