Witaj Ewo!
Ale miło popatrzeć na efekty Twojej pracy !! No, widać koniec kłopotów
Taka zadbana, wypielęgnowana roślina z liśćmi na wysoki połysk. Cudo roślina, a o takim kwitnieniu to można tylko pomarzyć
Gratulacje, prawdziwa ślicznotka!
Teraz będę oglądać Twoje piękne zdjęcia i marzyć o mojej Lc. Cinnabar, na którą już czekam...
Pozdrawiam, Anna
Witam ,
bardzo dziękuję za dobre słowa, to miód na moje serce, gdyby jeszcze rośliny mogły to czytać .
Anno gratuluję nowego działu na Twojej stronie, dobry pomysł.
Gdybyś dzieliła kiedyś Laeliocattleya Frank Fordyce, pamiętaj o mnie, to chyba też roślina prosta w uprawie i chętnie kwitnąca.
Teraz to ja Ci bardzo dziękuję za pochwałę, zachętę do dalszej pracy i za odwiedziny
Ewo, na tę Lc. Frank Fordyce to trzeba będzie sporo poczekać, wolno rośnie, nie rozgałęziając głównego pędu. Jednej osobie już obiecałam... ale na pewno nie zapomnę o Tobie, jeśli tylko da się oddzielić coś więcej
Pozdrawiam serdecznie, Anna
dzień dobry,
jestem szczęśliwą posiadaczką od jesieni(po długich poszukiwaniach) Lc.cinnabar - chciałam spytać o to mocne przesuszanie. Kiedy ma ono nastąpić - czy po wyszktałceniu pseudobulw i w czasie przechładzania jesienią na dworze?
Czy Pani doświetla swoją roślinę, chociaż przy południowym oknie to chyba nie jest konieczne.
Czy ma może jeszcze jakieś specjalne zachcianki?
Witam ,
rośnie sobie przy nieszczelnym oknie, tuż przy szybie. W lecie balkon jest cieniowany przez roletę.
Na moim balkonie, chyba wszystkie rośliny mają porę suchą, jesień/zima. Wtedy bardzo oszczędnie podlewam ze względu na niskie temperatury.
Kiedy widzę pojawiające się nowe przyrosty, wtedy zaczynam moczyć, cały kosz wraz z rośliną umieszczam w miednicy np na noc. Taką przyjęłam metodę podlewania dla większych roślin.
dzień dobry,
po długim oczekiwaniu zakwitła i u mnie lc.cinnabar - pachnie delikatnie, raczej do południa.
co prawda ma tylko dwa kwiaty ale była w zeszłym roku przesadzana.
pozdrawiam,
dorota