Temat: |
Re: Pleione |
Autor: |
Tamara Florczak |
E-mail: |
|
Data: |
wtorek, 11 grudnia 2012 19:18:38 |
PS.
Trochę to długo trwało , ale odpowiem jeszcze na pytanie dotyczące podłoża. Do uprawy Pleione nigdy nie daję tylko gotowych mieszanek. Zawsze je 'rozcieńczam'. (Lubię łazić po lesie i bagnach z łopatą ). Ale to oczywiście nie oznacza, że gotowe podłoża są złe. Jeżeli tylko substrat będzie miał kwaśny odczyn, będzie przepuszczalny, ale jednocześnie zapewni utrzymanie wilgoci koniecznej do prawidłowego wzrostu roślin, to na pewno będzie dobry. Niektórzy hodowcy bardzo chwalą sobie uprawę Pleione tylko w sztucznym podłożu, bez dodatków organicznych...
I jeszcze z perspektywy czasu odniosę się do wpisu Agnieszki. Otóż Pleione są łatwe w uprawie, ale, jak to w życiu bywa, są od tego wyjątki. Do nich należy Pleione forrestii. Jeżeli będzie zimowała za krótko i w zbyt wysokich temperaturach na pewno nie zakwitnie. Gdy wypuszcza pędy kwiatowe do otwarcia jej kwiatów bardzo ważne są: wyższa wilgotność powietrza oraz temperatura otoczenia nie przekraczająca 15*C. Jeżeli tego nie spełnimy pędy kwiatowe będą zamierać tak, jak opisała Agnieszka. (Doświadczone empirycznie )
TF |
|
|
|