Autor: |
Jerzy Dziedzic |
E-mail: |
jerzy.dziedzic@orchidarium.pl |
Data: |
wtorek, 24 stycznia 2006 12:05:02 |
Pani Małgorzato,
Wydaje mi się, że wykonuje Pani dość nietypowe zabiegi na tej roślinie, zamiast ją normalnie uprawiać. To, co Pani robi, wykonuje się WYŁĄCZNIE w wypadku gnijących roślin lub gnijących korzeni, a tymczasem z Pani opisu wynika wyraźnie, że roślina nie wykazuje żadnych śladów zgnilizny. Korzenie "powietrzne" są u phalaenopsisa normalnymi korzeniami, jak wszystkie inne, więc skoro umieszczała je Pani w podłożu podczas przesadzania, to roślina wcale nie ma "słownie jednego" korzenia, jak Pani pisze w pierwszej wiadomości.
W wypadku zwyczajnie MAŁEJ LICZBY ZDROWYCH korzeni, a dokładnie tak jest w tym przypadku, należy roślinę po prostu normalnie uprawiać, zapewniając jej więcej wody niż normalnie. Przy nowym, przepuszczalnym podłożu wystarczy podlewać mniej więcej dwa razy w tygodniu, ustalając ten odstęp czasu tak, aby podłoże nieco przeschło między podlewaniami i nie było przez cały czas mokre.
Tymczasem Pani ewidentnie przesusza dodatkowo roślinę i nie dostarcza jej wystarczającej ilości wody. Siłą rzeczy to właśnie Pani zabiegi doprowadziły do dodatkowego odwodnienia rośliny i są powodem dalszego obniżenia turgoru liści. Zamiast umieszczania jej
w mchu i "ratowania", proszę ją normalnie posadzić i obficiej podlewać.
Pozdrawiam,
Jerzy Dziedzic |
|
|