Autor: |
Tamara Florczak |
E-mail: |
|
Data: |
wtorek, 11 listopada 2008 23:36:14 |
Witam,
Korzystając z tego, że mam wolną chwilę i komputer do dyspozycji chciałby "pouprawiać" trochę prywaty . Przez moment zastanawiałam się nawet, czy nie umieścić tego postu w dziale "Hyde Park" , ale ostatecznie jednak zdecydowałam się na "Ciekawe miejsca", bo akcja rozgrywać się będzie na terenie łańcuckiej storczykarni, która zdecydowanie do takich się zalicza
Z premedytacją nie dopisuję się do rozpoczętego podobnego tematu znajdującego się poniżej, z pięknymi zdjęciami storczyków, bo zamierzam dodać trochę swoich fotek i mam świadomość tego, iż osoby posiadające sprzęt komputerowy tak zawansowany technologicznie, jak mój, mogą nie doczekać się chwili, gdy cały wątek znajdzie się na ekranie...
Mam nadzieję, że Pan Jerzy to zrozumie i wybaczy starszej pani to zaśmiecanie forum
Po tym przydługawym wstępie czas na Hyde Park , czyli tak publicznie pragnę podziękować Danusi Pańczyk za poświęcony czas i udostępnienie "swojego królestwa" do zwiedzania w porach nie do końca do tego przeznaczonych (oczywiście po wcześniejszym uzgodnieniu
Za każdym razem, gdy jestem w Storczykarni jestem pełna podziwu dla ogromu pracy i zaangażowania włożonych przez Dyrekcję Zamku w Łańcucie, Danutę i wszystkie Osoby z Nią współpracujące, aby doprowadzić ten obiekt do tego stanu, jaki dzisiaj możemy oglądać!
Z jednej strony widać wielkie nakłady finansowe, z drugiej solidną i rzetelną pracę Ludzi, którzy czuwają nad tym, aby to wszystko należycie funkcjonowało i cieszyło oczy zwiedzających.
Przykłady? Proszę:
poniżej zdjęcie zrobione w maju tego roku

zdjęcie z lipca

i to, co zobaczyłam dzisiaj

Nawet na tych miernych, małych fotkach ilustrujących to samo miejsce widać "drobną" różnicę i nie chodzi tu o oświetlenie słoneczne
Jako, że mam szczęście mieszkać "o rzut beretem" od Łańcuta, bywam tam częściej i na bieżąco obserwuję zachodzące tam zmiany.
Gdy jeszcze nie istniała ekspozycja mogłam zobaczyć przestronne, funkcjonalnie urządzone zaplecze z różnymi "strefami klimatycznymi".
Dane mi też było "od kuchni" obejrzeć rośliny, które znalazły się w kolekcji Storczykarni.
Poniżej kilka z nich, wybranych na "chybił trafił"






Obecnie to co najciekawsze znajduje się na ekspozycji.
Bardzo podoba mi się pomysł Danuty, tj. wystawienie w centralnym miejscu "rośliny miesiąca", jak np.:






Co nie znaczy, że pozostałe storczyki nie są godne uwagi:




















Na pewno trzeba się dobrze rozglądać, bo rośliny zmieniają się w oczach. Podczas jednej z wizyt udało mi się zaobserwować, jak się rozwija pączek Brassavola cucullata



Storczykarnia zaczyna żyć swoim własnym życiem. Nie wiem, czy to dobrze widać, ale oprócz tego maleństwa

na podkładce zadomowiły się grzyby

Zdecydowaną ciekawostką jest wprowadzenie żywego towarzystwa dla storczyków – na razie kokonów motyli

chociaż patrząc na poniższy okaz wydaje się to zupełnie zbyteczne

I jeszcze parę zdjęć pokazujących ciekawą aranżację ekspozycji oraz przybliżających klimat Storczykarni




A na koniec fotografia, przez którą stracę życie - Danusia podczas swojego wolnego od pracy dnia

To co pokazałam, to tylko taki malutki fragmencik tego, co oferuje zwiedzającym Łańcut.
Najlepiej zobaczyć to wszystko na własne oczy.
Pozdrawiam,
Tamara Florczak |
|
|