Temat: |
Re: Katleja |
Autor: |
Anna |
E-mail: |
annateresa@poczta.onet.pl |
Data: |
poniedziałek, 10 kwietnia 2006 17:15:57 |
Dziękuję, mnie też całość bardzo się podoba, tym bardziej ze wygląda na chętnie kwitnącą .
I tu jawi się pytanie czy taka obfitość kwiatów wynika z mojej opieki, czy ze "szprycowania" roślin u producenta ?
Podobnie jak Pani Grażyna uważam, ze katleję poddano działaniu jakiegoś środka hormonalnego. Jego ilość była tyle duża, że roślina zakwitła, choć kwiaty zdeformowane, ale nie tak toksyczna żeby zaszkodzić katleji i np. "spalić" kwiaty.
Pozdrawiam, Anna |
|
|
|