Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Dendrobium laevifolium - prośba o pomoc
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Renata
E-mail:  
Data: czwartek, 21 października 2010 19:51:35
Od 7 miesięcy posiadam tego storczyka i dotychczas nie było z nim problemów, a nawet zakwitł u mnie. Niestety, od jakiegoś czasu zaczęły żółknąć i odpadać kolejne liście, a psb robią wrażenie zwiędłych Pomimo to pojawiły się nowe przyrosty, których, jak ostatnio zauważyłam , młodziutkie listki również żółkną. Storczyk rośnie w tym samym podłożu od czasu zakupu, ma stale wilgotne podłoże - nie dopuszczam do całkowitego przeschnięcia. Bardzo mi na nim zależy, ale nie wiem jak go ratować. Pan Jan Ciepłucha opisuje go jako bardzo łatwego w uprawie, ale przy moim chyba popełniam jakiś błąd. Proszę o pomoc.

Zamieszczam kilka zdjęć, na podstawie których, mam nadzieję, uda się zdiagnozować przyczynę jego złego stanu.







Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: marta.uscienska@gmail.com
Data: czwartek, 21 października 2010 22:20:39
Przez lupkę w b. dobrym oświetleniu trzeba obejrzeć czy coś nie spaceruje po liściach, szczególnie właśnie młodych i mięciutkich . Ja robię to przy biurku, zmieniając kąt oświetlenia z lampy biurkowej. Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: goccha
E-mail: walowa6@o2.pl
Data: piątek, 22 października 2010 07:23:51
Witam
Też mam tego storczyka, zimował u mnie i ponownie w tym roku kwitł.
Z moich obserwacji i obecnych poczynań samego storczyka wszystko jest w porządku.
Zeszłej jesieni sukcesywnie pogubił wszystkie listki i całą zimę przetrwał o suchych bulwach.
W tym roku również - zaczynają żółknąć listki.
Zmiejszam w tym okresie stopniowo podlewanie - teraz 1 raz w tygodniu, zimą nawet 3 tygodnie bez podlewania i zraszania.
Praktycznie o nim zapominam - przestawiam go też w zacienione miejsce.
Wiosnę, gdy zaczyna ożywać również stopniowo zwiększam częstotliwość podlewania, zaczynając od zraszania.
Moim zdaniem trzeba mu dać możliwość wejścia w okres spoczynku.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jarek Sułek
E-mail: motylik@poczta.onet.pl
Data: piątek, 22 października 2010 07:25:59
Pani Renato!- oglądając fotki mam podejrzenie, że mogą to być zmiany grzybowe, być może należałoby wkroczyć z leczeniem i dodatkowo lekkie przesuszenie byłoby sensowne- pozdr. serdecznie z Kielc!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: goccha
E-mail: walowa6@o2.pl
Data: piątek, 22 października 2010 07:37:00
Teraz doczytałam - ja swojego tak często nie podlewam, wyraźnie przesycha nawet w lato.
W upały był namaczany 2 razy w tygodniu i to 2-3 minuty,rośnie też w maleńkiej doniczce z korą i odrobiną sphagnum, bardzo rzadko go zraszam.
Czyli u mnie częstotliwość podlewania. a właściwie namaczania tak wygląda:
lato - nawet upalne - 2 razy w tygodniu
wiosna, jesień - 1 raz w tygodniu
zima - 1 raz na 3 tygodnie.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Renata
E-mail:  
Data: piątek, 22 października 2010 15:29:50
Dziękuję za odpowiedzi. Wyjęłam je z podłoża (samo sphagnum)i spryskałam Topsinem, bo akurat to miałam. Po wyjęciu korzenie były zdrowe i dobrze rozrośnięte, co chyba świadczy o tym, że jednak nie było mu za mokro Czytałam wiele opisów dotyczących uprawy tego Dendrobium i często różniły się one zaleceniami. Stosowałam się do tego, że storczyk ten nie lubi zbyt wysokich temperatur i słońca, a lubi mieć wilgotno i nigdy nie może przeschnąć. Jak widać różni się to znacznie od tego co pisze Pani Goccha W tej sytuacji nie wiem już jak z nim postępować, żeby przeżył

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: goccha
E-mail: walowa6@o2.pl
Data: piątek, 22 października 2010 19:44:54
Znalazłam zdjęcie mojego storczyka z tegorocznego kwitnienia, powtórne i po zimowaniu u mnie.




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: piątek, 22 października 2010 19:54:21


Ale to nie jest Dendrobium laevifolium

Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grzesiek
E-mail:  
Data: piątek, 22 października 2010 20:00:29
Goccha Twoje dendrobium z tego zdjęcia to NIE jest Dendrobium laevifolium tylko unicum lub coś w tym typie więć Twoje opis uprawy dotyczy rośliny o zupełnie innych wymaganiach !!!
Co do Dendrobium laevifolium - to u p. Jana Ciepłuchy ta roślina jest posadzona na doniczce do epifitów tzn była jak ją widziałem...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: goccha
E-mail: walowa6@o2.pl
Data: piątek, 22 października 2010 20:01:54
Moje ? Pod taką nazwą go kupiłam.
W takim razie przepraszam za zamieszanie i niezamierzone wprowadzenie w błąd.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Szopiński Tomasz
E-mail:  
Data: piątek, 22 października 2010 20:40:57
Sądząc po tych zdjęciech to dendrobium to ma zbyt zwięzłe i malo przewiewne podłoże. Zacząłbym od wyjęcia z doniczki i przeglądnięcia korzeni.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Danuta Pańczyk
E-mail: danutapanczyk@wp.pl
Data: piątek, 22 października 2010 21:14:42
Witam,

Jeśli już, to roślina o pomarańczowych kwiatach bardziej podobna jest Dendrobium lamyaiae.
Pani Renato, niech Pani sprawdzi pod lupą czy nie ma roślina przędziorków lub innych owadów? Widać na zdjęciu srebrzyste kropki, co świadczyłoby o ich istnieniu. Opadanie starszych liści to norma, bo w ich miejsce wyrastają kwiaty, natomiast zamieranie młodych przyrostów świadczy o problemach.
Roślina jest zdecydowanie do przesadzenia.
To, że roślina lubi wilgotniej to nie to samo co mokro. Proszę jej pozwolić przesychać.

Pozdrawiam,
Danka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Renata
E-mail:  
Data: piątek, 22 października 2010 22:08:03
Dziękuję jeszcze raz. Niestety nie mam lupy ale może pomimo to, bez możliwości dokładnego obejrzenia, warto spryskać je profilaktycznie Ponieważ dziś spryskałam je Topsinem, mam pytanie ile powinnam odczekać z użyciem innego środka chem.przeciw szkodnikom
Co do przesadzenia, to już to zrobiłam i jak pisałam wcześniej, korzenie są ładnie rozbudowane i zdrowe. Postaram się podłoże utrzymywać jednak trochę mniej mokre. Miałam zamiar zamontować je na glinianej doniczce wypełnionej wodą, której jeszcze nie mam, ale w tej sytuacji chyba wstrzymam się z tym, żeby nie męczyć rośliny za bardzo
Pseudobulwy, z których opadły liście robią wrażenie całkiem suchych, a że storczyka mam dość krótko, niepokoiło mnie to i nie wiedziałam czy to jest naturalny proces i jak powinien wyglądać. Wcześniej liście były zielone i ładnie wyrastały. Ogólnie kwiat wyglądał zdrowo. Ostatnio faktycznie zauważyłam, że jeden z liści zrobił się srebrzysty i trochę mnie to niepokoiło. Niestety wcześniej nie miałam do czynienia z przędziorkami, czy innymi owadami (poza wełnowcami) i być może dlatego nie zareagowałam wcześniej

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: titus1
E-mail:  
Data: poniedziałek, 25 października 2010 11:42:59
Witam,

ja miałem identyczny problem z moim dendrobium. Roślina była kupiona u Schwertera, w bardzo dobrym stanie, kwitnąca. Była posadzona w doniczce, mieszance mchu i drobnego żwiru. Mech był bardzo ściśnięty. Roślina po kwitnieniu zaczęła puszczać nowe przyrosty, które karłowaciały
W sieci doczytałem się, że lubi wilgoć i dostęp świeżego powietrza, więc roślinę zamontowałem na ceramicznej rurce melioracyjnej, coś jak swamp stick. Niestety, stan się pogarszał, nie pomogło pryskanie preparatami przeciw grzybom. Zimą roślinę przeniosłem na podkładkę z kory. I tak roślina dokonała żywota. Dowiedziałem się, że inne dendrobia z tej samej dostawy również padły. Teraz zastanawiam się, czy rośliny były porażone, czy to jednak błędy w naszej uprawie.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: r.wojtunik
E-mail:  
Data: poniedziałek, 25 października 2010 13:12:55
Witam, posiadam w swojej małej kolekcji Dendrobium lamyiae i na podstawie przedstawionych przez Panią zdjęć muszę stwierdzić, że popełniła Pani prawdopodobnie pomyłkę. Kwitnący storczyk to ewidentnie D. lamyiae, natomiast wcześniejsze zdjęcia chorego storczyka przedstawiają ewidentnie inną roslinę - wnioskuję to po kształcie pseudobulw.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Renata
E-mail:  
Data: poniedziałek, 25 października 2010 13:41:47
Moje Dendrobium jest od innego dostawcy. Posadzone było w sphagnum, dość zbitym jak na moje oko, a na dnie jako drenaż włożone były kawałki styropianu. Mam wielką nadzieję, że jednak przeżyje

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl