Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  zmarniałe dendrobium
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.dobek@wp.pl
Data: sobota, 28 listopada 2009 18:36:14
Witam

Niedawno kupiłam przed allegro denrobium-phal, które od pierwszych dni u mnie traciło liście - żółkły i odpadały, miało jeszcze pęd z kwiatami. Było za późno po zakupie, aby zareklamować tę roślinę. Gdy wyjęłam z doniczki, okazało się, że korzenie są zgniłe. Posypałam je od nasady pędów rozdrobnionym węglem drzewnym (stąd ten czarny kolor na zdjęciu), dodatkowo opryskałam Topsinem.
Zastanawiam się, czy da się jeszcze tego storczyka reanimować, bo na moje (całkiem amatorskie) oko, nadaje się tylko do wyrzucenia. Wiem, jak się reanimuje falenopsisy, ale czy dendrobium też powinno się obciąć wszystkie zgniłe korzenie? Proszę o odp.
Pozdrawiam Agnieszka




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgosia
E-mail: m.wegner@op.pl
Data: sobota, 28 listopada 2009 19:47:24
Takie hybrydy Dendrobium phal. reanimują się moim zdaniem o wiele szybciej niż Phalaenopsisy. Proszę wyciąć wszystkie zgniłki i traktować tak jak Pani reanimowała Phalaenopsisy. Postawić tylko w jasnym miejscu i zapewnić wilgotność wkoło rośliny. To bardzo twarde rośliny, jeśli nie wypuści korzeni od dołu to powinien wypuścić ukorzenione keiki na pędach.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: martusc@o2.pl
Data: sobota, 28 listopada 2009 19:48:41
Proszę obciąć zgniłe korzenie. Szyjkę korzeniową i resztki zdrowych korzeni posypać ukorzeniaczem do roślin zielnych i posadzić w DOBRE podłoże. Trzeba będzie dać podpórkę aby roślina się nie chwiała bo wtedy uszkodzeniu ulegną nowe, młode korzenie. Drugiego błędu roślina nie przetrzyma. Nie poganiać rośliny Ashasi itp. Teraz musi wytworzyć tylko korzenie. No i cierpliwości, cierpliwości. Trzymać w temp. 20*C. Oczywiście proszę dać drenaż z keramzytu i wypalić nożem w ściankach doniczki szpary. Podlewać lekko raz na tydzień. Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: titus
E-mail:  
Data: sobota, 28 listopada 2009 22:15:46
Z opisywanych objawów wynika, że sprzedawca sprzedał Pani roślinę z zabitymi korzeniami. Możemy poznać nicka tego sprzedawcy, ku przestrodze?

titus

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.dobek@wp.pl
Data: sobota, 28 listopada 2009 22:45:11
Witam

Bardzo dziękuję za Wasze sugestie . A więc dobrze, że jeszcze nie zdążyłam wyrzucić tego nieszczęsnego dendrobium, bo może coś z niego będzie.
Co do sprzedawczyni tej chorej rośliny to na allegro ma nick: "mateczer". Pierwszy raz kupowałam od tej osoby, myślałam że uczciwa, bo miała pozytywne komentarze, a tu taki pech Przyznam, że opakowanie, w którym przysłała storczyka, było nietypowe: składało się z zamkniętej (szczelnie!) kapsuły zrobionej z dwóch przeciętych 5 litr butelek po wodzie mineralnej. W takich warunkach storczyk mógł się udusić w czasie kilkudniowego transportu. W doniczce miał mokro, niestety podlała go przed wysyłką Nie wstawiłam jej "negatywa", bo nie chciałam, żeby mi odpisała z nawiązką, nic bym nie osiagnęła, tylko by mi popsuła opinię na allegro, a mam tam w planach trochę rzeczy do wystawienia... Pozdrawiam, Agnieszka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta Uścieńska
E-mail: martusc@o2.pl
Data: niedziela, 29 listopada 2009 00:29:49
Myślę że wiedziała co robi bo więcej się natrudziła z tymi butelkami niż owijając roślinę w gazetę. To były pozory. Wątpię żeby korzenie zgniły przez okres trzech dni transpostu.Dziękujemy za przestrogę. Marta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgosia
E-mail: m.wegner@op.pl
Data: niedziela, 29 listopada 2009 11:29:53
Właśnie przez to, że ludzie boją się odwetu za zasłużony, negatywny komentarz na allegro - tacy sprzedawcy mogą sobie bezkarnie funkcjonować, wypychając za niezłą kasę bezwartościowy towar. Ten sprzedawca zadaje się funkcjonuje też na allegro pod nickiem "maczer". I zadziwiające jest to jak wielu innych allegrowych sprzedawców robi u niego zakupy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgosia
E-mail: m.wegner@op.pl
Data: niedziela, 29 listopada 2009 11:32:02
Tzn. sprostowanie "mateczer" kupuje u innych sprzedawców i pewnie później dzieli rośliny i sam rozprowadza.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.dobek@wp.pl
Data: niedziela, 29 listopada 2009 12:50:42
Witam

Niestety macie rację . Brak reakcji na nieuczciwego sprzedawcę utwierdza ich w przekonaniu, że mogą czuć się bezkarni. Dobrze, że istnieje takie forum gdzie można przestrzec innych, gdy samemu padnie się ofiarą oszusta. Na szczęście to dendrobium ze zgniłymi korzeniami nie było drogie, ale na pewno nie warte nawet 5 zł Zresztą niedługo potem trafiłam do sklepu Tomaszewskiego, gdzie osobiście wybrałam sobie nowe, piękne dendrobium z identycznymi kwiatami, kosztowało mniej niż od owej sprzedawczyni, bo odpadła opłata za wysyłkę.
Po tym incydencie, staram się unikać kupowania storczyków wysyłkowo na allegro - mam już tam sprawdzoną sprzedawczynię z Warszawy, więc mogę osobiście umówić się na odebranie rośliny i zapłacić dopiero przy odbiorze. Pozdrawiam Agnieszka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: ewa123
E-mail:  
Data: niedziela, 29 listopada 2009 20:47:42
Ja też pół roku temu kupiłam u "mateczer" storczyka, którego miesiąc temu nie udało mi się wylicytować u innego sprzedawcy. Przebiła mnie wtedy oferta: "maczer". Roślina miała być z kwiatem a dotarła bez kwiatostanu więc złożyłam "zażalenie". Dostałam odpowiedź, że roślina widocznie przeżyła szok po dokonanym niedawno podziale (kwitnącej rośliny?!). Wyjęłam więc roślinę z doniczki i okazało się, że została tak nieudolnie ciachnięta, że pozostała bez jakichkolwiek korzeni- sprzedająca zaklinała się, że jest bardzo doświadczonym storczykarzem i na 100% roślina się ukorzeni. Nie odpuściłam, poprosiłam o zwrot kosztów za roślinę wraz z kosztami mojej przesyłki do niej. Storczyka odesłałam kiedy otrzymałam wpłatę na konto. Śledziłam potem losy tej sprzedającej i zawsze kupuje storczyki, dzieli je (nieudolnie zresztą, nie zwracając uwagi na pory rozwoju storczyka) i ponownie wystawia na allegro. Roślinę zareklamowaną przeze mnie także wystawiła ponownie. Omijam już aukcję tej osoby.

pozdrawiam ciepło ewa

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka
E-mail: agnieszka.dobek@wp.pl
Data: niedziela, 29 listopada 2009 23:01:25
Witam

Z tego wynika, że nie tylko ja zostałam oszukana przez tę sprzedawczynię.
Niestety wycofałam się z reklamacji, nie lubię "prawować się" z kimś wirtualnie, wolałam się nie stresować kontaktami z jakąś tam babą-jędzą co mieszka za górami i lasami, więc z nią nie mam możliwości się spotkać, a mam poważniejsze problemy na głowie. Wystarczy, że definitywnie skreśliłam ją z listy kontrahentów. Pozdrawiam Agnieszka


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marta
E-mail: martusc@o2.pl
Data: poniedziałek, 30 listopada 2009 18:07:46
Kiedyś na Allegro zostałam nabrana w zakresie przedmiotów platerowanych. Wystawiłam komentarz pozytywny ale umieściłam uwagę np. że spodziewałam się że przedmiot nie będzie ....CHROMOWANY (!) zamiast srebrzonego. Uwagi są czytane . Na następny raz radzę rozwinąć temat . Doświadczenie uczy. Marta

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl