Witam,
Podczas zmiany podłoża zauważyłem że stare psudobulwy mają puste brunatne korzenie (czyli została przezemnie brutalnie przelana ), a młode przyrosty nie wykazują chęci do dalszego rozwoju. Brassada wylądowała w mchu (podobnie z powodzeniem ratowałem cambrie), przykryta workiem. Po 4-5 tygodniach zauważyłem że błyskawicznie zżołkły a następnie odpadły liście na starych psb. Nie wiem co dalej z nimi robić. Czy roślina jest spiasna na straty?
Odrzucenie liści może świadczyć albo o tym, że roślina podjęła walkę poprzez zmniejszenie powierzchni przez którą oddawała wilgoć, lub też o tym, że są to jej ostatnie chwile - ale tu raczej powinny żółknąć pseudobulwy.
Ja bym jej nie ruszał, tylko dalej ją trzymał tak jak jest trzymana.
Jeszcze raz się przyglądnołem odrzucnym liściom i zauważyłem że w miejscach przytwierzenia liścia do pseudobulwy były kłaczki pleśni. Chyba brassada miała za mało wietrzenia...
Grupa: 
), a młode przyrosty nie wykazują chęci do dalszego rozwoju. Brassada wylądowała w mchu (podobnie z powodzeniem ratowałem cambrie), przykryta workiem. Po 4-5 tygodniach zauważyłem że błyskawicznie zżołkły a następnie odpadły liście na starych psb. Nie wiem co dalej z nimi robić. Czy roślina jest spiasna na straty?