Encyclia vitellina była moim storczykowym marzeniem od zawsze.
Prezentowana roślina nie jest tak dorodna, jak przedstawione powyżej, ale i tak mnie cieszy jej pierwsze kwitnienie
Mam ją od maja 2007 roku. Odpukać w niemalowane, póki co wytrwale znosi moje eksperymenty (zaniedbania). Przetrwała bez uszczerbku jesienne przymrozki. Oby tak dalej.