Wiadomość

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

Data:

sobota, 9 września 2006 22:34:57

Witam,

i przedstawiam kolejne "kochane maleństwo"

Dryadella to rodzaj wydzielony z rodzaju Masdevallia przez Carlyle Luer w roku 1976. Są to epifity rosnące w deszczowych lasach Ameryki Południowej, na wysokościach od 400 do 2500, czyli warunki uprawy bardzo różne, zależnie od gatunku. Wymagają niewiele światła, natomiast wysokiej wilgotności i stale mokrego podłoża. Rozrastają się w spore kępy, kwiaty są zawsze pojedyncze, ale mogą wyrastać sukcesywnie przez dłuższy okres czasu. Skąd pochodzi ta moja i co to za sp. nie mam pojęcia, uprawiam na podkładce, w drakularium, raczej chłodniej niż cieplej

Moja Dryadella sp.pochodzi z wymiany, dostałam ją w połowie lipca, kilka psb... Parę dni temu okazało się, że wygląda już tak

Pączki mają mniej niż 0,5 cm

, potrzebna dobra lupa. Natomiast o wiele wygodniej jest fotografować leżącą podkładkę...

Wczoraj pąki zaczęły się otwierać

A dziś już kilka z 6-ciu rozkwitło. Mają ok. 0,5 cm...

Przeglądnęłam to co google "wyrzuciły", wydaje się podobna do Dryadella gomesiae-ferrirae, ale to strona chińska, a tego języka jeszcze

nie znam...

Pozdrawiam,
Grażyna

Autor:

Jurek Błaszczyk

E-mail:

jurekbe@poczta.fm

Data:

sobota, 9 września 2006 23:04:24

Grażyna, temu Milanowi, co Ci o nim wspominałem,że blisko Ciebie mieszka i też lubi te "amerykany" w czerwcu coś takiego samego zakwitło

Zakwitło toto pod nazwą Dryadella simula. Ale ja się nie znam na tych amerykanach

Pzdr Jurek

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

Data:

sobota, 9 września 2006 23:26:03

Dryadella simula też rośnie u mnie, ale jeszcze nie kwitła

. Ma znacznie większe kwiaty, ok. 1,5 cm i nieco inne jedak kolory, więc to nie to. Podobno jest ok. 40 gatunków w tym rodzaju...

Pozdrawiam,
Grażyna

Autor:

Piotr

E-mail:

obuwik1@gmail.com

Data:

niedziela, 10 września 2006 15:06:27

Przepiękne miłe cudeńko. Chciałoby się mięc takie maleństwo. Hmmm, ale cóz niestety nie wszystko można mniec tym bardziej że nie pozwalaja na to warunki.
Moje gratulacje

Pozdrawiam Piotr

Beata-Sobieszczanska@web.de

Autor:

Beata Sobieszczańska

E-mail:

Data:

niedziela, 10 września 2006 15:37:19

Grażyna , to bardzo przypomina d.linearifolia, i pokrojem , kształtem liści , kwiatem też.

Pozdrawiam, Beata

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

Data:

niedziela, 10 września 2006 15:47:54

Beata, ale Dryadella linearifolia na warżkę w jakby kropy, a tu jest dość jednolicie czerwonawa. Mnie to jeszcze przyypomina Dryadellę rodrigoi (no i to nie Chiny

).

Pozdrawiam,
Grażyna

Beata-Sobieszczanska@web.de

Autor:

Beata Sobieszczańska

E-mail:

Data:

niedziela, 10 września 2006 20:44:46

Wiesz co , masz rację trzeba się dokładnie przyjrzeć żeby wyłapać tę subtelną róznicę warżki

, ale skąd te Chiny to w głowę zachodzę. Na pierwszy rzut, to też mi się wydawała ,że bardzo podobna do tej którą wymieniłaś D.gomesiae-ferrirae ale liści nie widziałam, a ta ma dosyć charakterystycznie i zakończone i grubawe.
Przejrzałam 46 gatunków Dryadella i żadna nie występuje w Chinach ...skąd te Chiny, muszą być Chiny ??

Beata

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

Data:

niedziela, 10 września 2006 20:49:21

Dryadella gomesiae-ferrirae "wyguglała się"........ na chińskiej stronie

Pozdrawiam,
Grażyna