Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Katleja
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 15:21:59
Witam ,
chciałabym pokazać ciekawe deformacje kwiatów katleji.
Kupiłam ją latem zeszłego roku w krakowskim Obi, ze względu na jej piękny, ciepły, czerwony kolor. Kwitła jednym kwiatuszkiem i miała jeszcze dwa przyrosty z wykształconymi pochewkami kwiatowymi.Jedna z pochewek była zgrubiała, z rozwijającym się kwiatostanem w środku. Katleja przekwitła nie rozwijając jednak tych pochewek. Doczekała do tej wiosny, dokładając trzy nowe przyrosty z pochewkami . Wreszcie ukazał się najstarszy kwiatostan i właściwie każdy z jego pięciu kwiatów jest inaczej zbudowany.
Dwa kwiaty mają trzy płatki i warżkę


prętosłup jest nieco zdeformowany




Jeden z kwiatów w ogóle nie posiada warżki




następny ma dwa płatki okółka zewn, aż dwie warżki, za to brak prętosłupa




i tylko jeden kwiat w kwiatostanie jest normalnie zbudowany




Wybarwienie kwiatów jest też jakieś niejednorodne



Pozostałe kwiatostany są w porządku , zarówno pod względem budowy kwiatów jak i barwy



Tak katlejka wygląda dziś




Zatem tylko pierwszy kwiatostan, który tworzył się u producenta(?), w sklepie(?)jest tak dziwnie zbudowany.
Ciekawa jestem co mogło spowodowac takie deformacje , bo jednak nie moja opieka
Pokazuję to jako ciekawostkę...
Pozdrawiam, Anna


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 16:07:47

Podejrzewam zaburzenia hormonalne .
Producenci szprycują te rośliny niemiłosiernie , żeby jak najszybciej wytworzyły kwiatostany, bo wtedy można je sprzedać...

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila
E-mail:  
Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 16:54:30
W calosci prezentuje sie przepieknie!! Tyle kwiatow.....

Pozdrawiam, Kamila

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 17:15:57
Dziękuję, mnie też całość bardzo się podoba, tym bardziej ze wygląda na chętnie kwitnącą .
I tu jawi się pytanie czy taka obfitość kwiatów wynika z mojej opieki, czy ze "szprycowania" roślin u producenta ?
Podobnie jak Pani Grażyna uważam, ze katleję poddano działaniu jakiegoś środka hormonalnego. Jego ilość była tyle duża, że roślina zakwitła, choć kwiaty zdeformowane, ale nie tak toksyczna żeby zaszkodzić katleji i np. "spalić" kwiaty.
Pozdrawiam, Anna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 17:27:57

Jak producenci szprycują te biedne rośliny to powiem (wiadomość z pewnego źródła), że np. phalaenopsis od momentu wyjścia z agaru musi zakwitnąć w ciągu 9 miesięcy . Inaczej produkcja jest nieopłacalna.

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Lidia Aniśkowicz
E-mail: lidia@aniskowicz.pl
Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 17:36:42
Witam,
Czytałam, że takie anomalie w budowie kwiatów mogą być spowodowane zaburzeniami genetycznymi. Szczególnie podatne są na nie storczyki rozmnażane z merystemów. Te z nasion znacznie rzadziej wykazują takie nieprawidłowości.
Co do obfitego kwitnienia, to przypuszczam, że ta stosunkowo niedawno kupiona roślina ma jeszcze dużo hormonów, które producent dał jej na drogę , to sobie folguje, kwitnąc jak oszalała . Pięknie wygląda. Gratuluję!
Pozdrawiam,
Lidia Aniśkowicz

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Łukasz
E-mail: 999lukasz@interia.pl
Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 17:52:04
Cóż za ciekawy cudaczek . Najfajniejszy jest ten kwiat z dwiema warżkami
Pozdrawiam,
LUKASZ

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail: annateresa@poczta.onet.pl
Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 23:00:53
Witam,
czasem przydałaby się taka informacja co zastosować na niektóre bardzo oporne w kwitnieniu storczyki. Jakaś niewielka dawka i problem rozwiązany , a jaka byłaby wygoda, żadnego rozwiązywania zagadki - co zrobić aby kwitły.
Mam taką oporną Brassię, wielka doniczka, masa pędów a kwiatów ani widu ani słychu. Ale walczę , może się w końcu uda doprowadzić do kwitnienia. Jak nie, to potnę na kawałki i będę mieć masę roślin do wymiany...
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy,
Anna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Beata B.
E-mail: beata.beczek@interia.pl
Data: wtorek, 18 kwietnia 2006 17:58:13
Moja historia z tą cattleyą jest bardzo podobna. Po zakupieniu rośliny pochewki 5 pseudo bulw zostały nierozwinięte. Teraz kwitną w identyczny sposób, zdeformowanymi kwiatami. Ciekawa jestem czy tak będzie na stałe czy to tylko wina zmiany klimatu.








Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl