Doczekałam się, że i moja Vanda coerulea wreszcie zakwitła.
Prezentowana roślina pochodzi z ubiegłorocznego importu z Tajlandii.
Do wzrostu i kwitnienia wystarczyły jej warunki stworzone w uprawie na parapecie północno-wschodniego okna, połączone z krótkimi wakacjami na balkonie (koniec kwietnia do połowy czerwca).
Kwiaty dość okazałe i, co mnie ogromnie zaskoczyło, w godzinach południowych wydzielają lekką cytrynową woń.
Nie wiem tylko dlaczego cały czas byłam przeświadczona o tym, iż kwiaty tego storczyka będą "bardziej" niebieskie...