Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Reanimacja
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ania N.
E-mail: Aofgreen@wp.pl
Data: czwartek, 22 stycznia 2004 17:24:45
Witam!

Mam pewien problem: otóz niechcący przestwiłam strumień dodatkowego swiatła i padał on na chilochiste , która na moje nieszczescie nie jest bezpośrednio na wysokości wzroku więc to przeoczyłam.

Nie wiem jak długo była poddawana torturom jednakże efekt jest taki , że roślina jest (pomimo wilgotnosci w orchidarium) wysuszona i po prostu spalona w miejscu skąd wyrastaja nowe korzenie , natomiast te z korzeni , które były dłuzsze i wychodziły poza promień światła mają normalny wygląd i po spryskaniu woda robią się zielone.

Proszę o radę : w jaki sposób mozna skutecznie reanimować roślinę lub czy w ogóle sie da ją jeszcze uratować.

Pozdrawiam.Ania

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: sobota, 31 stycznia 2004 11:44:18
Jeśli stożek wzrostu w centrum bryły korzeniowej jest martwy, szanse na uratowanie całej rośliny w oryginalnym stanie są (moim zdaniem) żadne.

Podczas wizyty w Oak Hill Gardens widziałem jednak kilkucentymetrowe końcówki korzeni Polyrrhiza lindenii umieszczone w szczelnie zamkniętych szklanych pojemnikach. Pojemniki były częściowo wypełnione mchem torfowcem, a w niektórych korzenie były ułożone na kawałkach gałązek jabłoni. Nie pytałem, ale pewnie nie robili tego bez powodu

Nie mam pojęcia, czy chiloschista reaguje podobnie, ale w tej sytuacji to pewnie i tak najlepsze wyjście. Ponieważ część tkanki w bryle korzeniowej obumarła, przed umieszczeniem resztek w zamkniętym naczyniu spryskałbym je środkiem grzybobójczym, np. miedzianem.

Pozdrawiam,
Jerzy

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl