Autor: |
ANKA |
E-mail: |
|
Data: |
piątek, 11 maja 2007 18:41:06 |
Czesc! Ja mam podobny okaz do twojego, Ela.Nie mial zupelnie korzeni przez prawie 3 miesiace, stal sobie w korze dosyc duzej, kupowalam ja w orchidsklepiku(bo w sphagnum kupionym specjalnie dla celow reanimacji, falek poprostu plesnial... ). Przez ten czas zgubil 2 lisie, podgniwal jeden, a drugi zostal "zjedzony" przez sam falek, zeby jakos utrzymac sie przy zyciu.Na dzien dzisiejszy ma 3mm korzonek, ktory nie wiem czemy zaczyna sie pkrywacz czarnym korzuszkiem?, ale nadal ma zielona koncuweczke.No i wypuscil listek,tez 3mm ma.Ciezko mu bez korzeni rosnac.
Tydzien temu kupilam ASAHI SL, spryskalam wszystkie swoje kwiatki,Inna orchidea nastepnego dnia wydala z siebie koniuszek listka mlodego,teraz, po tygodniu ma juz 1 cm.A ta orchidea bez korzeni jakos sie trzyma,a u nasady lisci czuje ale wybrzuszenia,jakby nowe korzonki sie przebijaly.
a co do metody reanimacji,musisz ja sama dopasowac do swojego kwiatka,najlepij wyprobowawszy kazda,bo mi z semi-hydro sie nie powiodlo,jak i ze sphagnum,i workiem..
Zycze powodzenia,mam nadzieje ze opis reanimacji mojego falka tobie czyms pomoze |
|
|