Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Paphiopedilum micranthum
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: poniedziałek, 7 grudnia 2009 16:57:46

Witam,

to jest historia typu miało być to, a jest... co innego

W zeszłym chyba roku dostałam Paphiopedilum armeniacum, tak przynajmniej była opisana roślina i tak ją traktowałam, wg arkusza uprawy z tej witryny. Lato spędziła na balkonie. Pod koniec października zauważyłam, że w środku rozety wyrasta "coś", czyli pąk , no to moja radość była wielka i dzieliłam się nią ze znajomymi...


Pąk rósł..., rósł...


ale kiedy osiągnął rozmiary sporej piłeczki do ping-ponga coś mi tu zaczęło "nie pasować" , bo kolor pąka wcale nie zwiastował żółtego kwiatu...


Wtedy pomyślałam, że to pewnie będzie Paphiopedilum micranthum (opis uprawy także jest na tej witrynie)


Kilka dni temu pąk zaczął pękać i wtedy potwierdziły się moje przypuszczenia . A ja mu serwowałam dość chłodne warunki uprawy, jak dla P.armeniacum ale widać, że zupełnie mu to nie przeszkodziło .
Kwiat jest piękny i wcale nie żałuję, że to nie to co miało być , no to i zdjęć trochę...








W stosunku do większości moich "maluchów" kwiat jest ogrooooomny, ma z 8 cm długości, pęd kwiatowy ma wysokość około 25 cm, natomiast cała roślina jest niewielka.

Mam nadzieję, że inna roślina opisana jak ta tutaj okaże się kiedyś jednak tym co "stoi" na etykiecie

Polecam, bo jest bezproblemowe i pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgosia
E-mail: m.wegner@op.pl
Data: poniedziałek, 7 grudnia 2009 17:30:09
Grażyna cudowny jest Pałam miłością do niego, ale jak na razie paphiopedila nie pałają miłością do mnie

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Beata Z
E-mail: b.zdrzalik@op.pl
Data: poniedziałek, 7 grudnia 2009 21:01:35
Grażynko, gratuluję prześliczny jest
Pani Małgosiu, za mną Paphiopedila też nie przepadają, niestety Tylko raz Paphiopedilum delenatii zaszczyciło mnie kwitnieniem, i też zastrajkowało, dopiero od niedawna rośnie nowa rozetka. Paphiopedilum armeniacum i leucochillum strajkuje na całego

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tomek Szewerniak
E-mail: vetom@wp.pl
Data: wtorek, 8 grudnia 2009 09:46:51
Cudo ! Micrantum to moje marzenie. Jak dotąd wszystkie mi padały .
Pozdrowienia - Tomek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Markiewicz
E-mail:  
Data: wtorek, 8 grudnia 2009 09:55:32
Ja ogólnie nie przepadam za tymi 'okraglymi' Paphio, ale przyznam, ze gdy zobaczyem na wystawie tego cudaka to chetnie bym go takze przygarnal Grazyna sie troche spieszyla i kwiat widac jeszcze sie troche otworzy bardziej A to fotki , które zrobilem w tym roku na wystawie wlasnie:

http://www.flickr.com/photos/54255865@N00/4042684492/sizes/l/in/set-72157622658067038/

http://www.flickr.com/photos/54255865@N00/4042684734/sizes/l/in/set-72157622658067038/

Pozdrawiam

Piotr Markiewicz

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgosia
E-mail: m.wegner@op.pl
Data: wtorek, 8 grudnia 2009 10:39:35
Moja miłość do "grubych warg" zaczęła się właśnie od micranthum - ale nadal go nie mam bo te pare sztuk co posiadam bardzo mnie nie lubi i boję się ryzykować ze zwiększaniem kolekcji paphiopedilów. W przyszłym roku definitywnie postanowione, że bedą lato spędzały w tunelu foliowym albo pod drzewem i może to je zmobilizuje do czegoś więcej niż tylko bycia sobie bez zmian w doniczce Chyba, że do wiosny popadają

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Elżbieta Ziąbkowska
E-mail: jaeuterpe@gmail.com
Data: wtorek, 8 grudnia 2009 21:04:38
Witam i szczerze gratuluję,ale bez zazdrości,chociaż ja właśnie należę do tych,którym sabotki wychodzą.Zbieram niedobitki,jeśli ktoś ich nie chce.
Polecam lato na dworze.
Pozdrawiam
Elżbieta Ziąbkowska

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Bożena
E-mail: bozenakostkiewicz@wp.pl
Data: wtorek, 8 grudnia 2009 21:32:03
Jest F A N T A S T Y C Z N Y
Bardzo zazdroszczę kwitnienia (ale tak życzliwie) Jest też jest moim
faworytem wśród sabotków. Żeby było śmieszniej, od 3 lat mam micranthum,
ale chyba tylko z nazwy. Uparcie nie kwitnie, mimo prowadzenia wg arkusza uprawy.
Doszłam więc do wniosku, że pewnie to armeniacum


pozdrawiam serdecznie
Bożena

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 8 grudnia 2009 22:06:10

Witam,

i bardzo dziękujemy (paphio i ja ) za zainteresowanie .

Podejrzewam, że zakwitło dlatego, że uprawa Paphiopedilum to nie moja "specjalność" , ale w to wciąga mnie mój szef...
Z mojego doświadczenia (+ wiedza książkowa ) wynika, że od października do lutego wymaga minimalnego podlewania, ale nie totalnego zasuszenia i niskich temperatur zwłaszcza w nocy.

Nie chciałabym zapeszyć, ale może wkrótce przedstawię inną paphiopedilową "sensację" .

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agnieszka Chmara
E-mail:  
Data: wtorek, 8 grudnia 2009 23:13:29
Grażyna

przepiękne jest,
na zdjęciach niezwykle atrakcyjne, na żywo urzeka totalnie

ja cały czas oczekuję, krzyżówka z nim chętnie kwitnie, czyste jakoś nie bardzo chce a za te kwiaty dużo bym dała

pozdrawiam
aga

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl