Wiadomość

Autor:

marzena RK

E-mail:

marzenkakozlowska@op.pl

Data:

piątek, 15 grudnia 2006 21:43:46

Śliczna jest.

Gratuluję.
Pierwszy raz widzę taką krzyżówkę.
Pani Grazyno, u Pani coś "wzięło i zdechło"? Niemożliwe.
Pozdrawiam
Marzena

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

Data:

piątek, 15 grudnia 2006 21:58:35

Sandra: Vanda coerulescens jest blada

, ciemniejszą ma tylko warżkę....

Pani Marzeno: wszystko co żyje, może też "wziąć i zdechnąć"

Pozdrawiam,
Grażyna

Autor:

ola

E-mail:

Data:

piątek, 15 grudnia 2006 22:02:33

Pani Grazyno jezeli będzie Pani dzieliła tą piękność mogę liczyć na pierwokup...?????

OLA

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

Data:

piątek, 15 grudnia 2006 22:17:22

Na pewno w najbliższych latach nie będę jej dzielić...chciałabym się kiedyś doczekać kilku kwiatostanów na każdym odroście

, to będzie widok!!!

Pozdrawiam,
Grażyna

Autor:

Maria

E-mail:

maria@ciekawe-rosliny.pl

Data:

piątek, 15 grudnia 2006 22:23:18

Witam,
Grażyna, mamy bardzo podobne hybrydy, chociaż moja wydaje się trochę mocniej wybarwiona:

To jest krzyżówka Neofinetia falcata x Vanda coerulea. Pachniała (bo kwitła pod koniec października)na tyle mocno, że czuło sie to od razu po wejściu do ogrodu zimowego. No, ale moja jest uprawiana w naturalnym słoneczku

.
Gratuluje kwitnienia!

Z pozdrowieniami, MM

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

Data:

piątek, 15 grudnia 2006 22:32:52

Mario, Vanda coerulea jest chyba bardziej wybarwiona od Vandy coerulescens i to też może może być przyczyną bledszego koloru u mojej

. Choć gdybym mogła zapewnić słoneczko....

Pozdrawiam,
Grażyna

Autor:

Witold Hanak

E-mail:

wit6xra@interia.pl

Data:

sobota, 16 grudnia 2006 07:58:03

Witam,

To fakt, że zobaczywszy opis na GG Grażyny, przez chwilę poddawałem w wątpliwość istnienie tej krzyżówki - a to wszystko przez mój tzw "zdrowy rozsądek".
Te rośliny przecież tak bardzo różnią się wielkością... ale nauczony doświadczeniem, że człowiek jest w stanie dokonać wielu dziwnych rzeczy, a natura czasem to zaakceptuje - zatrudniłem Google, i okazało się, że roślina Grażyny faktycznie istnieje

Twórcę krzyżówki ewidentnie poniosła wyobraźnia - ale w tym wypadku widać, że z dobrym skutkiem

Autor:

Grażyna Siemińska

E-mail:

Data:

sobota, 13 stycznia 2007 13:01:31

Witam,

specjalnie dla Beaty Prokopiuk

obserwowałam dokładnie jak długo kwitnie

Kwitła dokładnie, co do dnia, 1 miesiąc, przy czym pojedynczy kwiat żyje ok. 2 tygodnie, ale ponieważ otwierają się sukcesywnie, trwało to trochę dłużej. Być może w nieco chłodniejszych warunkach byłoby to ciut dłużej

.

Na koniec zdjęcie w pełni kwitnienia

Pozdrawiam,
Grażyna