Autor: |
Elżbieta Ziąbkowska |
E-mail: |
JAeuterpe@interia.eu |
Data: |
czwartek, 14 sierpnia 2008 18:01:58 |
Witam.
Z wielką radością przedstawiam swoją Stanhopeę tigrinę.
Któż nie zna tej urodziwej Meksykanki.Uprawiana jest zapewne przez szerokie grono miłośników orchidei.
Kupiłam ją jako młodą roślinę 2 lata temu.W pierwszym roku wypuściła 2 małe pseudobulwy,w drugim jedną dużą,a w maju zobaczyłam ten oczekiwany pęd kwiatowy rosnący w dół.
Zakwitła 2 sierpnia,ale jak to ze Stanhopeą.Nie można się cieszyć zbyt długo jej pięknymi kwiatami.A to pełnia egzotycznego piękna i zapachu,który u mnie nie przypominał zapachu wanilii i czekolady.W dodatku oba kwiaty pachniały troszkę inaczej.
Nie jest trudna w uprawie i mimo,że kwitnie krótko polecam ją choćby dla tych chwil,aby nacieszyć swoje oko.

|
|
|