Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Cattleya
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Karolina Czempas
E-mail: ckarus@gazeta.pl
Data: wtorek, 7 lutego 2006 13:25:24
Witam serdcznie!
Jakiś czas temu pisałam o pomrańczowej katlei, która wypuszcza kolejne bulwy i pochewki kwiatowe, ale nic z nich nie wyrasta. Otóż roślina zdecydowała się zakwitnąć. Pod światłem widać, że w pochewce kwiatowej pojawiły się pąki. Gdzieś kiedyś czytałam o pomaganiu katlejom w otwieraniu pochewek. Moje pytanie brzmi: kiedy i jak to zrobić?? Czy w momencie kiedy pochewka będzie już nabrzmiała?
Bardzo proszę o pomoc, bo ta katleja (która jest u mnie już ponad rok) po raz pierwsy będzie u mnie kwitła.
Pozdrawiam, Karolina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marzena RK
E-mail: marzenkakozlowska@op.pl
Data: wtorek, 7 lutego 2006 16:28:10
Ja rozcinałam pochewkę bardzo delikatnie wtedy, gdy zaczęłam zauważać w niej pąki.Po prostu ustawiłam roslinkę pod swiatło i delikatnie zcięłam czubek pochewki. I chyba dobrze to zrobiłam, bo catleya zakwitła.
Pozdrawiam
Marzena

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Karolina Czempas
E-mail: ckarus@gazeta.pl
Data: wtorek, 7 lutego 2006 18:00:43
Czyli powinnam zrobić to już teraz?? Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Karolina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Bałdyga
E-mail: baltyk@kowalska-stiasny.com.pl
Data: środa, 8 lutego 2006 16:13:05
U mojej Laeliocattleyi takie nacięcie pochewki od góry jakiś miesiąc temu spowodowało bardzo szybki rozwój pędów kwiatowych i w tej chwili już cieszę się kwiatami Inaczej kondensująca się tam wilgoć, wyraźnie widoczna pod światło, spowodowałaby zagnicie pędów. Po takim nacięciu można pochewkę delikatnie rozchylić tak, aby jej ścianki się rozkleiły.

pozdrawiam,
Piotr

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgorzata L.
E-mail: golem19@o2.pl
Data: środa, 8 lutego 2006 20:51:29
W zasadniczęj części taki zabieg pomaga ale ja do niego nie mam szczęścia. Po takiej ingerencji stożki kwiatowe zasychają, a zaznaczam, że robię to nadzwyczaj ostrożnie aby nie dotknąć wnętrza pochewki i ją uszkodzić. Być może temp. ok. 20 st i 60 % wilgotności otwartym pochewkom nie służy.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Lidia Aniśkowicz
E-mail: lidia@aniskowicz.pl
Data: piątek, 10 lutego 2006 00:09:50
Witam,
To prawda Pani Małgorzato. Na pewnej stronie francuskiej fachowcy radzą, by obcinanie górnej części (1/3) pochewki stosować wtedy, gdy wilgotność systematycznie przekracza nocą 80%. Natomiast, gdy mamy dość suche powietrze, pochewkę pozostawiamy nienaruszoną, gdyż chroni ona przed wyschnięciem tworzące się pąki.
http://www.orchidee.cjb.net/culture/culture_cattleya.htm
Pozdrawiam,
Lidia Aniśkowicz


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Karolina Czempas
E-mail: ckarus@gazeta.pl
Data: piątek, 10 lutego 2006 09:28:29
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Niestety już nacięłam tę pochewkę. Mam nadzieję, że nie zaschnie. Nie darowałabym sobie gdyby zaschły
Pozdrawiam, Karolina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Karolina Czempas
E-mail: ckarus@gazeta.pl
Data: wtorek, 14 lutego 2006 20:34:04
Witam!
Na szczęście pąki nie zaschły. Wręcz przeciwnie - sporo podrosły. Jak się rozwiną, postaram się zamieścić fotki.
Pozdrawiam, Karolina

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl