|
Autor: |
Grażyna Siemińska |
|
E-mail: |
g.sieminska@chello.pl |
|
Data: |
sobota, 29 kwietnia 2006 13:47:47 |
"Drakularium" - to brzmi dumnie!!!  To jest zwykłe akwarium z nadbudowaną częścią do zawieszania drakul właśnie, choć marzy mi się szafka  . Stoi na parapecie północno-wschodniego okna i słońce zagląda tam ew. tylko raniutko. Okno jest NIESZCZELNE, wieje tam jak diabli  . Zimą kaloryfer zakręcony jest na stałe, nie ma rurek ciągu ciepłowniczego, więc w dzień jest 13-16 stopni, w nocy kilka stopni mniej.
Latem, w czasie upałów tego okna w ogóle nie otwieram, więc i ciepłe powietrze nie wchodzi. Kiedy widzę, że temperatura latem przekracza 20 stopni, to wtedy wrzucam do środka kostki lodu i szybko się wszystko schładza. Może kupię w końcu wkłady do turystycznej lodówki?
W wyższych temperaturach chłodolubne dracule pewnie i będą rosły, ale nie zakwitną, czyli będzie rosła "sałata"  ...
Ta dracula ma akurat dość umiarkowane wymagania temperaturowe. Ale są i takie, które lubią cieplejsze klimaty...
Natomiast konieczne są: STALE bardzo wysoka wilgotność (ok. 90%) i CIĄGŁY ruch powietrza, czyli wentylatorki chodzą 24 godziny/dobę.
Nad tym i od strony pomieszczenia są też żarówki energooszczędne, coś tam jednak trzeba je doświetlać mimo wszystko 
Pozdrawiam,
Grażyna |
|
|
Grupa: 
i to z dnia, kiedy jeszcze kwiat nie był całkowicie otworzony...
No, piękna jest