Kupiłam ją niezbyt dawno, wtedy kwitła, ale prawie natychmiast zrzuciła jedynego kwiatka Teraz (po ok. półtora miesiąca) chyba się zaaklimatyzowała u mnie i ruszyła do ponownego kwitnienia Na razie kwiat jeden, ale szykują się kolejne 2 (a przynajmniej tyle wypatrzyłam )
Wrzucam zdjęcie kolejnego kwiatka... po wielu próbach udało mi się zrobić zdjęcie jej cudownego "języczka" Zastanawiam się, czy ona się nie oblizuje, gdy nie patrzę...