Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Coelogyne cristata
  Strona:    Poprzednia    1  2  3  4  5  [6] 

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kazimierz Oboza
E-mail: kazimierz.oboza@op.pl
Data: wtorek, 22 marca 2011 11:07:17
Jestem pod wrażeniem wiedzy Panów Piotra i Jurka. Dla mnie też to trochę dziwne się wydawało i dlatego napisałem o tych pseudobulwach. Idąc dalej za ciosem jestem ciekaw, czy rzeczywiście Coelogine cristata ma zawsze pseudobulwy okrągłe. Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii? Może oprócz kwiatów warto by też prezentować np. pseudobulwy. Moje przekonanie, że jest to Coelogyne cristata var. lemoniana wynikało z faktu, że roślina pochodzi z importu z Indii i została nabyta od hodowcy niemieckiego dzięki uprzejmości Grażynki Siemińskiej. Chyba nie po raz pierwszy mamy do czynienia z omyłkowym opisem dokonanym przez hodowcę.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Markiewicz
E-mail:  
Data: wtorek, 22 marca 2011 17:41:18
Import w dzisiejszych czasach juz nie oznacza ze roslina byla wzieta z lasu, i ma prawidlowa nazwé, czego z reszta nigdy chyba nie bylo. Ja np z Tajlandii zdobylem sadzonki afrykanskich storczykow!!!


Nie, chyba nie ma takiej naturalnej krzyzowki jak flaccida x cristata, ale jest to najbardziej rozpowszechniona krzyzowka i najczesciej wciskajace sie pod szereg innych nazw jak:

Coelogyne mossiae, ktorej prawdziewej jest w kolekcjach sztuk pare na calym swiecie - gatunek malych roslin z terenow wyzynnych poludniowych Indii - niemal wszystkie rosliny nabyte z ta nazwa beda wlasnie ta krzyziwka - flaccida x cristata.

Niemal wszystkie znów Coelogyne Intermedia - sa zupelnie zle oznaczone i jest to znow Unchained Melody

No i widzialem 3 rozne zle oznaczone gigantyczne rosliny na wystawach ktorych nazwy zostaly sprostowane znow na Unchained Melody - w kolorach od delikatnych odcieni cytryny ;-) do ciemnych pomaranczowych plam.

Wiéc stad moje konkluzje...


Pozdrawiam



Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: wtorek, 22 marca 2011 19:27:54
Panie Kazimierzu,
według klucza Claytona psb. mają być "oblong-ovoid 5-7,5 x 4 cm" I takie są, kuliste lub jajowate. Pamiętam, że ta "wydłużona stożkowatość" psb. rzekomej C.cristata "lemoniana" mnie zaskoczyła, jak roślina dojechała z O&M, od razu było widać, że to nie cristata, podejrzewałem,że to jest flaccida, ale nie przeżyła. Dodam, że formy C.cristata (hololeuca, citrina etc.) nie pochodzą z natury, a są "horticular", wydaje mi się, że te pochodzą z upraw europejskich, a nie z Indii

Piotrze,
Tajlandia to jednak "inna parafia", niż Indie. Nic nie wiem o indyjskich uprawach in vitro, ale może są i produkują krzyżowki . Ten import O&M może jednak sugerować, że flaccida i cristata się gdzieś-tam krzyżują, w końcu rosną na tym samym obszarze i wysokościach. Kwitną w tym samym czasie (cristata II-IV, flaccida II-V)
PS Pięknie przycięty do fotografii, ostrymi nożyczkami, ten liść na pierwszym planie http://www.flickr.com/photos/54255865@N00/4418563736/
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: czwartek, 24 marca 2011 19:32:17
Dziękuję Państwu uprzejmie za pouczającą dyskusję.
Mam zbyt małą wiedzę, aby oznaczać rośliny po zdjęciach kwiatów i pseudobulw - w tym miejscu ogromne wyrazy uznania dla dociekliwości i wiedzy Panów Jerzego i Piotra!
Mogę tylko stwierdzić, że bez względu na to, co zakwitło Panu Kazimierzowi jest piękne i gratuluję tak imponującego widoku!
Coelogyne cristata var lemoniana widziałam tylko raz "na żywo". Pamiętam, że roślina zrobiła na mnie wrażenie!



Nie pamiętam, czy kwiaty tego storczyka były mniejsze od formy nominatywnej, ale zapamiętałam, że pachniały kwiatami cytrusów

Co do sugerowanego przez Pana Jurka włączania hamulców przed zakupem Coelogyne zapewniam, iż nie dotyczy to cristata.
Mam tego storczyka ósmy rok. Jak wcześniej wspomniałam 3 lata temu straciłam prawie połowę rośliny, a i tak, moim zdaniem, nieźle dzisiaj wygląda


Kwestia kwitnienia. Prezentowaną na początku Coel. cristata w miesiącach zimowych trzymałam na północno wschodnim oknie, latem na balkonie o wystawie północny zachód. Nie doświetlałam, a i tak kwitła. Może nie tak spektakularnie, jak mogło by być w warunkach optymalnych, ale najważniejsze kwitła. Zatem sprawa odpowiedniego światła jest ważna, ale jak widać nie najważniejsza.
Sądzę, że istotniejsze jest tu odpowiednie przesuszenie.
Na koniec załączę zdjęcia pseudobulw moich Coelogyne:
cristata


hololeuca


Ciekawa jestem opinii Ekspertów, czy rzeczywiście to jest to co opisałam?

Pozdrawiam wiosennie
Tamara

PS
A propos opisów roślin, jako ciekawostkę dodam, że zakwita mi Phal stuartiana


Na szczęście Phal schilleriana była na liście moich chciejstw, więc tylko wymieniły się miejscami.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Markiewicz
E-mail:  
Data: środa, 23 stycznia 2013 02:10:24
Kiedyś się sporo tu wypisałem, wiec coś w końcu i pokaże. Jedna z moich 2 roślin Coelogyne lactea okazała się właśnie krzyżówką 'cytrynową' Coelogyne Unchained Melody - cristata x flaccida. Na szczęście druga moja roślina, kwitła w minionym roku i była to lactea, więc w sumie tym razem to nawet pozytywna niespodzianka, choć przyznam 'latałem' przez dobre 10 min po półkach, szukając czy mam tą drugą, właściwą lactea, bo kiedyś się pozbywałem paru nadwyżek. Kwiaty te pachną choć nie wiem do końca jak, na pewno nie cytrynowo, raczej dziwnie, ani jakoś przyjemnie, ani też nie... Są mniejsze i mniej powywijane niż u cristata. Bulwy oczywiście bardziej podłużne.






Pozdrawiam
Piotr

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sly
E-mail: kordow@poczta.onet.pl
Data: sobota, 27 kwietnia 2013 11:15:27
Witam

Od miesiąca jestem posiadaczka tego ślicznego storczyka. Ma 3 pseudobulwy i jeden duży korzeń, na razie trzymam go w sphagnum na wschodnim parapecie gdzie temperatura w dzień wynosi 20 stopni w nocy spada do 15. Regularnie spryskuje podłoże Bioseptem, gdyż słyszałam ze Coeloegyne lubi wilgoć, dodam ze w mieszkaniu również mam spora wilgotność powietrza. Czy mogłabym prosić o udzielenie kilku wskazówek, które pozwoliłyby na utrzymanie tego cudeńka przy życiu

Pozdrawiam

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@upcpoczta.pl
Data: środa, 22 lutego 2017 21:52:50

Witam,

u mojego kolegi, Krzysia Noworyty, zakwitła po raz pierwszy chyba ta biała piękność. Przyniósł ją do mnie na "sesję fotograficzną" .

Oto rezultat rzeczonej sesji:




Pozdrawiam,
Grażyna

Strona:    Poprzednia    1  2  3  4  5  [6] 

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl