Temat: |
Re: Bifrenaria harrisoniae |
Autor: |
Anna |
E-mail: |
anna@roslin-menazeria.net |
Data: |
piątek, 11 maja 2007 08:32:43 |
Witam
A jednak Pani (może Pan? nie mam książki i nie wiem) Goede miała rację z tym konwaliowym zapachem bifrenarii...
Właśnie trwa sezon konwaliowy, więc zebrałam bukiecik zanurzyłam nos i... zaskoczenie! Bardzo znajomy zapach, wąchany całkiem niedawno... przypomniała mi się od razu bifrenaria.
Różnica polega na tym, że konwalie pachną o wiele delikatniej, jednak nuta zapachowa jest zdecydowanie ta sama. Niesamowite i niewiarygodne , bo bifrenaria po prostu... "jedzie". Zapach produkuje w ogromnej ilości i jest on wręcz nachalny.
Dobrze, że nie rozchodzi się na dużą odległość
Ale przecież wiele naturalnych olejków zapachowych jest w dużym stężeniu po prostu nie do zniesienia np. piżmo, a rozcieńczone i w kompozycji z innymi zapachami pachnie znakomicie!
A więc jednak konwalia
Pani Tamaro, można się przekonać!
A zaskoczenie jest naprawdę wielkie
Pozdrawiam, Anna |
|
|
|