Temat: |
Re: Coelogyne cristata |
Autor: |
Tamara Florczak |
E-mail: |
tamaflo@gazeta.pl |
Data: |
poniedziałek, 16 stycznia 2006 22:05:35 |
Dziękuję BAAARDZO za te wszystkie miłe słowa
Pani Małgorzato, niestety nie raz boleśnie odczułam na własnej skórze, że nie każdy eksperyment kończy się zgodnie z naszymi oczekiwaniami...
Ale na pocieszenie dodam, że w stanie początkowym moja Coelogyne nie wyglądała za rewelacyjnie – była przelana i miała aż jeden korzeń....
Jestem przekonana, że wiosną Pani storczyk na pewno odżyje!
(A z tymi talentami, to już lekka przesada )
Pani Agnieszko, świetnie rozumiem „tę chęć posiadania” , bowiem już nie raz padłam ofiarą napatrzenia się na obrazki serwowane tu i ówdzie.... 
Ale zapewniam, że tę roślinę warto mieć
Grażyno, moje wystąpienie, to właśnie efekt tej „zimowej deprechy” , która minie wraz z nadejściem wiosny, czyli już niedługo..., jak to mnie nie kiedyś pocieszałaś? - zaraz, gdy tylko skończy się zima?...
Pozdrawiam serdecznie,
Tamara |
|
|
|