Wiadomość

Grupa: Prezentacje

Temat: Coelogyne speciosa

Strona: [1] 2 Następna

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Tamara Florczak

E-mail:

tamaflo@gazeta.pl

Data:

poniedziałek, 6 sierpnia 2007 23:56:48

Witam,

A skoro już zabrałam głos, to zaprezentuję jeszcze innego storczyka, który aktualnie u mnie kwitnie i w moim odczuciu nie sprawia problemów w uprawie.
Wprawdzie, jest to moje "drugie podejście", ale pierwszego, wymęczonego egzemplarza z Indonezji nie liczę.

Roślina przedstawiana poniżej pochodzi z "europejskich zasobów"

. Mam ją od roku i to już drugie jej kwitnienie

Nie będę się rozpisywać, jakich warunków uprawy wymaga Coelogyne speciosa, bowiem szczegółowy opis jest w dziale uprawa od A do Z http://www.orchidarium.pl/AdoZ/index.html
Pokaże tylko zdjęcia

tak było na początku:

A tak roślina wygląda dzisiaj:

Pozdrawiam,
Tamara

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Piotr Markiewicz

E-mail:

piotrmar@yahoo.co.uk

Data:

wtorek, 7 sierpnia 2007 17:20:25

Bardzo ładna roślinka

Doczytałem się że pachnie piżmem czy tak jest u Pani?

Heh a ja coś mam pecha do Coelogyne tzn do ich posiadania raz wogóle nie udało się zamówić, drugi raz nie było, usitana nie przyszła

. No nic cierpliwość czasem popłaca Bulbophyll dearei, zamawiałem 3 razy z tego samego źródła i w końcu mam ;]

Pozdrawiam

Piotr M

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Tamara Florczak

E-mail:

Data:

piątek, 10 sierpnia 2007 21:57:56

W imieniu swoim i roślinki bardzo dziękuję.

Panie Piotrze, niestety moja orchidea jest "zbrakowana"

, bo nie pachnie, a jeśli już, to BAAAARDZO dyskretnie, gdyż nie wyczuwam żadnego zapachu...
Inna rzecz, że teraz kwitnie mi stanhopea, a woni jej kwiatów trudno przebić.

A z tym pechem do posiadania Coelogyne to u mnie jest akurat odwrotnie.

Początkowo miałam mieć tylko trzy: cristata, massangeana i pandurata.......

Pozdrawiam,
Tamara

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

marek

E-mail:

Data:

poniedziałek, 13 sierpnia 2007 15:46:53

piękna, bedzie u nas na pewno w przyszłości. Pięknie nam kwitły w tym roku cristata i massangeana a teraz na trzech psb szykuje sie fimbriata

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Tomek Szewerniak

E-mail:

vetom@wp.pl

Data:

czwartek, 8 listopada 2007 19:44:28

Wznowiłem wątek , żeby pochwalić się Coelogyne speciosa , która właśnie u mnie zakwitła. I żeby rozwiać wrażenie , że u mnie to tylko katleje kwitną ...

.
Mam ją pierwszy rok i chyba faktycznie rośnie bez żadnych dodatkowych zabiegów. Moja speciosa też nie pachnie - ale kwiaty ma wyjątkowo atrakcyjne...

Pozdrowienia - Tomek

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Piotr Markiewicz

E-mail:

Data:

sobota, 9 sierpnia 2008 01:47:02

I ja mam niespodziankę. Roślina któa wygląda, że z nasionka chyba - ma jedną mikrobulwkę potem trochę większą z kilkucentymetrowym liściem i pierwsza duża, która właśnie postanowiła zakwitnąć do tego dwoma pędami

I choć kwiat nie otwiera się zupełnie to strasznie mi się podoba trójwymiarowa końcówka warżki.

Pozdrawiam

Piotr Markiewicz

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Piotr Markiewicz

E-mail:

Data:

piątek, 12 grudnia 2008 16:33:40

Nie tak dawno speciosa zakonczyla u mnie kwitnienie, ale od razu potem pojawily sie kwiaty na jej najblizszej kuzynce a wg niektorych tylko pododmianie Coel. salmonicolor. A tak to wygláda:

Kwiaty same sie ulozyly w jednym kierunku w strone slonca

Pozdrawiam

PM

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

iwka

E-mail:

iwonastorczyk@op.pl

Data:

piątek, 12 grudnia 2008 19:16:14

Pani Tamaro piekny storczyk,zdrowy,gdzie takie mozna kupic.mi sie bardzo podoba c.cristata.pozdrawiam

Odpowiedz

Pokaż wiadomość

Autor:

Piotr Markiewicz

E-mail:

Data:

piątek, 2 października 2009 23:03:43

Heh no i okazało się, że kłamałem znów, druga roślina pokazana przeze mnie to także speciosa choć inny klon, a jej jaśniejszy kolor warżki zmienia się z czasem. Na razie mnie jeszcze przerasta szczególnie czasowo jak i językowo, aby przypisać im podgatunkowe nazwy. Oczywiście nie specjalnie wprowadziłem w błąd tylko firma Roelke dając fiszkę z nazwą Coelogyne salmonicolor 'Summertime' x self, więc wchodzi w rachubę nagrodzony klon, który miał non stop złą nazwę gatunkową