Autor: |
Romuald Kosina |
E-mail: |
kosina@biol.uni.wroc.pl |
Data: |
piątek, 22 września 2006 14:50:40 |
Marku,
skoro postawiłeś pytanie, należy na nie odpowiedzieć.
Tak, mieszańce z reguły są lepszej "kondycji" niż ich rodzice. Jakkolwiek większość storczyków (gatunków) jest heterozygotami z powodu ich specjalnego sposobu rozmnażania, to poziom heterozygotyczności u mieszańców jest jeszcze większy, ponieważ u tych ostatnich spotykają się geny, które w naturze mają małą szansę się spotkać. Z reguły jest tak, że stan heterozygotyczności wiąże się u roślin z większą witalnością, z większą dynamiką populacyjną. W szczególności dotyczy to mieszańców powstających bezpośrednio po krzyżowaniu gatunków, czyli tzw. F1 (pierwszego pokolenia). Może spotkałeś się z pojęciem "heterozji" (my jemy np. ziarno kukurydzy z dużych kolb, które są właśnie heterozyjnym F1). Sądzę, że u storczyków taka heterozja przejawia się większymi kwiatami, dłuższym okresem kwitnienia, większym wigorem, itd. Twórcy (hodowcy) mieszańców u storczyków doskonale to wiedzą. Oczywiście wśród otrzymywanych mieszańców kolejnych pokoleń zdarzają się bardzo różne osobniki, w tym bardzo słabe, jako wynik genetycznej rekombinacji. Ale te nieodpowiednie hodowcy usuwają (dokonują selekcji) i dla nas, nabywców, wybierają te najlepsze. Ten wybór dotyczy oczywiście pokoleń dalszych niż F1. To takie trochę wchodzenie w genetykę, ale bez tak ogólnych uwag trudno byłoby wyjaśnić "przewagę" mieszańców nad gatunkami. Te gatunki wcale nie są takie złe, bo są produktem selekcji naturalnej (jeden z elementów mikroewolucji), jednak u nich poziom homozygotyczności, niekorzystny dla większości roślin, jest większy z powodu tzw. "kierunkowego zapylania" (coś w obszarze specjalizacji owad-roślina) oraz ograniczonej wielkości populacji (osobników danego gatunku wzajemnie zapylanych).
Marku, jeśli zbyt zawile lub zbyt prosto, wybacz!
Serdecznie pozdrawiam!!!!!!
Romek |
|
|