Autor: |
Elżbieta Ziąbkowska |
E-mail: |
jaeuterpe@gmail.com |
Data: |
piątek, 21 czerwca 2013 11:25:06 |
A ja prezentuję Dracula diana,chłodnolubną drakulę,która przybyła do mnie 3 lata temu z Ekwadoru.
Po mniej więcej rocznej aklimatyzacji zaczęła się zmieniać w prawdziwą twardzielkę.Zimą korzysta z temperatur między 5 nocą,a 15 w dzień,ale latem! Znosi wysokie upały,aż dziw bierze.Wydaje się to nielogiczne.Przy tym rośnie,kwitnie,nie chimeryzuje jak np. zimnolubne masdevallie, które wstrzymują wzrost itp.To zima raczej zrobiła krzywdę,bo podmarzły jej dwa młode,wyrośnięte listki.
Drakula ta chętnie kwitnie i wytwarza sporo kwiatków. Chociaż jej kwiatuszki nie są duże to jednak chyba jedne z najpiękniejszych u drakuli naturalnie.W tym roku zakwitła na moje imieniny,co odebrałam jako prezent.
Ma bardzo długie "ogonki".
Zdecydowałam,że pędów kwiatowych i pączków nie będę prezentować.A ona ma 4 pędy kwiatowe.




Pozdrawiam.
Elżbieta Ziąbkowska |
|
|