Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  vanilla planifolia... temp uprawy ?
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Stefania Charperska
E-mail: www@wp.pl
Data: wtorek, 12 października 2010 07:55:39
Witam serdecznie. Czy możliwe jest aby vanilka stojaca na oknie zaczeła podmarzać ? temperatura w nocy spada przy oknie do 15 st. w pozostałej cześci pokoju jest okolo 17-18 st. Kilka liści zrobiło się zgniło brązowych, wierzchołek pędu też padł... Jeśli to prawda, co teraz zrobić ? pociąć pęd i do ziemi, czy są jakieś inne metody.
Z góry dziękuję za odpowiedz;
Stef

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 12 października 2010 08:07:55

Witam,

W dziale "Storczyki od A do Z" jest arkusz uprawy Vanilia planifolia... i temperatury.

Pozdrawiam,
Grażyna


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Stefania Charperska
E-mail: www@wp.pl
Data: wtorek, 12 października 2010 08:20:15
chodzi mi raczej czy ktoś miał takie doświadczenie i czy rzeczywiście to jest możliwe... Ten wymieniony arkusz czytałam, to tylko teoria;

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 12 października 2010 08:41:07

Skoro temperatura w ciągu dnia powinna wynosić 28-28 stopni, a w nocy 20-23, to nawet jeżeli uwzględni się możliwośc obniżenia temperatury o 2-3 stopnie, to podane temperatury są zdecydowanie za niskie i mogą powodować zagniwanie liści, zwłaszcza jeżeli roślina miała dość mokro.

Jeżeli jest jakiś kawałek zdrowego pędu to można go próbowac ukorzeniać na nową roślinę. Ale w znacznie wyższych temperaturach.

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Stefania Charperska
E-mail: www@wp.pl
Data: wtorek, 12 października 2010 08:50:05
Dziękuję Pani Grażyno; pozdr...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamil.W
E-mail:  
Data: wtorek, 12 października 2010 16:06:02
moja wanilia ma przez jesienno zimowy okres temperaturę 18-28 stopni. latem jedynie mieści się w granicach 15-20 i rośnie więc nie jest tak źle . Utrzymuję stałą wilgotność podłoże codziennie zraszam.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mirka
E-mail: bryanka0@wp.pl
Data: wtorek, 12 października 2010 17:45:34
Moja wanilia padła w ubiegłym roku w podobny sposób.Dlaczego?Nie wiem.Pocięłam to co pozostało na kawałki w których był listek i suchy"ogonek".Umieściłam w keramzycie i reanimowałam.Po pewnym czasie/raczej dłuższym/ obok listka wyrósł pęd.Przesadziłam do podłoża dla storczyków.Zaznaczam,że z ok.8 sadzonek trzy puściły pęd.Pozostałe uschły.Trzymałam je na parapecie w kuchni-okno północne.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 12 października 2010 18:54:42

Okno północne to nie dla tego storczyka, Vanilla planifolia wymaga bardzo wysokiego poziomu światła, dlatego pewnie padła

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: monika w.
E-mail: monika@kompet.net
Data: wtorek, 12 października 2010 23:35:42
Witam, miałam vanilię w domu przez trzy lata. Był to 5 metrowy pęd ucięty ze szklarni Ogrodu Botanicznego z pękami kwiatowymi. Kwitła zawieszona na karniszu południowo-zachodniego okna, w pełnym słońcu. Mam stare okna dzięki którym jesienią i zimą temperatura na parapecie odgrodzonym od pokoju grubą roletą spada nawet do 14 st. Dlatego też wymyśliłam powieszenie jej na ścianie w pokoju, tuż przy oknie, natomiast sama łodyga w ciągu dnia dalej wisiała w świetle okna. Na noc przewieszałam ją jednym ruchem na ścianę. Miała więc różnicę temperatur, ale nie spadała ona poniżej 19 st. Musiało być jej dobrze, bo kwitła jeszcze dwukrotnie, przy czym ostatnie kwitnienie spowodowało jej "wyparowanie" z ogródka, gdzie spędzała lato. Pozostały po niej jedynie zdjęcia, ale przez te trzy lata ten sposób uprawy doskonale się sprawdził. Szczerze mówiąc, cieszyłam się z otrzymania kwitnącej vanilii, gdyż nie miałam najmniejszych nadziei na to, że może ponownie zakwitnąć. Jak widać cuda się zdarzają
Taka do mnie trafiła



tak kwitła, kwiatów było b. dużo na każdym węźle, rozkwitały stopniowo, właściwie to nigdy nie było tak, aby w jednym kwiatostanie rozwinęły się w pełni więcej niż dwa kwiaty.



Następne zdjęcia robione rok później, ale w połowie maja, gdy poprzednio już kwitła u mnie dopiero pojawiały się początki kwiatostanów. Na tym zdjęciu widać wyraźnie dwa.



a to lipiec 2008... choć kwiatostany mniej liczne, to kwitnienie i tak urzekające.













Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: qrt
E-mail: qrt@op.pl
Data: środa, 13 października 2010 08:08:16
no no... ostatnio jakis chodowca powiedzial mi, ze to w Polsce praktycznie sie nie zdarza (kwitnienie), więc szczerze zazdroszcze takich widoków; A czy mogła by Pani w szczegółach opisać swój sposób uprawy ? (podlewanie, nawożenie, wilgotnośc, jakie podłoże)

z góry dziękuję

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: monika w.
E-mail: monika@kompet.net
Data: środa, 13 października 2010 10:26:43
Myślę, że to mimo wszystko nie moja zasługa. Proszę popatrzeć jak gruby jest pęd vanilii, który otrzymałam... Zanim nasze domowe, uprawiane od sadzonek dorosną do takiej grubości w warunkach domowych musi pewnie upłynąć sporo czasu. Nie wiem, jak by się potoczyła dalsza uprawa, gdyby jej nie ukradziono z tego płotu. Być może z roku na rok byłoby gorzej z tym kwitnieniem. Mówiono mi, że pęd vanilii musi mieć ok. 10 m długości i przynajmniej centymetr grubości, aby można było marzyć o kwitnieniu...
Podlewałam ją tak, aby ziemia nigdy nie była przesuszona. Rosła w zwykłej ziemi z ogródka w doniczce o śr. 20 cm. U mnie w domu wilgotność utrzymuje się w ok. 85%, temperatura w ciągu dnia latem 25-32 st. zimą nigdy poniżej 24, nocą nie niższa niż 21 st. Dodatkowo przez okrągły rok parę godzin dziennie działa nawilżacz + wentylatorki, co daje ciągły ruch powietrza. Latem była zostawiana najpierw pod pergolą, razem z innymi storczykami, potem /na moje nieszczęście/ wylądowała na płocie, pod bzem. Jeśli zdarzały się chłodniejsze okresy, zabierałam ją do domu, aby nie było jej za chłodno. Nawoziłam, tak jak inne storczyki, spryskiwałam profilaktycznie preparatami firmy bayer. To wszystko

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: monika w.
E-mail: monika@kompet.net
Data: środa, 13 października 2010 10:31:09
Zapomniałam dodać, że gdy wisiała na ogródku była po prostu polewana wodą z własnej studni. Jak to Sandra kiedyś powiedziała.. "szlauchem po całości!"

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Katie
E-mail:  
Data: czwartek, 14 października 2010 10:52:18
ojej.. szczerze współczuję takiej straty a roślinka była przepiękna! Ktoś znał widocznie jej wartość...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mirka
E-mail: bryanka0@wp.pl
Data: czwartek, 14 października 2010 17:36:57
Tak wygląda moja vanilla rosnąca na oknie północnym




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: titus1
E-mail:  
Data: piątek, 15 października 2010 09:18:19
BTW, widząc osad na podstawku, sądzę że ma Pani problem z wodą...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mirka
E-mail: bryanka0@wp.pl
Data: piątek, 15 października 2010 19:10:32
Nie,wodę mam z działki a podstawkę wykorzystałam przypadkowo po podlaniu.Doniczka stoi w skrzynce na keramzycie. pozdrawiam.

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl