Autor: |
Grażyna Siemińska |
E-mail: |
g.sieminska@chello.pl |
Data: |
niedziela, 16 marca 2008 19:11:33 |
Witam,
Historia tej rośliny to historia optymistyczna , ale także nauka cierpliwości ...
Lemboglossum cervantesii, obecnie Rhynchostele cervantesii (La Llave & Lex) Soto Arenas & Salazar 1993 mam od stycznia 2004, czyli ponad 4 lata. Zakwitło u mnie po roku, a potem... udawało, że wybiera się na "niebiańskie łąki" . Trudno chuchać i dmuchać na roślinę zdecydowanie chłodolubną, występującą endemicznie tylko w kilku stanach Meksyku na wysokościach 1400 - 3200 m, lubiącą uprawę w warunkach chłodnych, wilgotnych i jasnych, i potrzebującą półsuchego spoczynku w zimie. Ale...udało się
Jest to niewielka roślina, psb łącznie z liściem ma ok 12 cm, pęd kwiatowy ładnie wygina się w dół, a kwiaty skierowane są także w dół. Do zdjęć roślinę nieco "stawiałam"... . U mnie zamontowana jest na 10 cm korkowej podkładce.
W połowie stycznia tego roku, czyli po 3 latach od ostatniego kwitnienia coś zaczęło się kluć. Z początku nie byłam pewna czy to pęd kwiatowy czy wzrostowy, ale w połowie lutego już byłam pewna, to będą kwiaty . Tak wtedy to wyglądało

A po kolejnym miesiącu wybarwiające się już pąki

i eleganckie kwiaty



Dzisiejsze zdjęcia po porannej kąpieli


Roślina wymaga sporo uwagi i odpowiednich warunków. Chyba nie dla początkujących...
Pozdrawiam,
Grażyna |
|
|