Wiadomość

Witam!
Od około miesiąca ma Phanelopsisa, podlewam go raz w tygodniu, od niedawna z małą ilością nawozu (dwie kropelki na kubek wody). Od kilku dni roślinka gubi kwiatki

, ale myślę, że nie jest to spowodowane aklimatyzacją bo już u mnie wypuścił nowe pąki

. Stoi na wschodnim oknie.
Korzenie zewnętrze są bardzo suche, natomiast te w doniczce ładnie, zdrowo zielone(chociaż chyba lekko zapadnięte). Te fragmenty korzeni "doniczkowych" które są poza podłożem, są białe i lekko pomarszcone.(zauważyłam kilka plamek brązowego koloru na korzeniu, takich jak przedstawiono przy roślince podlewanej kranówą, ja podlewam wodą przegotowaną). Podłoże lekko wilgotne.
Mam pytania: Dlaczego gubi kwiatki??? Czy dałam moze za dużo nawozu(zasolenie???) Czy mogę moczyć suchy korzeń, podczas gdy nie podlewam całej roślinki, czy może ją podlać wcześniej (podłoże jeszcze jest wilgotne)?
Zwracałam szczególną uwagę, żeby nie podlać zbyt wcześnie, więc może przesuszyłam roślinkę? Po podlewaniu, miałam wrażenie słabej absorbcji płynu przez roślinkę.
Czemu występuje taka różnica w wyglądzie korzeni?
Proszę o porady i dziękuję bardzo z góry za informacje.

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Iwona

E-mail:

petronella362@poczta.onet.pl

Data:

środa, 12 kwietnia 2006 09:47:57

Witam
Najwazniejsze sa korzenie w doniczce, tymi wystajacymi poza prosze sie nie przejmowac, nie wiadomo dokladnie czemu te poza obrebem doniczki usychaja, czasami dzieje sie tak bez wyraznego powodu, czasami spowodowane to jest zbyt mala wilgotnoscia powietrza, prosze nie podlewac roslinki gdy podloze jest jeszcze wilgotne, dopiero po jego wyschnieciu, roslina wilgoc, wode i skladniki odzywcze pobierze sobie bez problemu korzeniami w doniczce, ja tez mam kilka phalaenopsisow z takimi suchymi korzeniami poza doniczka, nie obcinam ich gdyz zazwyczaj wypuszczaja nowe zdrowe korzonki, a i te suche sa wciaz aktywne i zywe.

Co do tych plamek to raczej nie jest to zasolenie i nie podejrzewam by byla to jakas choroba na niektorych korzeniach sa takie male plamki, dla pewnosci robi sie tak, ze raz w miesiacu przelewa sie podloze duza iloscia wody by usunac nagromadzone w nim osady.
Pozdrawiam Iwona

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Sylwia S.

E-mail:

ursa_@op.pl

Data:

środa, 12 kwietnia 2006 16:18:03

Dziękuję pięknie za opowiedź, kamień mi spadł z serca

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Natalia

E-mail:

Data:

wtorek, 5 września 2006 11:13:48

Blagam pomozcie. Od jakiegos czasu moj storczyk ma miekkie liscie, a teraz zaczely opadac mu kwiaty, zostaly tylko dwa :-((( Co sie moze z nim dziac? Rosnie mi nowy lisc. Podlewam go raz w tygodniu. A jego korzenie wygladaja tak...

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

beata

E-mail:

prokopiuk@aster.pl

Data:

wtorek, 5 września 2006 11:30:55

tak mogą wyglądać korzenie powietrzne -uprawa na parapecie bez specjalnych zabiegów zwiększających wilgotność. I na pocieszenie powiem że mało który phalaenopsis produkuje je w takich ilościach.

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Natalia

E-mail:

Data:

wtorek, 5 września 2006 14:35:12

A oto liscie z gory

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Natalia

E-mail:

Data:

wtorek, 5 września 2006 14:41:34

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Natalia

E-mail:

Data:

wtorek, 5 września 2006 14:44:33

chory lisc:

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Natalia

E-mail:

Data:

wtorek, 5 września 2006 14:46:58

i liscie od dołu:

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Natalia

E-mail:

Data:

wtorek, 5 września 2006 14:48:12

Co moze mu dolegac? Moze po prostu przekwita? Ale skad te miekkie liscie?

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Karolina Czempas

E-mail:

ckarus@gazeta.pl

Data:

środa, 6 września 2006 19:12:52

Witam!
Moim zdaniem roślina ma po prostu za sucho. Korzenie są białe. proszę wsadzić roślinę na kilka godzin do wiadra z wodą. Na przyszłość proszę podlewać trochę częściej.
Pozdrawiam, Karolina

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Natalia

E-mail:

Data:

środa, 6 września 2006 21:57:03

Dzieki, tak juz zrobilam. Pozdrawiam.

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

iwona

E-mail:

imk@tlen.pl

Data:

czwartek, 21 września 2006 22:10:39

Witam pani iwono

Czy może ma pani zdjęcie korzeni cymbidium, jestem laikiem , ostatnio przesadzałam cymbidium i korzenie były białe w brązowe plamy, uważałam że są ok, posadziłam go , a teraz troche sie martwie

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

ania

E-mail:

Data:

piątek, 9 lutego 2007 13:25:41

Zamieszczone zdjecia bardzo pomagaja, ale nadal nie wiem czy zdrowe korzenie zygopetalum, miltonii i paphiopedillum musza byc tak samo twarde jak phalenopsisa???

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Ela

E-mail:

eleta@wp.pl

Data:

niedziela, 6 maja 2007 18:26:14

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Ela

E-mail:

eleta@wp.pl

Data:

niedziela, 6 maja 2007 18:30:02

Witam powyzej przedstawiam mojego biednego kwiata gdy go przynioslam do domu okazalo sie ze ma wszystkie korzenie przegnite wiec zmuszona bylam je obciac idac za rada Pani Iwony wsadzilam go do kermazytu i do postawki z woda, tak ze woda podmakala pod kermazyt ale zaczely marniec liscie i teraz sa strasznie zdechle, co robie zle i jak go ratowac ???

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Marta

E-mail:

innersmile@o2.pl

Data:

niedziela, 6 maja 2007 19:15:47

Witam serdecznie!
Ojojoj...Chyba biedaczek ma się kiepsko.
Ja mojego falka w pełnym kwitnieniu byłam zmuszona potraktować ostrym narzędziem i poobcinać praktycznie wszystkie korzenie. Nie miałam większych nadziei, ale bez żadnej pomocy, po prostu by zgnił...Wsadziłam go po zabiegu do keramzytu, nie podlewałam przez dłuższy czas i czekałam aż straci kwiaty-co uważałam za nieuchronny objaw szoku po ostrym cięciu. A tu niespodzianka! Ok. 2 tygodni po zabiegu zaczął puszczać listek. Pozostałe stare liście nie wyglądają zbyt ciekawie, wiec tym mniejsze były moje nadzieje, że jest dla niego jeszcze szansa. Ok. tygodnia temu musiałam wyjechać i dopiero wróciłam. Pierwsze kroki skierowałam do moich orchidei. Zaskoczeniem było dla mnie, że kwiaty nadal są i to w dodatku wielkie!, a listek rośnie jak na drożdżach. Zaglądnęłam oczywiście do korzeni, no i tu niestety widok był dość przykry. Pozostałe kikuciki zaschły i pozostał tylko 1 ok. 5 centymetrowy korzonek. Stare liście niestety straciły turgor i podejrzewam, że w taki sposób roślina ratowała się przed brakiem składników odżywczych. Ale jest też dobra wiadomość-zauważyłam u spodu jednego z liści, że rośnie już kolejny korzeń i to jest dla mnie potwierdzenie, że reanimacja w keramzycie daje efekt. Nie wiem jeszcze, czy wszystko zakończy się pomyślnie, ale mam taką szczerą nadzieję. Co do Pani roślinki-trzymam kciuki

Serdecznie pozdrawiam
Marta

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Eda

E-mail:

e.miazek@interia.pl

Data:

niedziela, 6 maja 2007 20:45:30

Witam,dzieki za dokladne info o korzonkach falka.Caly dzien drazylam temat po sieci i wreszcie trafilam .Niestety to moj pierwszy okaz z tej rodzinykupiony przez przypadek

. Okazalo sie ze jego korzonki to stan tragiczny.Tak wiec duza czesc wyleciala z doniczki zostaly dwa zielone jeden calkiem jasny drugi ciemniejszy i te ktore rosna ponad podlozem ciemno zielone.Zobaczymy co z niego bedzie w chwili obecnej wiedna mu listki,ale byl moment ze puszczal nowy listek ,po za tym widac nowe zalazki pedow ale obawiam ie ze teraz wszystko moze sie zatrzymaca a moze cos ruszy , ale stan korzeni mnie porazil,tak wiec duzej szansy to on raczej moze nie bedzie mial ,ale jak czlowiek nie sprobuje to sie nie przekona .Jestesmy po przesadzeniu i czekamy co bedzie dalej.Dzieki za dokladne fotki korzonkow .Pozdrawiam Edyta

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Ela

E-mail:

eleta@wp.pl

Data:

poniedziałek, 7 maja 2007 12:19:32

no ale czy ktos moze mi powiedziec czy ten ratowany falek ma stac w kermazycie i w podstawku z woda zeby woda podmakala pod kermazyt , czy ma stac w suchym podstawku a woda obok tak zeby nie podmakalao od kermazyt - i calosc zawinieta w worek ?????

Strona: Poprzednia 1 2 [3] 4 Następna

Powrót do grupy