Skoro Pani Sandra zaprezentowała "coś żółciutkiego", żeby się nie wyłamywać chciałabym pokazać, większości zapewne znaną, Epicattleyę Fireball.
Jest to hybryda Cattleya lutata x Epidendrum cinnabarinum.
Mam ją od dwóch lat i muszę przyznać, że kwitnie bez problemu. Stoi w jasnym miejscu na parapecie. Lato spędza w ogrodzie.
Kwiaty w stosunku do rośliny nie są duże,
ale ja je bardzo lubię. Może dlatego, że to mój pierwszy zakupiony storczyk, inny niż phalaenopsis
Witam,
naprawdę miło popatrzeć na tę śliczną roślinę . Bajkowe, delikatne kwiaty na równie delikatnych pędach. Mam ją od roku, ale jeszcze nie miałam "mojego" kwitnienia , właściwie poza fotografiami nie widziałam jak kwitnie.
Pani Iwono jak długo urlopuje w ogrodzie. Może moją też wyniosę i wtedy zakwitnie...?
Gratulacje i życzenia wielu kwitnień!
Pozdrawiam, Anna
Piękne kwiaty i oczywiście zdjęcia. Gratulacje regularnych kwitnień. Dobrze jest też zobaczyć (dzięki Pani) jak wygląda epikatleja - ma ciekawy pokrój pędów - całkiem inny niż inne hybrydy katlei. Pozdrawiam, AB.
Dziękuję za miłe słowa. Moja epicattleya stoi przy oknie i na pewno zimą ma chłodno. Myślę, że to powoduje jej coroczne kwitnienie. Wakacje w ogrodzie spędza od maja do września, października, wszystko zależy od pogody.
Gratuluję Iwona Jeśli to pierwsza krzyżówka katleii i kwitnie Ci tak bezproblemowo, to teraz już będzie łatwiej. Szkoda tylko, że tak wysoko rośnie, widać dużo ma w sobie z Epidendrum, a im więcej mamy storczyków, tym częściej kupujemy coraz mniejsze .