Autor: |
Joanna Olszewska |
E-mail: |
ajo11@op.pl |
Data: |
wtorek, 17 stycznia 2006 17:48:41 |
Witam,
Fotoreportaż Pani Tamary wspaniały,sądzę,że dla wielu forumowiczów wielce
krzepiący.Nie piszę o zdjęciach, to osobna historia.Niestety,nie każdy ma dar ukazywania piękna na każdym kroku nawet ten pojemnik jawi się tajemniczy i przytulny.Ja zazdroszczę i dopóki nie zmienię aparatu pozostanie podziwiać koleżanki,a swoje fotki nazywać wyłącznie *edukacyjne* w zakresie storczyków.
Podzielę się moim doświadczeniem z pięknym dla mnie dendrobium Blue-od 3 lat kwitnący.
Tak w skrócie -jest to metoda "wspinaczkowa"
W każdym roku keiki pozostawiam swobodnie na starej psb.-podkładam odrobinę
sphagnum,spryskuję i ....rośnie.Mam ciągłość kwitnienia i ciągłość wytwarzania keiki .
W tym roku najstarsza psb-ta największa już pozbywa się ostatniego liścia, a czy wytworzy coś na szczycie niewiadomo.
Maluchy idą wigornie.
Jedna moja obserwacja- nie wszystkie den.typu phalaenopsis zmusimy do wspinaczki.Mam den.Emma White i kilka innych -w przypadku takich delikwentów,
wytwarzanie przyrostów następuje lub nie od "szyjki "korzeniowej, a keiki to
faktycznie z *suchego* badylka .
Oporność w wytwarzaniu keiki też bywa różna ,zauważam-niektóre potrafią tkwić w opozycji aż całkowicie uschną,nie wydając potomstwa.
To też jest swoista szkoła jazdy.
Pozdrawiam
Joanna O.




|
|
|