Temat: |
Re: pytanie |
Autor: |
Romuald Kosina |
E-mail: |
kosina@biol.uni.wroc.pl |
Data: |
niedziela, 24 września 2006 13:33:08 |
Marku,
sądzę, że możemy przyjąć co następuje:
1. Gatunki są bardziej wyspecjalizowane (ewolucja "zmusiła" je do tego).
2. Mieszańce często łączą w sobie korzystne cechy obu gatunków wyjściowych, w tym adaptacyjne (taki jest z reguły cel hodowcy).
Odpowiedź nasuwa się sama, mieszańce są "łatwiejsze" w uprawie. Postawiłem ten cudzysłów przy łatwiejsze, bo to jednak zależy też od intencji, czego oczekujemy od rośliny. Można jednak dodać, że gatunki nie są aż tak trudne, żeby nie mogła ich dotknąć ludzka ręka. Te szczególne ich wymogi to: światło, temperatura i wilgotność, a są to podstawowe czynniki, które musimy kontrolować przy uprawie wszystkich "trudniejszych" roślin. Jeśli chodzi o moje osobiste doświadczenia (niewielkie), to mogę stwierdzić, że "praca" z botanicznymi gatunkami, nawet najtrudniejszymi, jest bardzo satysfakcjonująca. Warto pamiętać, że nie obejdzie się bez strat, ale jest to dla nas zawsze nauka.
Pozdrawiam!!!!!!!
Romek |
|
|
|