Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Miss wśród dracul - DRACULA BELLA
  Strona:    [1] 2  3  4    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: czwartek, 27 kwietnia 2006 19:23:03

Witam,

Yes! Yes! Yes! wreszcie ta pięknośc, Dracula bella zakwitła i u mnie

Opis uprawy jest na tej witrynie, więc tylko kilka moich uwag i spostrzeżeń .

Mam ją od prawie 2 lat...Wiosną zeszłego roku wypuściła pierwsze pędy kwiatowe, ale kwiaty nie rozwinęły się . Może była jeszcze za młoda na utrzymanie tych ogromnych kwiatów? W sierpniu pojawiły się kolejne, ale wtedy przeniosłam ją w inne miejsce, bo obawiałam się, że pędy kwiatowe nie zmieszczą się w "drakularium". To było miejsce o umiarkowanej temperaturze i pąki zasychały . Nawet o tym zasychaniu rozmawiałyśmy z Anią Kamińską .
Potem o mało jej nie straciłam (chyba oprysk asahi zaszkodził, jak wielu innym draculom i masdevalliom ).

Po "rekonwalescencji" wrócila do drakularium, więc kiedy na początku marca zauważyłam wyłaniające się pędy kwiatowe, postanowiłam niczego nie zmieniać. Jak się nie zmieści, to trudno, będzie "pogięta"

Tak wyglądały pąki jeszcze w marcu


Spokojnie rosły, ogonki osiągnęły ponad 10 cm, a ja im robilam zdjęcie przez folię drakularium, stąd mgiełka


Żeby nie zapeszyć udawałam, że nie patrzę na ten największy pąk, ale wczoraj "przypadkiem" zauważyłam, że ogonki zaczynają się rozchylać od strony kwiatu. Żeby ją wyjąć trzeba opróżnić trzecią część drakularium, więc jeszcze zdjęcie przez folię


W końcu jednak wyjęłam ją i oto pierwsze zdjęcie, choć górny płatek jeszcze nie podniósł się...


Kwiat jest ogromy Długość ogonków to 13-14 cm, sam kwiat bez ogonków to 7-8 cm. Nie potrzeba makro!!!


Dziś już kwiat jest zupełnie rozłożony, wisi płasko pod koszykiem. Kolejne pąki zwiastują dłuższe kwitnienie, może wystąpi na wystawie w Krakowie?


Warżka jest bardzo ruchoma i rusza się przy najmniejszym ruchu powietrza.
I kilka portrecików...






Czyż nie jest bella???

Pozdrawiam,
Grażyna


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: czwartek, 27 kwietnia 2006 19:33:49
Bella maxima, zazdroszczę ale nie zawiszczę ponieważ u mnie też dwie Dracule w pąkach ale właśnie zjeżyłaś mi włosy na głowie - opryskałam je wczoraj Asahi . O matko, teraz nie będę mogła w nocy spać ...

pozdrawiam
Sandra

PS. Super że ma tyle pączków

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Jóźwiak
E-mail: Ewka@hejstorczyki.pl
Data: czwartek, 27 kwietnia 2006 19:45:26
Witaj ,
BELLA! A raczej BELLISSIMA.

Gratulacje jest piękna.

Pozdrawiam
ewka

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Iwona Dorochowicz
E-mail: iwodor@poczta.neostrada.pl
Data: czwartek, 27 kwietnia 2006 19:53:16
Witam !

Gratuluję !!! Robi niesamowite wrażenie. Szkoda, że nie będę w Krakowie, żeby ją "naocznie" zobaczyć

Pozdrawiam Iwona

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Lidia Aniśkowicz
E-mail: lidia@aniskowicz.pl
Data: piątek, 28 kwietnia 2006 06:45:54
Witam,
Jest niesamowita . Wyobrażam sobie, jakich emocji dostarcza jej widok na żywo, zważywszy rozmiar kwiatu...
Mistrzostwo świata .
Pozdrawiam,
Lidia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgorzata Borzęcka
E-mail: mabba@poczta.fm
Data: piątek, 28 kwietnia 2006 06:55:05
Witam Pani Grażyno
Dracula przecudna
Mam pytanie, które jeszcze storczyki oprócz dracul i masdevili nie tolerują oprysku Asahi???
Jakie są Pani obserwacje na ten temat?
Jeszcze raz gratuluje takiego kwitnienia
Pozdrawiam
Małgorzata

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: piątek, 28 kwietnia 2006 08:22:28

Witam,

i dziękuję za uznanie dla urody tej draculii

Co do Asahi......nie dam głowy, że to ten środek spowodował "zejście" wielu moich roślin, ale ja to z tym kojarzę. Liście masdevalli i dracul zaczęły czernieć i podgniwać już po pierwszym oprysku i wielu nie udało się uratować .
Zastosowałam go tylko raz czy dwa także na kilku innych storczykach, ale prawdę mówiąc, nie widziałam żadnych pozytywnych efektów, więc dałam temu spokój. Muszą same sobie radzić , bez środków dopingujących

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: piątek, 28 kwietnia 2006 08:45:09
Witam
Gratuluję Grażyna, ślicznie Ci zakwitła . Trzymaj ją chłodno, żeby wytrzymała do wystawy .

Dobrego dnia, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Kamińska
E-mail: ankamin1@wp.pl
Data: piątek, 28 kwietnia 2006 11:17:33
Grażyna,
gartuluję ! W końcu się doczekałaś, a cierpliwość się opłaciła.
U mnie ta ,królowa Dracul' kwitnie kilka razy w roku, ale muszę ją dopieszczać, no i pilnować wysokiej wilgotności. Trud jednak sie opłaca, bo efekt jest niesamowity.

Jeżeli chodzi o Asahi, to dla Draculi i Masdevalii stosuję połowę dawki, niż ta zalecana.
Pozdrawiam i do zobaczenia w Krakowie.
Ania

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: piątek, 28 kwietnia 2006 12:06:07

To wygląda na to, że jednak Asahi je popaliło , dobrze wnioskowałam........

Pozdrawiam,
Grażyna

Strona:    [1] 2  3  4    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl