Autor: |
anonim |
E-mail: |
|
Data: |
poniedziałek, 2 listopada 2009 16:22:32 |
Titusie, akurat zdjęcie trochę mi powiedziało... wystarczyło wysilić się trochę i można zobaczyć wklęsłe, jasnobrązowe plamki i brązowy trzon storczyka. Oczywiście, nie mówię że lepiej byłoby gdyby wszyscy robili takie złej jakości zdjęcia, lecz żeby nie wymagać od amatorów fotografii (proszę się nie obrażać Pani Natalio i Pani Mamo też, tu nie chodzi o konkretną osobę ) profesjonalych zdjęć. W szczególności od osób, które styczność z aparatem mają kilka razy w życiu. A podany przykład p. Grażyny Siemńskiej (która robi b. ładne zdjęcia, ale mimo wszystko oprócz talentu ma też dobry aprat...) jest nieadekwatny do tej sytuacji. Ogólnie rzecz biorąc, to bardziej chodziło mi nie o sam fakt niewyraźnego zdjęcia i jego krytykę, ale o sposób napisania postu. Nie wiem, czy inni też tak to odczuwają, ale mam wrażenie, że jesteś taką osobą, która pojawia się na forum głównie dlatego, by komuś dogryźć...
Pani Natalio, miałam coś podobnego na jednym z moich storczyków (co prawda inny rodzaj, ale problem może być ten sam). Roślina zaczęła gnić począwszy od korzenia i zaczęło się to rozprzestrzeniać w górę, aż do dolnych partii trzonu, gdzie listki z brązowymi plamami odpadały. Tyle że w moim przypadku raczej wzięło się to z przeuszenia i dosyć mocnego podlania przez osobę, która wówczas się opiekowała rośliną Proszę może sprawdzić, czy w podłożu nie ma żadnych "chorych" korzeni - może akurat tu leży problem. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że powoli, bo powoli, ale walka z "tym czymś" mi się udaje - wsadziłam do zdecydowanie mniejszej doniczki.
Powodzenia i pozdrawiam, anonim |
|
|