Odgrzebuję starą prezentację ponieważ zaszczycił i mnie swoimi cudnymi kwiatami Cycnoches loddigesii. Kupiony w ubiegłym roku, dzięki uprzejmości Grażyny Na wiosnę tego roku wypuścił dwie nowe pseudobulwy, z których jedna się rozrosła do odpowiedniej wielkości i wydała z siebie kwiaty. Od siebie dodam, że wbrew moim wcześniejszym obawą storczyk okazał się wręcz dziecinnie prosty w obsłudze i bardzo mało wymagający. Na dodatek zakwitł dwoma gigantycznymi kwiatami, które bardzo intensywnie pachną. osobiście mnie ten zapach nie zachwyca, ale niektórzy z moich gości są nim wręcz oczarowani i ciężko ich nosy oderwać od tego Cycnochesa.
Zakwitł gdzieś tak połowie lipca, jednak po powrocie z urlopu zastałam już tylko jeden kwiat.