A nam niespodziewanie zakwitł P. herrmani. Niespodziewanie bo na fiszce było co innego . Ale nie narzekamy.
Paphiopedilum herrmani opisano w 1995. Pochodzi z pólnocnego Wietnamu ale opisane zostało w Europie, przywiezione tu jako P.hirsutissimum. Wszystkim polecam artykuł na stronie Halinki Roszkowskiej http://www.paphiopedilum.pl/storczyki/stronki/paphmenua.php5?r=20&c=1&roz=8 i http://www.paphiopedilum.pl/storczyki/stronki/die_orchidee.php5?r=3&c=1&roz=3
Kwiatek nieduży, zmieściłby się cały na żagielku u p.charleswortchii.