Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Pierwszy storczyk chyba umiera :/
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: czwartek, 16 grudnia 2010 20:19:01
Mam bardzo podobną sytuację. Chciałam zastosować powyższą metodę, ale nie wiem, czy powinnam go przesadzać jeżeli on jeszcze kwitnie?

Dostałam go od znajomych, nigdy nie miałam takiego typu kwiatów, razem z nim nie było żadnego opisu, wskazania gatunku nic. Jestem więc totalną nowicjuszką i kompletnie nie wiem, co robić :/

Zdjęcia mojego przypadku można obejrzeć tutaj: http://picasaweb.google.com/agnieszka.tatera/Storczyk?feat=directlink

Poza tym - jeżeli ktoś rozpozna na zdjęciach dany gatunek, to bardzo proszę o informację! Oraz o wskazania, gdzie można poczytać rzetelne dane, jak je podlewać, w czym sadzić, jak o niego dbać. Bardzo chcę go uratować i mieć na lata

PS. Przepraszam za zdublowanie zapytania i stworzenie osobnego wątku, ale właśnie zauważyłam, że w wątku, w którym wkleiłam mą wypowiedź nikt nie odzywał się od 21 listopada, a mi bardzo zależy na czasie. Zaczynam się obawiać, że dłuższe czekanie jest niewskazane :/

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: czwartek, 16 grudnia 2010 20:19:52
Bardzo podobną sytuację w sensie, o którym był wątek Czyli: żółkną i opadają liście.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: czwartek, 16 grudnia 2010 21:27:32
Witam Panią.
Na stronie http://www.orchidarium.pl/forum/read_thr.php?f=0&r=22858&pg=100
podaję linki, które zapewne pomogą Pani .
Mery.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: czwartek, 16 grudnia 2010 21:50:25
Mery - dziękuję bardzo za linki, rano przeczytam je dokładnie i może znajdę potrzebne informacje, kto wie?

Najbardziej teraz interesuje mnie fakt, czy mogę go reanimować (przycinać korzenie i przesadzać) w trakcie kwitnienia, czy powinnam może uciąć cały kwiatostan. Może tam się tego dowiem

Pozdrawiam!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: piątek, 17 grudnia 2010 20:47:58
Pani Agnieszko, zachowanie pędu kwiatowego uzależnione jest od ilości i stanu korzeni. Jeżeli zdrowych jest mało, lepiej pęd kwiatowy uciąć i wstawić do flakonu. Ważne jest też ile liści storczyk stracił i czy były to liście przy podłożu, czy też znajdujące się wyżej.
Czy te liście zasychały na roślinie, czy odpadały jędrne ale żółte. Czy żółknięcie liści następowało od ich końca, czy od nasady.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: poniedziałek, 20 grudnia 2010 11:17:19
Postaram się odpowiedzieć na tyle, na ile pamiętam co i jak.

Względnie zdrowo wygląda jeden korzeń (właśnie dzisiaj kwiat miał "kąpiel" i ten jeden korzeń jest zielony, reszta jest albo bura totalnie wyschnięta, albo taka szara, jeszcze nie wyschnięta na wiór, ale chyba już nie nadająca się do niczego).

Wstawienie do flakonu z wodą? W sensie zatrzymania na chwilę jako ozdoby, czy może on wypuścić korzenie?

Stracił na razie 3 liście. Były to liście od strony podłoża. 3 najwyższe jeszcze są ok (tylko zauważyłam dzisiaj na nich po kilka maleńkich białych kropeczek, nie wiem czy to coś znaczy w tym przypadku, czy to może pamiątka po traktowaniu kwiata w supermarkecie).

Liście żółkły (i tu mam problem co do dokładnego umiejscowienia) z tego, co pamiętam od strony nasady, żółkły powoli i w trakcie żółknięcia robiły się wiotkie, suche i w końcu opadały. Zresztą nasada też jest w miejscu tych martwych liści żółta (widać to na zdjęciach w linku, który podałam).

Dzisiaj lub jutro wieczorem planujemy akcję reanimacyjną, dlatego będę wdzięczna za każdą dodatkową sugestię. Jako nowe podłoże (stare również na zdjęciu) zakupiłam gruby kermazyt.


Dostałam na innym portalu taką odpowiedź na mój post:
"Witam. Skoro to pierwszy storczyk - nieoznaczona, popularna hybryda Phalaenopsis - to proszę się zapoznać z Przewodnikiem dla Początkujących:...

Ze zdjęć wynika, że korzenie storczyka są w dość złym stanie (a u storczyków epifitycznych stan korzeni jest najważniejszy), a podłoże wewnątrz doniczki dość miałkie. Radzę storczyka przesadzić do nowego podłoża. Po wyjęciu storczyka z doniczki (można to robić nawet gdy kwitnie, a w ostateczności lepiej poświęcić ten pęd kwiatowy, jeżeli to pomoże uratować roślinę) trzeba usunąć wszystkie suche i zgniłe korzenie zdezynfekowanym narzędziem, a miejsca cięć posypać węglem drzewnym lub cynamonem. Ze zdjęć wygląda, że powinny zostać jakieś żywe korzenie. Tak oczyszczoną roślinę trzeba posadzić do świeżego podłoża, może być do tej samej doniczki (umytej i zdezynfekowanej) i zasypać dość luźno świeżym, grubym podłożem. Przez 2-3 dni proszę nie podlewać, zapewnić roślinie jasne (ale nie w pełnym słońcu), ciepłe stanowisko (ok.25 stopni C) i podwyższoną wilgotność otoczenia, a następnie postępować tak, jak to opisano w cytowanym wyżej Przewodniku. Nawodnione korzenie są koloru zielonego. Podlewanie (najlepiej przez zanurzenie całej doniczki w wodzie na 30-50 minut) wykonuje się dopiero po całkowitym wyschnięciu podłoża, gdy korzenie zrobią się srebrzysto-białe. Woda przegotowana i odstana powinna mieć temperaturę pokojową."

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: poniedziałek, 20 grudnia 2010 13:06:00
Witam Panią!
Pęd kwiatowy nie puści korzeni. Może być jedynie ozdobą, stojąc we flakonie.
Proces żółknięcia liści nie wskazują na jakąś chorobę. Roślina nie mając korzeni wykorzystała do życia substancje zawarte w liściach.
Sposób reanimacji podany na innym portalu jest zupełnie dobry. Śmiało może Pani tak postąpić. [Od podlewania wstrzymałabym się dłużej, bo około 14 dni. Moim zdaniem trzeba poczekać aż zabliźnią się ranki po cięciu i ewentualne złamania korzeni. W tym czasie można delikatnie spryskiwać podłoże.]
Powodzenia, Mery.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: marek
E-mail: m.siwik@wp.pl
Data: poniedziałek, 20 grudnia 2010 17:17:02
Pani Agnieszko. Porada " z innego forum" jest prawidłowa. Tam nie ma żywych korzeni ( a przynajmniej ich nie widać). Natomiast moja rada jest taka, żeby kupić drugą roślinę ze zdrowymi korzeniami ze świeżej dostawy i od razu (kwitnącą) przesadzić wg porady w mieszankę kory śródziemnomorskiej ( np. od manuela) i styropianu, Podlewać wg porady. Tą przedstawianą roślinę można ratować ale jako ciekawostkę bo do odbudowania systemu korzeniowego a potem nowego kwitnienia minie ze dwa lata +. Szkoda żeby się Pani zniechęciła

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: wtorek, 21 grudnia 2010 17:39:26
Panie Marku - z chęcią nabędę drugi storczyk, jednak na razie niezbyt się orientuję gdzie mogę znaleźć zdrowe kwiaty za w miarę godziwe pieniądze. Najbliższym większym miastem jest Bydgoszcz. Na co zwracać uwagę przy kupnie kwiata (oprócz stanu korzeni)?

Ten spróbuję uratować i nastawię się na długie czekanie Jeden korzeń wygląda w miarę ok, przynajmniej jego większość jest zielona (na tyle, na ile widzę bez wyciągania z doniczki), więc ten zostawię, co najwyżej obetnę jeżeli jakaś część zaczęła już obumierać.

A co do podłoża, to dziękuję za poradę. Jeszcze nie słyszałam o zastosowaniu styropianu, więc dowiedziałam się czegoś nowego. Może być taki zwykły, dołączany np. do różnorakiego sprzętu?

Mery - dziękuję za rady!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: wtorek, 21 grudnia 2010 23:41:04
Pani Agnieszko, proszę przeczytać temat:" Na co zwrócić uwagę kupując storczyki?
http://www.storczyki.pl/forum/table_view.php3?key=1235238072&bn=storczyk_storczyki2&site=storczyk
Mery.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: środa, 22 grudnia 2010 18:54:06
Uch, wstyd mi, że jeszcze nie sprawdziłam wszystkich wątków Ale niestety aktualnie z czasem jestem na bakier :/

Dziękuję!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.tatera@gmail.com
Data: poniedziałek, 3 stycznia 2011 14:19:44
Zrobiłam reanimację i storczyk wygląda aktualnie tak:

http://picasaweb.google.com/lh/photo/08gMuceCU_XbJlCEC1fqYg?feat=directlink

Przesadzony został do takiego podłoża:
http://picasaweb.google.com/lh/photo/7JBP_VtbvB08DbK00Y24iQ?feat=directlink. Czy ma w nim zostać już "na wieki", czy za jakiś czas powinno zostać one zmienione?

Ostał mu się jeden korzeń w w miarę niezłym stanie - http://picasaweb.google.com/lh/photo/IAwwetATsW_p4XPM24ZvOQ?feat=directlink. Wprawdzie u góry (przy kwiatowym pieńku) zaczał jakby zmieniać kolor, ale ciągle jest twardy, więc nie ucinałam. Reszta poszła na rzeź.

Za to zauważyłam, że na liściach ma takie jakby białe ślady i nie wiem, co to może być, jest na wszystkich 3 liściach - http://picasaweb.google.com/lh/photo/NEou2Ma6KYfDK8Tp2WYFYA?feat=directlink.

Dziękuję wszystkim za pomoc i teraz będę trzymać kciuki za pacjenta Stoi w pokoju jasnym, ale nie na bezpośrednim świetle, nie przy kaloryferze. W pokoju jest jakieś 22-23 stopnie, ale chyba nie jest zbyt wilgotno. Jakieś porady a propos zwiększenia wilgotności? Jest to moja sypialnia.

Czego po takiej operacji można się spodziewać i jak o niego teraz dbać?

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl