Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  zmiany na liściach falka
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: seba
E-mail: silepl@sile.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 15:17:40
Witam

Kiedyś już o tym pisałem, ale nikt nie wiedział co to jest. Liście falka mają takie białe "wżery" a następnie czernieje koniuszek liścia, a potem cały żółknie takimi plamami jak na zał. zdjęciu. Co to jest? mam już dwa falki tak zarażone i dopóki nie wiem co jest przyczyną tej choroby nie mogę im pomóc. Czy to woda? używam kranówki, wilgotność? mam ok. 70%, za mało światła? wirusy, bakterie?
Pomóżcie...

pozdr seba


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 15:29:51

Witam,

ja to - na swój użytek - nazywam śmiertelna plamistość phalaenopsisa . Nie ma na to lekarstwa, bo i nie wiadomo co jest tego przyczyną . Prędzej czy później roślina taka ląduje w koszu , mimo, że nowe liście początkowo są zdrowe...

Za to robi się miejsce na następne zakupy i to jest jedyne pocieszenie

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria Maciąg
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 16:11:35
Witam,
Właśnie nosiłam się z zamiarem rozpoczęcie podobnego wątku. Sprawa wydaje się poważna. Od jakiegoś czasu obserwuję podobne przypadki u siebie, ale widziałam (i słyszałam)że pojawiła się także w innych kolekcjach. Choroba rozwija się na falenopsisach i wandowatych. Ma postać albo wspomnianych wyżej wżerów na wierzchniej stronie liści, bądź okrągłych, jasnożółtych plam. Rośliny bardzo szybko zamierają. Stosowałam różne środki. W przypadku okrągłej plamistości nic nie pomaga. W przypadku wystąpienia wżerów ratunkiem może być natychmiastowe wycięcie takiego liścia. Czasem udaje się w ten sposób uratować roślinę. Miejsce cięcia smaruję miedzianem w proszku.
Nie muszę oczywiście pisać o tym, że chore rośliny należy bezwzglednie izolować. Odradzam też podlewanie storczyków motedą moczenia we wspólnej misce, bo choroba bardzo szybko się rozprzestrzenia.
Nie wiem co to jest, ale podejrzewam, że została zwleczona z importowanymi roślinami, bo nigdy wcześniej się z niczym takim nie spotkałam.

z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 16:32:53

Witam,

Ja nie zauważyłam przenoszenia się tego świństwa z rośliny na roślinę, może na szczęście, bo bywa że stoją obok siebie...
Gdzieś, kiedyś, czytałam (ot, skleroza ), że może to być efektem przedawkowania pestycydów w fazie siewek. Przeczy temu jednak post pewnej Amerykanki (http://www.geocities.com/tlswilso/Phal_problems_2-15-04.html), u której takie samo zjawisko wystąpiło między innymi na egzemplarzu, który od 15 lat miała w domu. A "choroba" pojawiła się nagle...
I dalej nic nie wiemy, kuracja tetracykliną też nic nie dała

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria Maciąg
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 16:44:32
Grażyna, ja wyraźnie napisałam, że choroba rozprzestrzenia się na falenopsisach i wandowatych. Na innych storczykach niczego takiego nie zoobserwowałam, a z tego co wiem, to falenopsisów u Ciebie nie ma zbyt dużo .
Myślę, że mamy problem

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 16:52:35

Mario, czy myślisz, że nie wiem o czym piszę ? o phalaenopsisach, których ze 20 wylądowało już w koszu , a misa z 5-6 aktualnie kwitnącymi stoi na stole... więc trochę tego mam
I chyba dotknęło to także moją Renantherę monachica, co to nie chce kwitnąć , czyli vandowate, zgadza się, niestety

Pozdrawiam,
Grażyna


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: seba
E-mail: silepl@sile.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 20:15:17
Trochę mnie przeraziłyście, myślałem że da się to wyleczyć. Tym bardziej jestem zaniepokojony gdyż niedługo przyjadą falki zamówione z kultany i nie chcę żeby mi padły w miesiąc. Czy odizolowanie chorych falków z orchidarium i dopiero wtedy wprowadzenie tam nowych daje jakąkolwiek gwarancję na zachowanie ich zdrowia?

pozdrawiam i dziękuję za dotychczasowe info.
seba

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Maria Maciąg
E-mail: maria@ciekawe-rosliny.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 21:19:13
Jest zasada, że nowe rośliny zawsze powinny przejść w odosobnieniu kwarantannę, nim je dostawimy do innych storczyków. A w tej sytuacji myślę trzeba zachować dodatkową ostrożność. A gwarancji nikt Panu nie da, bo w tej chwili nawet nie wiemy z czym mamy do czynienia.

Grażyna, przykro mi, że padło Ci tyle roślin i dziwie się, że wcześniej nie zasygnalizowałaś problemu. A może pisałaś, a ja nie miałam okazji przeczytać?
W kazdym razie warto baczniej przyjrzeć się naszym podopiecznym.

Z pozdrowieniami, Maria

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: wtorek, 23 maja 2006 21:31:34

Nie jest tak źle, jeszcze ze 30 hybryd zostało i chyba 15 botanicznych .
Parę razy gdzieś tam o tym pisywałam, od kiedy pojawił się ten problem

Pozdrawiam,
Grażyna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl