Smutne dla mnie że są klony, które nie pachną . Ja właśnie te zapachy uwielbiam.Teraz pachnie mi katlejasta przed południem fiołkami a po południu pomarańczą. Oby się ociepliło to w całym mieszkaniu będzie pachniało . Dziękuję za odpowiedż. Marta
Marto ta roślina zazwyczaj śmierdzi - więc to nic smutnego. Ale jednak poprawiam się jakiś jest tylko nie mogłem go złapać teraz to mi się kojarzy z tymi owadami co lubią porzeczki i jak na niej siedzą to zostawiają za sobą mnóstwo nieprzyjemnego smrodu - ktoś wie o czym myślę?
Wygląda, że będę miał niespodziankę. To była jedna roślina, ale kto wie może wcale nie
2 minuty po zrobieniu tego zdjęcia podkładka odczepiła się i spadła sobie z pół metra, niestety czerwony pęd się odłamał , szczęście w nieszczęsciu tego już widziałem dwa razy a pierwszy zielony chyba ma się ok... Ale i tak nie mogę odżałować , że nie zobaczę ich razem tym bardziej, że rozwijały się idealnie w tym samym tempie...
Och, Panie Piotrze,
na pewno jeszcze wiele razy zakwitną w duecie.
A tak w ogóle, to robi Pan swoim roślinom urzekające zdjęcia....
Pozdrawiam - też żałująca -
Basia
Zdobyłam w końcu to piękne bulbophyllum
Zakupione u Schwertera jako miniatum, przyszło już z pąkami.
Zapachu na razie nie wyczuwam wyraźnego, ale może z czasem...