Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:   Perypetie z Cattleyami.
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Elżbieta Ziąbkowska
E-mail: jaeuterpe@gmail.com
Data: piątek, 22 października 2010 10:29:56
Mam ich kilkanaście i wciąż nie potrafię do nich dotrzeć.
A mianowicie:
Kupiłam w lecie kilka przekwitniętych " tanio jak barszcz",stały na dworze i sobie rosły.Okazało się,że tylko u jednej dwuliściennej wyrosła pochewka.U innej myśląc ,że posiada je także przestałam podlewać.Czas pokazał,że to trzeci liść.I u wszystkich podobnie.Dwuliściennym wyrastają trzecie liście,jednoliściennym drugie.Ale dlaczego?!
Natomiast Cattleya maxima z Ekwadoru zaskoczyła mnie pochewkami w obu przyrostach.Nie spodziewałam się ,bo gdy ją dostałam była praktycznie bez korzeni,a teraz nawet pseudobulwy nie są wyrośnięte.Czy jest szansa na kwitnienie?
Czy mam ją jeszcze podlewać,czy przerwać podlewanie?
W Storczykach od A do Z nie ma jej wymienionej.
Chciałam jeszcze prosić kogoś,aby przypomniał,bo nie znajdę,jaka jest kolejność wyrastania korzeni u Cattleyi kwitnących zaraz po wyrośnięciu pochewki i u tych,na które się czeka.
Niestety nie zapisałam,myślałam że zapamiętam i nic z tego.
Pozdrawiam.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: 41ryszard
E-mail: 41ryszard@gmail.com
Data: sobota, 23 października 2010 16:30:40
Na tej stronie "cosik" jest - http://www.storczyki.org.pl/uprawa/az/az/Cattleya.html

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Elżbieta Ziąbkowska
E-mail: jaeuterpe@gmail.com
Data: poniedziałek, 25 października 2010 18:54:07
Panie Ryszardzie,bardzo dziękuję.Już sprawdzałam,ale teoria nie może pozostawać sama.Niby wszystko wiem,robię jak trzeba,a one swoje.
Pozdrawiam.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: katarzyna Judka
E-mail: katarzyna.judka@gmail.com
Data: poniedziałek, 25 października 2010 23:16:57
Witam , Pani Elu mam rowniez problem z Cattleyem , bo wyrosl mu ped kwiatowy na 9cm i sie zatrzymal w miejscu . Zaczal rosnac pod koniec sierpnia tego roku , od ponad miesiaca po prostu zatrzymal sie ! I co mam robic ? Dodam , ze jest zdrowy Pozdrawiam Katarzyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: r.wojtunik
E-mail:  
Data: wtorek, 26 października 2010 13:44:19
Proponuję wizytę na stronie http://www.roslin-menazeria.net/index.php?grp=2605, ja znalazłam tu wiele ciekawych porad na temat uprawy różnych storczyków , w tym katlei.
Pozdrawiam - Renata

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: katarzyna Judka
E-mail: katarzyna.judka@gmail.com
Data: wtorek, 26 października 2010 16:19:59
Bardzo Pani dziekuje . Pozdrawiam Katarzyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kazimierz Oboza
E-mail: kazimierz.oboza@op.pl
Data: wtorek, 26 października 2010 22:02:14
Nie mam zbyt dużego doświadczenia w uprawie parapetowej ze storczykami z rodzaju cattleya i pokrewne, bo w zasadzie większość z posiadanych przetrzymuję w szklarence przydomowej, gdzie się dobrze mają jeśli przejdą okres aklimatyzacji i adaptacji po zakupie. W obiekcie tym z uwagi na niewielkie rozmiary mam problemy w lecie z utrzymaniem temperatury na niskim poziomie, natomiast w zimie utrzymuję ze względów finansowych niską temperaturę, jednak nie mniej niż plus 8 stopni Celsjusza. Większość cattleyi świetnie znosi te warunki, choć 5 na których mi bardzo zależało straciłem, a były to c. rex, c. maxima, c. iridicolor, c. dowiana i c. warscewiczi odm. sanderiana.
Ponieważ bałem się, że tak niskich temperatur w zimie nie zniesie c. luteola i laelia reginae więc jakieś 3 lata temu umieściłem je na parapecie okiennym w moim biurze w Bielsku. Było to świetne posunięcie bo oba gatunki świetnie w tych warunkach rosną i od 2 lat corocznie kwitną. Tak więc mogę te dwa gatunki polecać do uprawy parapetowej, niestety nie są one łatwo dostępne a i rosną bardzo ale to bardzo wolno. Aha w uprawie parapetowej doniczki ze storczykami zawsze wkładam do większej osłonki, co poprawia wilgoność podłoża. Roślinki te codziennie zraszam odstaną wodą wodociągową. Akurat w Bielsku mamy w wodociągach wodę bardzo miękką o przewodności na poz. 200 - 250 mikrosimensów. Ostatnio koncentruję się jednak na wybranych gatunkach i odmianach z rodzaju laelia.Bardzo odporna na lenistwo w opiece jest laelia anceps i pokrewne z Meksyku. Gatunki te mają jeszcze tę zaletę, że mogą znosić bez uszkodzeń krótkotrwałe przymrozki nawet do minus 5 stopni Celsjusza ( 22 stopnie Farenheita) oczywiście pod warunkiem że nie są mokre lub zalane. Wszystkie te pozytywne cechy dziedziczą najczęściej hybrydy w których jednym z rodziców są laelie meksykańskie.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Elżbieta Ziąbkowska
E-mail: jaeuterpe@gmail.com
Data: wtorek, 2 listopada 2010 18:40:22
Dziękuję Wszystkim za wskazówki.Jeżeli chodzi o zatrzymanie pąków.Kiedyś miałam podobny problem z Paphiopedilum.Zatrzymał się pęd kwiatowy.Przypadkowo doniczka przewróciła się i okazało się,że ma niechcianego lokatora - dżdżownicę.Zżarła sporo najdłuższego korzenia.Po wyrzuceniu lokatorki sabotek zaczął rosnąć po ok. 2 tyg.dniach.
Panie Kazimierzu ja mam Cattleyę maximę z Ekwadoru.Była bez korzeni.Obecnie ma pochewki w młodych przyrostach.Te pochewki rosną i obawiam się najpiękniejszego.
Zawsze podobała mi się maxima,prawdopodobnie pięknie pachnie.
Inne hybrydy zachowują się różnie.Może ja traktuję je za poważnie i trzeba je częściej i więcej podlewać? Pomyślałam,że poeksperymentuję z hybrydami.Czasem i one potrafią przestraszyć np.Po podlaniu Iwanagaarze pękła u nasady stara pseudobulwa.Teraz się pilnuję i chociaż bardzo ładnie urosła w tym roku, to pochewki nie widać.
A tak ogólnie to najlepiej rosną u mnie brassiowate,Paphiopedilla,Masdevalie to mój "cud miód".Więc zajmę się nimi i zacznę je kolekcjonować.Kupiłam sobie też Dracule i nie takie są straszne jak je malują.Myślę,że szybciej się dogadam z Draculami i Masdevaliami,niż z Cattleyami.

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl