Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Vanda teres
  Strona:    [1] 2    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail:  
Data: sobota, 12 kwietnia 2003 12:20:36
Witam ,
U Pana Piotra Piesika nieźle zakwitło , tyle zdjęć.
Zainteresowała mnie ta Vanda teres, wygląda na zdjęciu na roślinę dużych i masywnych rozmiarów, kwiaty też są chyba bardzo duże. Panie Piotrze może pokaże Pan na zdjęciach trochę więcej i coś o niej napisze
Pozdrawiam
Ewka .

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Kamińska
E-mail: ankamin1@wp.pl
Data: sobota, 12 kwietnia 2003 20:45:17

Panie Piotrze, ale Panu zakwitło !!! Gratulacje !
Pozdrawiam. Ania.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Manuel Ruiz
E-mail: manuel.ruiz@orchidsklepik.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 09:08:27
Pani Ewo,
Już wiem o jaką Vanda Pani chodziła. Ja mam Vanda Miss Joaqim która jest mieszanka V. teres x V. hookeriana. U mnie też zakwitła Pokazam zdjęcia. (Niestety nie udało mi się załadować większą nie wiem dlaczego)

Ja ją uprawiam w temperaturze umiarkowana do ciepłej. Potrzebujebardzo dużo światla która musi docierać z każdyze stron aby zakwitła. Czytałym kiedyś że można posadzić w grucie (nie w Polsce niestety) z dużą ilość kompostu. U mnie stała zały sezon na balkonie i musiałym zmoczyć korzenie powierznie aż trzy razy dziennie.

Pozdrawiam,
Manuel




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 09:40:37
Witam ,
Panie Manuelu a jak duże ma ta roślina kwiaty . Czy nazwą własną Vandy teres jest Vanda Papilionanthe teres.
Obie te Vandy wyglądają dosyć masywnie w budowie , czy rzeczywiście tak jest.
Światło na moim oszklonym balkonie mam z każdej strony.
Pozdrawiam
Ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 10:18:27
Jay's Orchid Encyclopedia podaje, że średnica kwiatu wynosi 7 do 10 cm. A roślina rzeczywiście nazywa się teraz Papilionanthe teres (Roxb.) Schlechter. Jest duża (dorosła ma ponad 1 metr) i w pełnym słońcu potrafi kwitnąć przez cały rok.

Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 10:47:54
Witam ,
czy ta Vanda jest w ofercie handlowej, czy można ją zamówić. A może inaczej, moja propozycja, rozszerzenie oferty handlowej o Vandy, Ascocendy. Tyle się naoglądałam stron w światowym internecie i tyle przepięknych kolorów i kształtów tych roślin, można stracić głowę . Dziękuję Panie Jerzy za podpowiedzi co do prowadzenia Vand w uprawie S/H.
Pozdrawiam
Ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Manuel Ruiz
E-mail: manuel.ruiz@orchidsklepik.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 10:58:40
Jest tak jak Jerzy mówił. Tak naprawdy jest wcale podobna do Vandy ale wiele hodowców dalej tak ją nazywają. Typ wzrostu jest monopodialny ale można ją obcinać na pół aby wypusczała dwa nowy wzrosty boczny Tak się ją rozmnaża. Roślina wygląda jak długi drut a liście są także wąski i okrągły podowny do Brassavola. Ciekawa roślina

Trzeba ją ustawiać na słoncu jak pelargonie

Manuel

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 13:17:35
Pani Ewo, skoro już o tym mówimy - prowadzę właśnie rozmowy z trzema firmami w kwestii rozszerzenia oferty Orchidarium o Vandy, Ascocendy, Mokary, Arandy i inne wandowate. Najpóźniej za dwa do trzech miesięcy będzie dostępny cały szereg gatunków i hybryd w bardzo przystępnych cenach.

Pozdrawiam,
Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 13:27:30
Zapomniałem wspomnieć, że w tej ofercie będzie też oczywiście Vanda teres.


Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 13:32:14
Bardzo jestem rada ,
chyba mój pomysł (marzenia) co do zmiany roślin, właśnie ze względu panujące warunki w mojej "szklarni" , dojdzie do skutku. Mam tylko nadzieję, że te nowe okazy będą trochę większe nie rok, dwa albo trzy do kwitnienia.
Pozdrawiam
Ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: sieminsk@uci.agh.edu.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 13:33:02
No i wtedy to już Jerzy "puści nas z torbami" pełnymi przepięknych Vand...
Pozdrawiam
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 13:48:17
No dobra, skoro już skoczyłem na tę głęboką wodę

Wszystkie rośliny będą dorosłe. Vandy będą już z łodygami kwiatowymi lub nawet pączkami (transport z rozwiniętymi kwiatami jest bez sensu, bo powoduje tylko uszkodzenia rozwiniętych kwiatów). Czyli po otrzymaniu rośliny właściciela będzie czekał CAŁY pełen okres kwitnienia.

Co do puszczania z tobami - chętnie usłyszałbym jaką cenę nasze środowisko uważałoby za "przystępną". Oczywiście najprzystępniejsze byłoby rozdawanie za darmo, ale jeszcze nie kandyduję na prezydenta RP , więc na razie będę je sprzedawał. Porozmawiajmy o cenach Vand - ile powinna kosztować dorosła, kwitnąca hybryda Vandy z dużymi kwiatami w ciekawym kolorze? Wszyscy znamy realia naszych kwiaciarni, więc podyskutujmy.....

Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria Maciąg
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.prv.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 13:54:07
Witam,
To ja chociaż raz mogę się cieszyć, że mam tylko parapet i w związku z tym, mogę czuć się bezpieczna

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 14:10:07
Prawdą jest że przeciętna kompozycja w formie bukietu to około 30.- złotych, które ląduje potem do kosza. Ale też nie wiadomo jak długo da się utrzymać przy życiu Vandę za 120.- złotych, bo droższych cen to chyba nie ma .
pozdrawiam
Ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: sieminsk@uci.agh.edu.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 14:12:18
Mario,
ja na Twoim miejscu wcale nie czułabym sie taka bezpieczna . Moja pierwsza Vanda wisiała przez pół roku w oknie i nawet zakwitła. Jak się chce...


A do Jerzego: szkoda, że jesteś tylko "królem" Orchidarium .
Ja moją pierwszą vandę (hybryda z OBI - Orchidalia 2002 - nawet bez nazwy), w pąkach, kupiłam za 120 (chyba) zł i nie żałuję.
Cena na pewno będzie też zależała od tego z jak daleka będzie import. Bo jeśli z drugiego końca świata, to musi być wyższa, ale jeśli będą takie piękne i dorosłe jak mówisz... będę musiała zrobić na nie miejsce.
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 14:46:52
Czy nie uważacie, że wraz z rozwojem rynku i wzrostem skali ceny powinny spadać?

Czy kwitnące Vandy i Ascocendy za 85 złotych, a dorosłe Mokary i Arandy w cenie 65 złotych nie brzmi lepiej niż 120 PLN?

Ja tu przebąkuję o "przystępnych" cenach, a tu dostaję takie niezachęcające rynkowo sugestie


Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Piesik
E-mail: Piotr.Piesik@storczyki.org.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 14:47:48
Witam.
Pani Mario.Posiadanie tylko parapetu na pewno nie uchroni Panią przed szaleństwem zakupów.Mówię to z doświadczenia.

Pani Annie i Pani Ewie muszę się przyznać uczciwie,że wszystkie 50 roślin z fotografii nie kwitnie w chwili obecnej.Obecnie kwitnie ok.25-może 30 roślin z tego część po raz pierwszy.Nadrobiłem zaległości w przesyłaniu fotek do galerii.
Vanda teres kwitnie u mnie w chwili obecnej po raz pierwszy.Sadzonkę kupiłem
chyba 6-7 lat temu i miała zaledwie 3-4 walcowate liście.Obecnie wyrosła na wysokość ponad 1,5 metra.Rośnie w niewielkiej plastikowej doniczce w zupełnie nie zalecanym dla wand podłożu Fruhstorfera-jest zdecydowanie za ciężkie i za mało przewiewne,jednak moja wanda ma się całkiem dobrze co widać na zdjęciu.
Może dlatego wytrzymuje w tym podłożu bo często ją przesuszam?
Kwiaty mają średnicę ok.7-8cm.
Stoi na jasnym stanowisku i często w pełnym słońcu.

Co do puszczania z torbami-to nie wina Jerzego czy Manuela,że pasja jest silniejsza od zdrowego rozsądku.W tym przypadku jak mawiają na wschodzie ja sam winowaty!

Jerzy.Myślę,że właściwa cena za storczyka powinna być taka ,aby za polską średnią krajową można było kupić tyle samo roślin ile może kupić za swoją średnią krajową Niemiec czy Francuz.Niestety jest to tylko marzenie.Ale chociaż pomarzyć można.
PP



Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: sieminsk@uci.agh.edu.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 14:55:28
Ja zawsze powtarzam, że najważniejsza jest konkurencja, bo wtedy ceny SPADAJĄ , co dla nas "storczykomaniaków" jest najistotniejsze
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 15:21:01
Co do średniej krajowej - sądzę, że nastąpi to w tym samym czasie, co wyrównanie możliwości zakupu tej samej liczby samochodów i telewizorów za średnią pensję w Niemczech i u nas Typuję, że nigdy.

Sądzę natomiast, że wraz ze wzrostem zainteresowania i podaży ceny storczyków będą powoli spadać. Najdroższym elementem w tym wszystkim jest suma transportu, formalności i cła. Jeśli za kilka lat doczekamy się polskich producentów z prawdziwego zdarzenia, to i ceny spadną. Trudność i koszt wyprodukowania przeciętnego storczyka nie są większe niż w wypadku dostepnego na co dzień w OBI mieszańca Phalaenopsisa, chociaż są oczywiście wyjątki - rośliny rzadkie, trudne w uprawie, nagrodzone klony itd. Niemniej jednak, jeśli kwitnący falek może kosztować w detalu 29 złotych, to przy rozwiniętym rynku cena przeciętnego storczyka nie powinna przekraczać 50 złotych. Są oczywiście rośliny wymagające np. 6-10 lat do zakwitnięcia i te będą zawsze droższe ze względu na większy nakład pracy i środków na ich wyprodukowanie.

Ten sielski obraz nie zrealizuje się jutro, ale warto pamiętać, że każde nasze działanie na rzecz propagowania storczyków - tworzenie kół storczykowych, organizowanie wystaw, odpowiadanie na pytania nowicjuszy, czy nawet pokazywanie roślin znajomym - na dłuższą metę przynosi korzyść nam wszystkim, bo służy rozwojowi rynku i docelowo - obniżaniu cen.

Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail:  
Data: poniedziałek, 14 kwietnia 2003 15:21:56
Panie Piotrze, podparł Pan moją myśl o zmianie roślin ze względu na warunki jakie mam. Pełne słońce, wysoka temperatura, dobra woda, i jestem leniwa więc (i chcę na urlop )uprawa własnie takich roślin jak Vandy i podobne jest akurat dla mnie . Tylko żeby one polubiły mnie jak te rośliny które teraz mam .
Pozdrawiam
Ewka

Strona:    [1] 2    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl