Cymbidium
Obszar pochodzenia cymbidiów to podnóża Himalajów,
co oznacza, że są przystosowane do chłodnych warunków uprawy.
Ich wysokie pędy kwiatowe mają 10-25 kwiatów o średnicy
6-15 cm. Wiele z nich ładnie pachnie, co łącznie z długimi
liśćmi czyni je atrakcyjnymi roślinami do pomieszczeń.
Światło:
Jeżeli uprawiamy Cymbidium na zewnątrz, należy roślinę
umieścić w miejscu jasnym, ale ze światłem przefiltrowanym,
np. pod drzewem lub krzewem, gdzie rano jest pełne słońce.
Dobre też jest rozproszone słońce popołudniowe. Po przeniesieniu
do pomieszczeń także należy im zapewnić możliwie dużo światła
(okno południowe, wschodnie lub zachodnie).
Temperatura:
Najważniejszym zaleceniem w uprawie cymbidiów w mieszkaniu
jest bezwzględna konieczność wystawiania ich na zewnątrz
(do ogrodu lub na balkon) od początku maja do połowy, a
nawet do końca października. Rośliny te bardzo lubią nocne
obniżenie temperatury poniżej 14°C. Takie niskie temperatury
powodują indukowanie pędów kwiatowych. Są w stanie znosić
nawet temperatury około 1°C. BEZ UTRZYMANIA NISKICH
TEMPERATUR W TYM OKRESIE CYMBIDIUM NIGDY NIE ZAKWITNIE!!!
Jesienią, po przeniesieniu roślin do pomieszczeń, należy
im zapewnić bardzo jasne miejsce (najlepiej południowe lub
wschodnie okno), ale możliwie chłodne. Przeniesienie roślin
z wykształconymi pąkami do ciepłego pomieszczenia (powyżej
14°C) może spowodować u bardziej wrażliwych odmian opadnięcie
wszystkich pąków.
Wilgotność powietrza:
Cymbidia lubią wilgotność na poziomie 40-60%, ale są w
stanie bez większych problemów tolerować dość suche powietrze
w naszych mieszkaniach. Odpowiednią wilgotność można zapewnić
przy użyciu nawilżacza lub stawiając roślinę na tacy z keramzytem.
Należy się tylko upewnić, że roślina nie stoi w wodzie,
bo wtedy korzenie mogą zgnić. Można także zamgławiać rośliny
co rano, ale ważne jest, aby liście obeschły przed nocą.
Roślin nie należy zamgławiać zimą, bo w niższych temperaturach
i przy obniżonym metabolizmie są bardziej podatne na gnicie
wywołane pozostawaniem wody w kątach liści. Należy unikać
zamgławiania wodą z kranu, a używać wyłącznie deszczówki
lub wody destylowanej. W wypadku dysponowania tylko wodą
z kranu lepiej całkowicie zrezygnować z zamgławiania, ponieważ
powoduje to bardzo szkodliwe dla storczyków gromadzenie
się kamienia wodnego w kątach liści.
Woda:
Podczas okresu wegetacyjnego, czyli wiosną, latem i jesienią,
cymbidia powinny być często i obficie podlewane, natomiast
zimą, przy mniejszej ilości słońca, podlewanie należy nieco
zredukować. Za wyjątkiem okresu tuż po przesadzeniu, podłoże
powinno być stale wilgotne. Bardzo korzystne jest też spryskiwanie
liści, ale wyłącznie przy ładnej pogodzie i wodą odpowiedniej
jakości (deszczówką lub wodą destylowaną). Rośliny te mają
długie, dość cienkie liście, których spodnia strona jest
ulubionym miejscem lokowania się prawie niewidzialnych roztoczy
- przędziorków. Dla uniknięcia tego raz na miesiąc należy
roślinom zrobić lekki prysznic wodą o temperaturze pokojowej.
Jeżeli przędziorki mimo wszystko pojawią się, należy dokonać
w odstępach tygodniowych 3 oprysków odpowiednim środkiem
owadobójczym lub przędziorkobójczym.
Nawożenie:
Od marca do września nawozimy regularnie co tydzień 1/2
dawki lub pełna dawką zrównoważonego nawozu dla storczyków.
Następnie do lutego nawozimy raz na miesiąc nawozem o mniejszej
zawartości azotu.
Kwitnienie:
Cymbidia kwitną raz do roku. Ich kwiaty są trwałe i mogą
się utrzymywać od jednego do trzech miesięcy. Są też bardzo
trwałe jako kwiat cięty (w optymalnych warunkach do półtora
miesiąca). Istnieje bardzo wiele odmian kolorystycznych,
a kwiaty mogą mieć bardzo różny kształt i wielkość.
Foto: ©
Copyright Tamara Florczak. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Po przekwitnięciu, gdy wszystkie kwiaty opadną, a pęd kwiatowy
uschnie, można go wyciąć dość nisko, uważając jednak, aby
nie uszkodzić pseudobulwy i liści. Jak w wypadku większości
storczyków o sympodialnym typie wzrostu, te storczyki nie
kwitną drugi raz z tej samej pseudobulwy - łodygi kwiatowe
wyrastają wyłącznie z nowych pseudobulw dojrzałych w danym
sezonie. Stare pseudobulwy nie są już aktywne i po 2 latach
zwykle zrzucają liście. Ponieważ stanowią jednak magazyn
wody i pożywienia dla nowych przyrostów, więc w miarę możliwości
(uwzględniając rozsądną pojemność doniczki i estetykę) nie
należy ich odcinać.
Przesadzanie:
Jako podłoża można stosować bardzo różne substancje, takie
jak korzenie paproci Osmunda, włókna, wełnę mineralną lub
korę, zmieszane z gliną, suchymi liśćmi dębowymi, włóknami
sekwoi lub różnymi kombinacjami standardowych materiałów
ogrodniczych. Najważniejsze jest, aby podłoże było lekkie,
porowate, zdolne utrzymać część wilgoci, ale doskonale odprowadzające
wodę. Jeżeli rośliny wymagają podzielenia lub przesadzenia,
należy to wykonywać wiosną, po zakończeniu kwitnienia. Przesadzamy
tylko wtedy, gdy podłoże uległo rozkładowi, ponieważ cymbidia
nie lubią naruszania bryły korzeniowej.
Cymbidia wytwarzają ogromny system korzeniowy i wyrastają
z doniczek szybciej niż inne storczyki. Do przesadzenia
wybieramy doniczkę o takiej wielkości, aby po umieszczeniu
rośliny w jej środku pozostało dość miejsca na co najmniej
dwuletni przyrost. Należy usunąć wszystkie martwe korzenie
oraz stare podłoże, wykonując to ostrożnie, aby nie uszkodzić
żywych korzeni. Jeżeli przesadzając chcemy równocześnie
podzielić roślinę, to trzeba dzielić tak, aby każda część
miała - oprócz nowego przyrostu - trzy lub cztery zielone
pseudobulwy. Cymbidia są szczególnie wrażliwe na wiele chorób,
a więc należy, podobnie jak i w przypadku wszystkich innych
storczyków, sterylizować wszystkie narzędzia przed ich użyciem
do nowych roślin.
Jeżeli nie uszkodzi to całej rośliny, to przy przesadzaniu
należy wyciąć wszystkie stare, bezlistne pseudobulwy.
Przydatne łącza:
Orchidarium > Storczyki
od A do Z (opisy uprawy gatunków)
Orchidarium > Galeria > Cymbidium
(fotografie hybryd i gatunków)
Polskie Towarzystwo Miłośników Orchidei > FAQ
(najczęściej zadawane pytania)
Polskie Towarzystwo Miłośników Orchidei > Przesadzanie
cymbidium (szczegółowe instrukcje z fotografiami)
Tłumaczenie materiałów źródłowych: Grażyna Siemińska
Edycja: Jerzy Dziedzic
|