Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Rhyncholaelia digbyana
  Strona:    Poprzednia    1  2  3  4  5  [6] 

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail:  
Data: czwartek, 3 stycznia 2019 10:27:15
Moja Rhyncholaelia (Brassavola) digbyana pochorowała się. Wiążę to z infekcją wciornastków w 2014r. Wciornastki wytępione były w ciągu roku ale od tamtego czasu wolniej przyrasta. Najpierw to tłumaczyłam osłabieniem roślin, potem szkodliwym wpływem chemii, a teraz okazało się że chyba doszło do infekcji. Nie rozstrzygnę czy to jest wirus, czy to jest grzyb. Pytanie mam takie: czy pomoże roślinie Betabiochikol? Długo się z nią cićkałam zanim dorosła i na koniec taki cios. Marta









Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: niedziela, 13 stycznia 2019 22:23:07
Myślałam, że zobaczę kwitnienie Rl. digbyana w kolejnej kolekcji, a tu niemiłe zaskoczenie...

Zdarzało mi się, że niektóre storczyki miały podobne dolegliwości. Ja to biorę za infekcje po żerowaniu jakichś szkodników. Obcinam wówczas liście ze zmianami, a miejsce cięcia dezynfekuję. I tyle.
Jak tylko to się nie rozprzestrzenia, moim zdaniem, nie ma powodu do panikowania.
Dla własnego spokoju można profilaktycznie zrobić jakiś oprysk, ale osobiście wolałabym poczekać i poobserwować roślinę.

Powodzenia.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: sobota, 23 marca 2019 22:39:38
Mam nadzieję, że ze storczykiem Pani Marty sytuacja opanowana...

A u mnie, jak szaleć, to na całego


Muszę przyznać, że ten debiut baaaardzo mnie zaskoczył. Nie przypuszczałam, że tak łatwo pójdzie i teraz dziwię się, że nie udało mi się z pierwszą rośliną. Najprawdopodobnie przerosła mnie uprawa w koszyku.
Ale 'pierwsze koty za płoty' i 3 lata temu postanowiłam spróbować jeszcze raz.
Zaraz po zakupie przesadziłam storczyka do nowego podłoża, tym razem w glinianą doniczkę. Przez kilka miesięcy roślina stała jak zaczarowana, dopiero pod koniec lata, po powrocie ze szklarni do domu zaczęła wypuszczać nowy przyrost, który wyrósł zaledwie do połowy ostatniej pseudobulwy. Nie wyglądało to optymistycznie, dlatego w następnym roku kupiłam drugą, bardziej rozrośniętą roślinę, którą pozostawiłam w podłożu producenta.
Poza tym uprawiałam je jak wszystkie moje katlejaste.

Stanowisko: południowe okno w zimie i okresach przejściowych, a w miesiącach letnich zacieniona szklarnia ogrodowa. Storczyków nie doświetlam. W tym sezonie w grudniu i styczniu mieliśmy może 2 dni słoneczne

Podlewanie: deszczówka, rzadko woda z kranu. Częstotliwość zależy od pogody, w słoneczne i upalne lato dość obficie plus codzienne zraszanie; w zimie oszczędnie, pozwalając aby podłoże przeschło przed kolejnym nawodnieniem.

Nawożenie: od marca do października. Używam różnych nawozów, które można stosować dolistnie.
A efekty poniżej



Odnośnie do zapachu, wieczorem i w nocy kwiaty Rl. digbyana przyjemnie pachną, ale ta woń jest bardzo delikatna, ginie w porównaniu do zaprezentowanej wcześniej Rhyncholaelia Ariscocrat, czy aktualnie kwitnącej u mnie Encyclia/ Coilostylis ciliaris
Wystarczy jednak spojrzeć na warżkę,a 'mankament' ten wówczas nie istnieje



I jeszcze na zakończenie zdjęcie rodzinne, czyli porównanie kończącego kwitnienie kwiatu Rl. Ariscocrat oraz w pełnym rozkwicie Rl. digbyana



Pozdrawiam,
TF

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agata Rapacz
E-mail: agata.rapacz@gmx.at
Data: niedziela, 24 marca 2019 10:30:36
Powiem tak: rzadko mnie zatyka, a wlasnie zlapalam sie na tym, ze gapie sie dobre kilka minut na pierwsze zdjecie z rozdziawiona buzia . I do tego jeszcze te korzenie... . Szczerze gratuluje i troszku zazdraszczam. Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tamara Florczak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 25 marca 2019 10:34:24
Dziękuję, Pani Agato.
Tu zazdrość działa motywująco. Powyższa prezentacja to efekt pozazdroszczenia kwitnienia Rl. digbyana Pani i Autora tematu.

A korzenie? Z jednej strony cieszą, ale też przerażają, jak pomyślę o przesadzaniu. Jednak z tym zabiegiem jeszcze poczekam, ponieważ mam wrażenie, że te storczyki do kwitnienia motywują ciaśniejsze pojemniki

Pozdrawiam,
Tamara

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agata Rapacz
E-mail: agata.rapacz@gmx.at
Data: poniedziałek, 25 marca 2019 19:23:38
To prawda, tez mam takie wrazenie. A tam przesadzanie. Zawsze stara doniczke mozna rozciac

Strona:    Poprzednia    1  2  3  4  5  [6] 

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl