Temat: |
Re: Rhyncholaelia digbyana |
Autor: |
Agata Rapacz |
E-mail: |
agata.rapacz@gmx.at |
Data: |
czwartek, 5 marca 2015 20:05:08 |
No i jednak marzenia sie spelniaja.Digbiany mialam dwie.Jedna wymienilam na cos innego, bo odmawiala wspolpracy.Druga przyrastala i owszem, nawet wypuszczala pochewki, ale nie kwitla. Gdy na ostatnim przyroscie zobaczylam dwa liscie zamiast jednego, nawet do niej nie podchodzilam. Bylam wiec bardzo zdziwiona gdy pewnego razu zobaczylam cos takiego:
.JPG)
A potem nawet szybko poszlo



i zeby nie przedluzac, ostatnie zdjecie calej rosliny z uschnietymi pochewkami i pozostalosciami po nieproszonych gosciach

Dodam tylko, ze moja roslina rosnie sobie od poltora roku w hydroponice i chyba jej sie to podoba.Pozdrawiam Agata
|
|
|
|