Autor: |
Agnieszka |
E-mail: |
agnieszka.dobek@wp.pl |
Data: |
sobota, 28 listopada 2009 22:45:11 |
Witam
Bardzo dziękuję za Wasze sugestie . A więc dobrze, że jeszcze nie zdążyłam wyrzucić tego nieszczęsnego dendrobium, bo może coś z niego będzie.
Co do sprzedawczyni tej chorej rośliny to na allegro ma nick: "mateczer". Pierwszy raz kupowałam od tej osoby, myślałam że uczciwa, bo miała pozytywne komentarze, a tu taki pech Przyznam, że opakowanie, w którym przysłała storczyka, było nietypowe: składało się z zamkniętej (szczelnie!) kapsuły zrobionej z dwóch przeciętych 5 litr butelek po wodzie mineralnej. W takich warunkach storczyk mógł się udusić w czasie kilkudniowego transportu. W doniczce miał mokro, niestety podlała go przed wysyłką Nie wstawiłam jej "negatywa", bo nie chciałam, żeby mi odpisała z nawiązką, nic bym nie osiagnęła, tylko by mi popsuła opinię na allegro, a mam tam w planach trochę rzeczy do wystawienia... Pozdrawiam, Agnieszka |
|
|