Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Prezentacje

 Temat:  Cattleya trianae Tanquine
  Strona:    [1] 2    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Władek
E-mail: salmoorchide@wp.pl
Data: niedziela, 14 grudnia 2008 19:01:32
Roślina została nazwana na cześć kolumbijskiego botanika i przyrodoznawcy
Josefa Jeronimo Triana. Nazwa zmieniała się od Cattleya trianai, poprzez C.trianaei aż do C.trianae.
Rośnie w północnej Kolumbii na wysokościach 800-1500 m n.p.m. głównie jako epifit. W uprawie jest prosta, po wytworzeniu pochewki kwiatowej stopniowo przechodzi długi okres spoczynku. Trzeba odstawić i zapomnieć U mnie trwał on od sierpnia do grudnia. Podlewamy dopiero wtedy, gdy pąk kwiatowy przebije pochewkę. Po kwitnięciu jeszcze raz przechodzi krótki okres spoczynku - podlewamy dopiero, gdy pojawi się nowy pęd. Rozpoczyna się nowy okres wegetacji.

Pozdrawiam

Władek










Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Elżbieta Ziąbkowska
E-mail: JAeuterpe@interia.eu
Data: wtorek, 16 grudnia 2008 11:35:50
Witam.
Panie Władysławie-przejmująca.Gratuluję tego kwitnienia.Dla mnie wcale nie jest prosta ,też mam trianae,jednak nie wiem czy to Tanquine.
Pozdrowienia z Roztocza.
Elżbieta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Wladek
E-mail: salmoorchids@wp.pl
Data: środa, 17 grudnia 2008 14:11:25
Pani Elżbieto,
cała trudność w uprawie C.trianae to ten długi okres spoczynku po wytworzeniu
pochewki kwiatowej. Aby zakwitła należy go bezwzględnie przestrzegać.

Pozdrawiam Władek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Elżbieta Ziąbkowska
E-mail: JAeuterpe@interia.eu
Data: czwartek, 18 grudnia 2008 11:07:16
Witam!
Cały problem polega na tym,że moja Cattleya nigdy nie wytworzyła tego typu pochewki w lecie.Rośnie bardzo wolno i już przez 2 lata w sierpniu ponownie wypuściła młode pseudobulwy.Już nie wiem,co robię nie tak. Próbowałam to opisać pisząc na e-maila,ale otrzymałam odp.,że adres jest nieprawidłowy.
Serdecznie pozdrawiam.
Elżbieta

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tomek Szewerniak
E-mail: vetom@wp.pl
Data: wtorek, 6 stycznia 2009 14:22:57
Zakwitła i moja Cattleya trianae "Tanquine" , ale jak widać na zdjęciach to zupełnie inna roślina... .
Mam dwie Cattleje trianae i obie kwitną. Zgodnie z literaturą ,szczyt kwitnienia tej katleji przypada na styczeń - co jeszcze zwiększa jej atrakcyjność w uprawie. Mam je od trzech lat i Tanquine zakwitła pierwszy raz , ta druga bez nazwy klonalnej, kwitnie co roku ( w tym roku jeden kwiat bo była dzielona i przesadzana). Wydają mi się łatwe w uprawie: latem wilgotno i dużo słońca, zimą skąpo podlewać i dać dobrze przeschnąć. Katleja ta wypuszcza nowe korzenie p r z e d kwitnieniem ( październik- listopad) więc jeżeli trzeba przesadzić roślinę to właśnie wtedy i trzeba się liczyć z utratą kwitnienia. Jest to jedna z moich największych katleji , wielkością ustępuje tylko C.guatemalense, psb z liściem ma ok 60 cm długości. Jeżeli macie miejsce na takiego "zjadacza przestrzeni" to polecam bo jest zjawiskowa...











.. a teraz druga Cattleya trianae




... i obie razem...



Pozdrowienia - Tomek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jarek Sułek
E-mail: motylik@poczta.onet.pl
Data: środa, 7 stycznia 2009 07:58:32
Nie bez powodu nazywają katleje - królowymi orchidei- są rzeczywiście "porażająco" piękne, a jeszcze jak zakwitną zimą - jest to dodatkowa frajda - pozdrawiam serdecznie z Kielc!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Władek
E-mail: salmoorchids@wp.pl
Data: wtorek, 27 stycznia 2009 22:19:27
Roślinę kupiłem z etykietką (zdjęcie poniżej) u jednego z polskich sprzedawców internetowych. W internecie nie znalazłem żadnego zdjęcia. Straciłem trochę czujność bo kierowałem się tą etykietką i była ona uprawiana jak przystało na prawdziwą C. trianae. Roślina zupełnie nie przypomina C. trianae Tanquine Pana Tomka. Przez moment sądziłem, że może to forma concolor, ale plamka na warżce zmieniła moje zdanie. Mocno postrzępiona warżka wskazuje, że przy powstaniu tej rośliny miała udział Rhyncholaelia digbyana. Błądzić jest rzeczą ludzką, znany miłośnik storczyków Francuz M. Pescotore też sądził, że uprawia C. maxima, a gdy zakwitła był bardzo zdziwiony. Tą katleję Reichenbach fil, nazwał na cześć ogrodnika pana Pescatore, C. Lueddemanniana.

Pozdrawiam,

Władek




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail:  
Data: czwartek, 29 stycznia 2009 14:26:52
Panie Tomku, prześliczne. Ja moją trianae nabyłam w sierpniu, miała pochewkę i w grudniu zakwitła, niestety był tylko jeden kwiatuszek


Zachwyciła mnie wyjątkowa dynamika formy i harmonia przestrzeni a zapach... wyjątkowy.


Stąd też moje spojrzenie trochę z "innej strony".


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria Maciąg
E-mail: maria@artgabi.com.pl
Data: czwartek, 29 stycznia 2009 16:13:18
Witam,
Miałam C.trianae równo 10lat temu. Rozrosła się do niebotycznych rozmiarów, potem ją wydałam. Nigdy mi nie zakwitła, bo moja wiedza na temat jej wymagań była wtedy bardzo mała. Nie pokusiłam się też nigdy o ponowny zakup, bo uraz pozostał .
Gratuluję Państwu tych kwitnień .

Z pozdrowieniami, Maria M.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mariola Rolczyńska
E-mail: rolnik37@op.pl
Data: niedziela, 15 marca 2009 13:23:56
Do galerii Cattleya trianae dodaję moją roślinę - Cattleya trianae 'Pink Gem'. Co prawda różowej plamki nie widać, ale roślina cudowna. Średnica kwiatów ok. 15cm. Szkoda, że nie wyczuwam zapachu.



Pozdrawiam
Mariola Rolczyńska



Strona:    [1] 2    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl