Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Mieszkanie dla storczyków
  Strona:    Poprzednia    1  [2] 3    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: sobota, 28 stycznia 2006 09:01:35

Temperatury można "ujarzmić" cieniowaniem, szklarnie tak są budowane...ze 2-3 okna dałyby dużo światła, a ciepła chyba nie tak wiele by uciekało
Przy ukośnym dachu to i śnieg łatwiej byłoby zrzucać (no tu może pomocna byłaby męska ręka... )
A trochę kurzu latem na dachu stanowiłoby "naturalne cieniowanie"
Ale jest to wpaniałe "mieszkanie dla storczyków"

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Nowak
E-mail: nowakmj@o2.pl
Data: sobota, 28 stycznia 2006 09:08:02
Pani Mario jak to dobrze słyszeć, że Pani zaczynała od bloku. Idę puścić totka . Mam nadzieję, że będą kolejne fragmenty tego raju. Wypatrzyłam tam małe metalowe koszyczki- półeczki chyba na lince, tak? To mogłabym wykorzystać w moich mikroskopijnych warunkach. Jeśliby Pani miała zamiar robić kolejne zdjęcia (bardzo proszę), to proszę o ujęcie tych póleczek w przybliżeniu
Na pytania przyszła pora po otrząśnięciu się z szoku.
Takie moje niewyszukane pytania - ile nawilżaczy potrzeba do tej przestrzeni, czy okna są otwierane na zewnątrz, czy to wszystko jest zautomatyzowane - cieniowanie, wietrzenie..Brak oświetlenia chyba każdy zauważył, ale skoro tak dobrze rosną i kwitną... Pozdrawiam, Asia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: sobota, 28 stycznia 2006 09:13:22
Nie zgadzam się z tym. Przegrzewanie pomieszczenia latem to ogromny problem. Szklarnie są budowane na innych zasadach i z innymi urządzeniami technicznymi. Można oczywiście wszystko, ale jakim kosztem? Tu są same inwestycje bez korzyści materialnych. A śniegu byłoby bardzo dużo, bo to jest jeden dach z całym domem. I nie wyobrażam sobie takiego 'cieniowania kurzem'. Nawet teraz pewnych pomysłow bym nie zmieniła, bo zdają egzamin, a sufit i tak trzeba było w tym roku docieplić kolejną warstwą.

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: sobota, 28 stycznia 2006 11:58:28
Lidka, zmierzyłam na Twoją prośbę temperatury (ja uprawiam rośliny bardziej intuicyjnie). Na oknie od południa, na parapecie (25cm nad posadzką) było niecałe 20*C, na najwyższj od tej strony -około 25*C. W tym samym czasie w najchłodnieszym miejscu od strony północno-zachdniej było nieco ponad 17*C. To tak w przybliżeniu.
A pokazanie tego wszystkiego wcale nie było dla mnie łatwe, natomiast nie miałam już siły odpowiadać na te wszystkie pytania w kolejnych listach.

Pani Joanno, zrobię dziś dodatkowe zdjęcia tych półeczek i dodam na stronie. Mam dwa nawilżacze: ultradzwiękowy, taki od Manuela i duży, 5-litrowy Beneco 7135 z regulacją siły parowania itd.. W tej chwili chodzi cały czas tylko ten duży. Na noc jest wyłączany. Dwa okna otwierają i uchylają się do wewnątrz(na zdjęciach widać - to są te środkowe części., ale to od południa praktycznie mozna tylko uchylić, bo na tej wysokości jest dodatkowa półka. To drugie można całkiem otworzyć. Uchylne i otwierane (zamykane na klucz) są drzwi od strony północnej, wychodzące na taras. Można też otworzyć drzwi łączące to pomieszczenie z domem. To jest bardzo dobre rozwiązanie, bo można np. przed wyjazdem otworzyć pomieszczenie dodatkowo na dom. Spadnie wilgotność, ale storczyki nie zginą od nadmiaru gorąca.
Nie mam żadnej automatyki. To są najtańsze rozwiązania dla ubogich

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@op.pl
Data: sobota, 28 stycznia 2006 16:22:12
Witam,
Pani Mario dziękuję za możliwość odwiedzin u Pani.Prawie poczułam się jak u siebie w szklarence ogrodowej -lecz wspomnieniowo,bo na okres zimy moje storczyki przebywają w domu,wypierając domowników z każdego miejsca.
A my slalomem poruszamy się wśród zieleni -nooo,taka namiastka dżungli.
Tylko jakoś dziwnie ubrana choinka w tym egzotycznym raju wygląda.

Pocieszam się ,że już niedługo wiosna i może by tak życzyć nam aby jednak przyspieszyła??Storczyki już się wyrywają do nowego sezonu.
A szklarenka tak smutnie samotnie wygląda i ...czeka.

Jeżeli chodzi o dach - to podzielam Pani uwagę na temat przegrzewania się
pomieszczenia w przypadku przykrycia przezroczystym materiałem.U mnie ukierunkowanie szklarenki jest płn-wsch i mimo tego w okresie letnim
są kłopoty z odprowadzeniem ciepła w określonych godzinach.Nie jest to tragedia
bo wielki nad dachem orzech trochę też cieniuje ale trzeba być bardziej czujnym
w godzinach południowych.I wiem co by się działo w Pani "mieszkanku" pomimo
że jest wyższe.Już mi gorąco,uffffff.
Pozwalam sobie zademonstrować swoją szklarenkę,z letnim widokiem i kwiatami, może przy tych mrozach odczarujemy zimę???I pomimo swoich uroków
tęsknimy wszyscy już za ciepełkiem.


Serdecznie pozdrawiam
Joanna





Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: sobota, 28 stycznia 2006 17:07:29

Witam,

Ja dobrze rozumiem argumenty, które są przytaczane przeciw przykryciu szklarenek-ogrodów choć częściowo przezroczystym dachem, ale szkoda by mi było pozbawić rośliny tego światła z góry, zwłaszcza w zimie...

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Lidia Aniśkowicz
E-mail: lidia@aniskowicz.pl
Data: sobota, 28 stycznia 2006 19:15:33
Mario,
Dziękuję, że zadałaś sobie trud, żeby pomierzyć temperaturę, i to w paru miejscach .Zapytałam, bo jak przeczytałam, że pomieszczenie sięga nawet 5 m wysokości, to zastanawiałam się, czy całe ciepło nie ucieka do góry. Ale z tego, co piszesz, wynika, że masz tam całkiem ciepło .
Pozdrawiam,
Lidia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: sobota, 28 stycznia 2006 22:39:08
Pani Joanno, ja znam uroki trzymania dużej ilości storczyków w domu. Wiem, jak to wygląda. Ma Pani bardzo ładną szklarenkę. Duża część moich storczyków wędruje na lato do ogrodu, ale pod drzewa i na taras. A wiosny się w tym roku boję, bo u nas były duże mrozy, nawet do -35*C i strach pomyśleć jakie straty będą w ogrodzie .
Lidka, ja prócz ogrzewania gazowego (takiego, jak w domu), mam w tym pomieszczeniu termowentylator z czujnikiem temp. Jak jest zbyt zimno tuż przy posadzce, to się włącza. Takie różnice temp. w różnych częścich pomieszczenia są bardzo przydatne .

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Iwona Dorochowicz
E-mail: iwodor@poczta.neostrada.pl
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2006 19:34:47
Witam !

Ponieważ toczącą się dyskusję "przespałam" pragnę, trochę spóźniona,dorzucić parę groszy.
BYŁAM, WIDZIAŁAM i zazdroszczę storczykom przestrzeni i warunków. A ile tam się jeszcze zmieści !!!! i ciągle będzie miejsce na wypicie kawy.

Maria pokazała nam, jak można zaanektować miejsce przeznaczone na samochód dla swoich roślin . Może państwo podzielicie się swoimi miejscami uprawy. Wiem,wiem kiedyś ten temat był już podejmowany, ale od tamtego czasu urosło nam grono miłośników storczyków wyposażonych w aparaty cyfrowe.

Pozdrawiam Iwona

P.S Mario czy możesz zrobić zdjęcie tych rolet zewnętrznych ?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2006 21:23:40
Witaj Iwona Widzę, że mnie podpuszczasz, ale ja nie startuję w wyścigach 'kto ma najwięcej'. Cieszę się tymi storczykami, które mam. Kilka pewnie jeszcze dokupię, a niektóre pójdą do ludzi. Muszę też zostawić sobie trochę miejsca dla kilku rzadkich roślin tarasowych, z którymi za nic bym się nie chciała rozstać.

Co do rolet, to w tej chwili są zdemontowane. Ponadto są zupełnie zwyczajne, bambusowe i nie ma czego fotografować. Najważniejsze, że tanie i u mnie zdały egzamin, a ponadto są naturalne. Może kiedyś zrobię coś lepszego, a tymczasem wystarczają.

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysztof
E-mail: krzysztof.bulicz@neostrada.pl
Data: poniedziałek, 30 stycznia 2006 22:28:25
Witam

Gratuluję domku, wymiarami przypomina mój i dlatego nie zgadzam się z tym, że nie warto doświetlać dachu. Popieram sugestię Pani Grażyny. Sam mam przeszklony dach, lecz zamiast szkła użyłem lexanu. a tak to wygląda http://republika.pl/moje_storczyki/Image/PICT00387.jpg, http://republika.pl/moje_storczyki/Image/PICT0036.jpg
Rośliny otrzymały więcej światła z góry i to rozproszonego, a co do śniegu w zimie to nie ma problemu nie ma szans by się utrzymał. Większy kłopot to ogrzanie tej powierzchni przy tej ilości szkła. Czym Pani to ogrzewa?? Bo jakoś nie widzie grzejników, podłogówka???

Pozdrawiam
Krzysztof

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 08:19:50
Panie Krzysztofie, ja nie napisałam, że nie warto robić prześwietlonych dachów. Napisałam natomiast, że w moim przypadku takie rozwiązanie nie wchodzi w grę i podałam powody. Przypomnę, bo chyba Pan nie doczytał: wysoki koszt tego rozwiązania, duży problem z eksploatacją (u mnie całą zimę leży śnieg na tym dachu, zatem tego światła i tak by nie było), przegrzewanie pomieszczenia latem, wysoki koszt ogrzewania zimą. Zamontowanie zespołów długich świetlówek, rozwiąże ten problem taniej i skuteczniej.
Niestety, nie można zobaczyć jak to u Pana wygląda, bo nie możliwości ocenić, jakie jest położenie Pana orchidarium w stosunku do domu i do słońca. U mnie największa płaszczyzna szkła jest od południa. Na Pana zdjęciach widać natomiast, że wewnątrz pomieszczenia ma Pan dwa pnie, do których są przymocowane storczyki, a w takiej sytuacji doświetlanie ich z góry wydaje się konieczne.
Pisałam też wcześniej jak ogrzewane jest moje orchidarium. Proszę przeczytać wcześniesze posty.
Interesuje mnie natomiast jak Pan ogrzewa pomieszczenie i jak odprowadza latem nadmiar ciepła, jak wygląda ta sytuacja w przypadku konieczności wyjazdu na dłużej?

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysztof
E-mail:  
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 09:07:14
Pani Mario ja nie krytykuję pani pomysłu a ni rozwiązania.
Jak pisałem poprzednio mój ogród jest mniej więcej taki sam jak Pani, wystawa południowa na południowej ścianie budynku mieszkalnego. A co do zalegania śniegu na dachu w moim przypadku przez zimę zbiera się go nieraz bardzo dużo gdyż jest kryty dachówką, która w przeciwieństwie do blachy nie powoduje zsuwania. A co do kosztów przykrycia szkłem to się zgodzę, że jest drogo a nawet bardzo drogo, ale mamy do dyspozycji zamienniki, jakim jest właśnie Lexan pięciokomorowy o współczynniku przenikania porównywalnym do ciepłego pakietu szkła 4/16/4 a cena jest niższa i nie ma ryzyka pękania przy schodzeniu lawiny z dachu. Koszt wykonania pokrycia dachu blachodachówką i ocieplania będzie taki sam.
W lecie tak jak widać na zdjęciu mam pozakładane cieniówki plus do tego wietrzenie oknami, jak na razie było wystarczające. Ogrzewam z instalacji z domu a podstawowym ogrzewaniem w okresie zimy jest powietrze z kominka. Do szklenia użyłem ciepłych pakietów szkła 4/16/4 termo plus z powłoką refleksyjna. Konstrukcja jest z profili PCV jako samonośna bez elementów betonowych. Taki był mój pomysł na ogród.

Pozdrawiam
Krzysztof

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 09:47:01
Witam ,
Panie Krzysztofie, co to jest ten Lexan? To jest nazwa płyt czy materiału z którego zrobiono płyty? Jak to sprawdza się przy temeperaturach zewnętrznych bardzo niskich?
Pan pisze, że nie ma elementów betonowych. Czy ja dobrze rozumiem, ma Pan brak fundamentu na którym są osadzone ramy okienne. Jak to się wszystko trzyma? Podłoga, okna i dach. To jest jakaś bardzo lekka konstrukcja?
Podglądam bo może...tylko koszty są ogromne.
Zazdroszczę powierzchni Marii i Panu, ja się już nie mieszczę .

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysztof
E-mail:  
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 12:09:28
Witam

Pani Ewo, Lexan to nazwa handlowa płyt poliwęglanowych ,wytrzymałość termiczna i mechaniczna oraz odporność na UV zezwala na zastosowanie w zewnętrznych przeszkleniach. A co do elementów betonowych i konstrukcji. Fundamenty są i podłoga też (choć teraz dochodzę do wniosku że zbędna) jest to konstrukcja samonośna tzn. nie posiada dodatkowych elementów podtrzymujących typu słupy betonowe czy też murowane, wszystko trzyma i podpiera się samo na zasadzie szkieletu. A czy jest to drogie rozwiązanie to nie sądzę przy tej cenie i ilości producentów stolarki PCV koszt zamyka się mniej więcej w cenie 1m2 okna a jak w moim przypadku po rozliczeniu metrów powierzchni okazało się że zamknęło się to w bardzo przyzwoitej cenie poniżej średniej ceny m2 okna. Przy oknach cenę robią okucia a tu ich prawie nie ma. Cztery okna R/U i drzwi to wszystko co jest z okuciami a reszta to tzw. witryny /trwałe szklenie. A wracając jeszcze do podłogi jednak myslę teraz że lepszym rozwiązaniem byłby grunt i ścieżki komunikacyjne –łatwiej by pewnie było utrzymać wilgotność powietrza, tylko nie wiem jak by było z akumulacją ciepła. Ale zat gruntowe to bez problemu by rosły.

Pozdrawiam
Krzysztof

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 12:10:13
Pani Krzysztofie, tu nie chodzi o krytykę. Wszak jeśli pokazujemy coś publicznie, to zawsze powinniśmy się z nią liczyć. Mamy podobne pomieszczenia i podobne z nimi problemy. To co jest dobre dla Pana, niekoniecznie jest też zawsze dobre dla mnie i na odwrót. Pozostaje mi mieć nadzieję, że dla czytających coś z tej naszej dyskusji wynika, bo inaczej nie miałoby to sensu.
Interesuje mnie jeszcze, jakie temp. panują w Pana pomieszczeniu i jak wygląda wilgotność? Jakoś nie mogę uwierzyć, że gdybym paliła tylko w kominku, to wystarczyłoby to na ogrzanie domu i orchidarium. Ale to pewnie kwestia rozwiązań technicznych instalacji i wielkości powierzchni użytkowej, a w tym temacie to ja się zupełnie nie wyznaję.
Chociaż z drugiej strony, mój KM brał pod uwagę wszelkie aspekty tego problemu, bo to są bardzo duże wydatki zimą.

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 12:30:36
Witam,
Panie Krzysztofie dziękuję, to racja, gruntowe pewnie by rosły.
Mam taki pomysł, żeby połączyć jedno z drugim.
Zostawić oszklony balkon z zejściem po schodach(on jest nad piwnicą) na dół, na grunt. Zrobić tylko fundament jako podparcie dla okien. I sadzić gruntowe o które bardzo boję się tej zimy. Może duża warstwa śniegu jakoś je zabezpiecza, ale mrozy były i mają być jeszcze duże.

Mario ja na swojej stronie pokazałam ogrzewanie elektryczne, bardzo proste w konstrukcji i oszczędne. Wystarczy zainstalować czujnik który za nas włączy i wyłączy ogrzewanie. Strona południowa ma to do siebie, ze słoneczko nawet przy takich dużych mrozach potrafi nagrzać moje orchidarium do 30st.C. Nie grzeję wtedy już od 24st.C, samo się wyłączy. Nawilżać połączony w swym działaniu z dużym wiatrakiem (niektórzy mówią że ja mam wicher w orchidarium) ustawi wilgotnośc w całym pomieszczeniu na tym samym poziomie.

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 12:42:49
Witam !

Niech i ja dorzucę kamyczek do tego ogródka . Jestem (nie)szczęśliwą posiadaczką dość sporego ogrodu zimowego. Konstrukcja aluminiowa, przeszklony dach. Gdybym go budowała teraz, na pewno nie przeszkliłabym dachu. Straty ciepła zimą są po prostu okrutne. Grzeje podłogówka, piec akumulacyjny i klima a i tak skończyło się tym, że większość storczyków wywędrowała do domu (zastawiony stół w salonie, biurko, parapety i jeden blat w kuchni - po prostu koszmar). Nie ma co marzyć o większej ilości światła zimą bo po pierwsze śnieg, a po drugie okna dachowe są zaklejone folią bąbelkową żeby zmniejszyć straty ciepła ...
Latem natomiast jest sauna, cały czas trzeba wietrzyć, chodzi klima, a storczyki i tak wędrują do ogrodu na wakacje ... I gdzie tu sens ? Może przy małej powierzchni ...

pozdrawiam
Sandra

PS. W weekend postaram się zrobić kilka fotek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 12:57:24
Ewo, ty chyba tez niedokładnie czytałaś . Mam dokładnie to samo, czyli czujnik i dogrzewanie elekryczne, kiedy temp. spada poza graniczne 17*C nocą i 24*C w dzień. Duży wentylator też jest i wieje aż miło.
Myślałam i ja o korycie ziemnym, ale bałam się przemarzania i strat ciepła w pomieszczeniu. Nie trzymam Dracul (jeszcze!), zatem musi być w miarę ciepło. Cała podłoga z ziemi, a tylko ścieżki - to też rozwiąznie nie dla mnie, bo ta ziemia lądowałaby w dużej częci w sąsiadującej za drzwiami bibliotece.

Sandra, dziękuję, że się odezwałaś, bo Twoja 'sauna', której sama miałam możliwość doświadczyć, ostatecznie wybiła mi z głowy pomysł przeszklenia nawet części dachu .

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: wtorek, 31 stycznia 2006 13:14:50
Mario te różnice wynikają chyba z dość dużej wysokości Twojego pomieszczenia. Ja mam tylko trzy metry do góry.

Pani Sandro ja polecam, Mario Tobie dałam kontakt, to się sprawdziło u mnie. W W-wie jest nawet szklany dom pokazowy, gdzie zainstalowane są rolety zewnętrzne (lotniska to mają) przepuszczające tylko pewną ilość ciepła i promieni słonecznych. Tak, jest to droga inwestycja ale jak policzę ile straciłam tylko przez chwilę nieuwagi syna, teraz śpię i wyjeżdzam spokojnie. Nie mam już sauny a przecież ja śpię z roślinami przez ścianę. Rolety można zobaczyć na mojej stronie.

Pozdrawiam
ewka

Strona:    Poprzednia    1  [2] 3    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl